*Sophie*
- Co jest na dzisiejszej liście? - zapytałam Nialla, kiedy byliśmy w wynajętym aucie, które oczywiście on prowadził po tym, co się zdarzyło ostatnio. Była około 11 rano kolejnego dnia, a on planował pokazać mi okolice Mullingar. Nie mogę powiedzieć, że nie jestem podekscytowana, naprawdę chcę zobaczyć, co robił przez całe dzieciństwo, gdzie chodził do szkoły i jego miejscówki. Chcę wiedzieć każdy pojedynczy detal o nim.
- Najpierw krótka przerwa na śniadanie w tej wspaniałej naleśnikarni, kochanie, pokochasz to - powiedział, kiedy założył swoje okulary przeciwsłoneczne. Był słoneczny dzień w Irlandii, ale wciąż było zimno. Niall był w czarnej koszulce z krótkim rękawkiem i szarych bawełnianych spodenkach ze swoimi czarnymi nike. To było oczywiste, że był przyzwyczajony do zimna, z kolei ja umierałam w zimnie. Miałam około 3 warstwy na sobie, przez puszystą, czarną kurtkę, moje czarne potargane rurki i czarne converse, także czarną beanie osłaniającą moją głowę przed zimnem.
Kilka minut później dojechaliśmy i była to urocza, malutka kawiarnia, która była w środku niczego. Nie wyglądała na zbyt pełną, ale też nie na zbyt pustą, była po prostu odpowiednia.
- Niall, mój chłopak, spójrz tylko na siebie! - kobieta około 60-tki podeszła gorączkowo, żeby przytulić Nialla. Uszczypnęła jego policzki i potargała jego włosy sprawiając, że Niall zarumienił się.
- Hej Diane - Niall uśmiechnął się uroczo do niej.
- A kto jest tą przepiękną kobietą, Niall? - zapytała odwołując się do mnie, sprawiając, że zarumieniłam się niezgrabnie.
- Sophie, moja dziewczyna - Niall ogłosił dumnie, kiedy owinął dłoń dookoła mojej talii.
- To mój chłopiec! - powiedziała z podekscytowaniem.
- Więc co mogę wam podać? - zapytała nas.
- Um, wezmę.. - ale Niall uciął mi.
- To co zwykle, proszę, dla naszej dwójki - Niall powiedział, a Diane przytaknęła, zanim poszła prosto do kuchni.
- Dlaczego nie pozwoliłeś mi zamówić? - zapytałam go.
- Zaufaj mi, Soph, zawsze zamawiam tą samą rzecz, kiedy przyjeżdżam tu, jest całkowicie niesamowita. Zakochasz się - obiecał i nie mylił się.
- Cholera jasna, Niall, to jest najlepsze jedzenie kiedykolwiek! - powiedziałam z ustami wypełnionymi naleśnikami i bitą śmietaną.
- To dlatego zamówiłem za ciebie - śmiał się ze mnie.
- Dzięki - powiedziałam mu.
- Masz tutaj trochę czegoś - powiedział wskazując w kierunku moich ust.
- Co, gdzie? - zapytam świadomie, kiedy próbowałam oczyścić moje usta.
- Nie, nie tutaj, po drugiej stronie - powiedział, a ja próbowałam usunąć to znowu, ale nie udało się, ponieważ Niall zaczął się ze mnie śmiać.
Westchnął, zanim pochylił się nad stolikiem, żeby pocałować moje usta i dosłownie rzucił język, żeby zlizać to powodując, że pisnęłam.
- WE, NIALL, PRZESTAŃ - krzyczałam w środku restauracji.
- Wiesz, że kochasz mój język - droczył się, wystawiający go do mnie.
- Tak, oczywiście - zgodziłam się sarkastycznie.
- Nie mówiłaś tego ostatniej nocy, kiedy moja głowa była pomiędzy twoimi nogami i krzyczałaś.. - nie pozwoliłam mu skończyć, ponieważ wepchnęłam naleśnika w jego usta.
CZYTASZ
Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•
FanficByła dziewczyną szukającą miłości. *PROSZĘ PRZECZYTAĆ WIADOMOŚĆ W ROZDZIALE "INFORMACJA" ••••••••••••••••••••••••••••••• Ten fanficton jest tłumaczeniem, na które dostałam pozwolenie. Dostałam rownież pozwolenie na startowanie w wa...