*Sophie*
Zatrzymał się na kilka chwil, zanim otworzył usta, żeby mówić ponownie.
- Muszę ci coś powiedzieć, miałem ci powiedzieć tu od tamtej nocy w klubie - powiedział rozwodząc się. Czy on zamierza mi powiedzieć, dlaczego zdradził mnie z Clarą? Jeśli tak, nie pozwolę tego przejąć.
Był bliski kontynuowania, ale jego telefon zadzwonił.
- Kurwa - przeklął kiedy wstawał i wyciągnął swój telefon i odebrał.
- Co, Harry? - krzyknął do telefonu.
- Jestem w porządku i nie, nie jestem pijany - powiedział ze złością.
- Nie wiem, może coś około 6 szklanek piwa? - powiedział sarkastycznie.
- Nie, nie daję gówna teraz. Nie wrócę, zobaczymy się rano - warknął zanim zakończył połączenie i rzucił telefon przez pokój. Jego telefon uderzył o ścianę i później upadł na ziemię z ogromnym hukiem. Dobrze, nie przejmuj się, że prawdopodobnie rozbiłeś swój ekranik iPhone'a 6, jest całkowicie w porządku. Na szczęście telefon nie był zbity, tylko kilka rys, ale to jest to. Ten telefon kosztował dużo, przynajmniej mógłby zadbać o niego.
Usiadł na moim łóżku z twarzą w dłoniach i oboje pozostaliśmy cicho w ciemności przez przynajmniej pięć minut.
- Przepraszam, dobrze - nagle przyznał, jego drżący głos wypełniony cichym powietrzem. Pozostał w tej pozycji, kiedy przepraszał, zbyt przestraszony, żeby pokazać swoją płaczącą twarz.
- Niall - powiedziałam miękko, kiedy usiadłam obok niego, próbując ściągnąć jego dłonie z twarzy, ale nie napiął się.
- Nigdy nie chciałem, żeby coś takiego się stało - kontynuował wyznanie. To jest jakieś poważne gówno, które się dzieje. Niall nigdy nie płacze, zwłaszcza przed ludźmi. Jedynym razem, kiedy płakał przy mnie, był ten, o jego matkę, ale to wszystko. Jego głos był taki ostry, a akcent wychodził, kiedy był smutny. Czułam się tak źle, nigdy nie widziałam go tak przygnębionego.
- To tylko ja, Niall, chcesz się przytulić? - zapytałam miękko, kiedy delikatnie bawiłam się jego włosami.
Poczułam ramiona owijające dookoła mnie i natychmiast poczułam łzy spływające w dół twarzy, moczące moją szyję. Musiałam zapytać o tak wiele rzeczy teraz i powiedzieć mu tak wiele rzeczy, zwłaszcza, powiedzieć mu, że kochałam go, ponieważ potrzebuję, to usłyszeć od niego. Ale wszystko to musiało czekać teraz, ponieważ upewnienie się, że z nim dobrze oraz opieka nad nim, były moimi najważniejszymi priorytetami, które będę kontynuowała, dopóki nie zerwiemy na dobre.
- Co się stało, Niall? - zapytałam wciąż bawiąc się jego włosami, mając nadzieję, że uspokoję go.
- Musiałem to zrobić, nie miałem wyboru - wychrypiał. Co do licha się dzieje?
- Co masz na myśli? - zapytałam.
- To był jedyny sposób, żeby chronić cię, Soph i zaufaj mi, to było piekło. Nie mogę znieść tego więcej. - powiedział odsuwając się od uścisku i wstając. Zaczął z powrotem chodzić ze speszonym wyrazem twarzy. Jego różane policzki sprawiło, że wygląda uroczo. Musi przestać płakać, ale jego oczy były wciąż całe czerwone i podpuchnięte, wyglądał na całkowicie złamanego. Jego włosy były w górze, we wszystkich kierunkach, ale wciąż wyglądał idealnie, jak zawsze.
Przestał krążyć, żeby popatrzeć bezpośrednio na mnie, wziął głęboki wdech przygotowując się, żeby powiedzieć coś. Włożył dłonie do kieszeni swoich rurek i próbował się uspokoić.
CZYTASZ
Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•
FanfictionByła dziewczyną szukającą miłości. *PROSZĘ PRZECZYTAĆ WIADOMOŚĆ W ROZDZIALE "INFORMACJA" ••••••••••••••••••••••••••••••• Ten fanficton jest tłumaczeniem, na które dostałam pozwolenie. Dostałam rownież pozwolenie na startowanie w wa...