Mel miała wzrok wbity w ziemię i bawiła się kosmykiem włosów.
-Mel ale to nic takiego... U nas w szkole jest kilka par homoseksualnych i nikt nic do nich nie ma. Nie masz się czego wstydzić. Jesteś jaka jesteś i ciesz się z tego. Kochaj i bądź kochana przez kogo chcesz bo na to zasługujesz!!!
Spojrzała na mnie zaszklonymi oczami.
-Myślisz?
Przytuliłam ją mocno. Nawet nie wiem czemu ale w głębi duszy cieszyłam się tego co usłyszałam. Chciałam też żeby Melanie nie czuła sie gorsza bo nie ma ku temu żadnych powodów.
Po jakimś czasie rozmowa z powrotem zeszła na śmianie się i żartowanie. Czułam się lżej w rozmowie z nią i byłam pewna, że odczuwała to samo. Jakby jakiś kamień na moim sercu przemienił się w piórko i odleciał daleko.W kinie siedziałyśmy i co chwila zerkałam na Mel. Była szczęśliwa i widziałam to. Cieszyłam sie z jej szczęścia. Film był świetny. Po seansie poszłyśmy na lody i w samochodzie zajadałyśmy się nimi i śpiewałyśmy do piosenek z radio. Przyrzekam, że prawie umarłam ze śmiechu.
Mel zaparkowała przed moim domem. Pożegnałam się z nią szybkim buziakiem i szczęśliwa pobiegłam do drzwi. Ku mojemu zdziwieniu były otwarte. Delikatnie nacisnęłam klamkę i weszłam do środka. Moja radość była ogromna gdy zobaczyłam, że w kuchni jest mama. Podbiegłam do niej z krzykiem i mocno ją przytuliłam. Mama śmiała się i całowała mnie w czoło. W kuchni unosił się zapach czekolady i orzeszków przemieszany z różanymi perfumami mamy. Zapach mojego dzieciństwa. Po chwili do kuchni wszedł tata i szybko mnie uścisnął.-Cześć córcia, tęskniłaś? - spytał i z powrotem poszedł przed telewizor. Na moją twarz momentalnie wkradł się smutek. Tyle ich nie było, a on nawet nie wyśilił się, aby mnie objąć...
Poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.-Ali... Kochanie nie martw się tym... Zobacz co Ci upiekłam.
Objęła mnie i otworzyła przede mna piekarnik. Uderzył mnie w twarz zapach czekolady i ciepło bijące z piekarnika.
Tym drobnym gestem sprawiła, że poczułam się lepiej i ona doskonale o tym wiedziała.
Przytuliłam ją mocno. Wtuliłam się w nią i napawałam jej zapachem, ciepłem, miłością. Tak bardzo za nią tęskniłam!!!
Za tatą też...