*Sophie*
- No chodź Niall, nie bój się - powiedziałam mu kiedy szliśmy do frontowych drzwi mojego domu w LA. Tak, zrobiliśmy to po długim, męczącym locie, a Niall skarży się w każdej sekundzie, nareszcie dotarliśmy
- Ale.. - zaczął, ale przerwałam mu swoimi ustami. Przycisnął mnie plecami do frontowych drzwi i całowaliśmy się przez chwilę. Mogę powiedzieć, że Niall był zdenerwowany, mogłam czuć, że jego serce bije ekstremalnie szybko.
- Uspokój się, bo twoje serce eksploduje - powiedziałam mu umiejscawiając swoje dłonie na jego klatce piersiowej.
- Nie mogę temu pomóc, co jeśli mnie nie polubią - powiedział, jego policzki zrobiły się lekko czerwone przez fakt, że bał się pierwszy raz w swoim życiu.
Nie odpowiedziałam mu, tylko złapałam go i weszłam do środka.
- MAMO, TATO - krzyknęłam znajdując ich w kuchni, a kiedy zobaczyli mnie, podbiegli do mnie. Kiedy zauważyli Nialla, dali mu uprzejmy uśmiech, a Niall znowu był zdenerwowany.
- Widzisz Niall, to nie było takie złe - powiedziałam kiedy siedzieliśmy na moim łóżku, które dzieliliśmy ze sobą kiedy rozpakowywaliśmy nasze rzeczy.
- Twój tata groził mi, jeśli cię zranię - powiedział.
- Żartował, wiesz o tym - powiedziałam kiedy śmiałam się z niego.
- Chodź Niall, chcę pokazać ci okolicę i musimy iść na karnawał i zobaczyć zachód słońca na plaży - powiedziałam mu zanim wyszliśmy z mojego pokoju.
-Potrzebujesz kurtki, kochanie - powiedział kiedy prawie wychodziliśmy na dwór.
- Nie, będę w porządku, kocham tą gorącą pogodę - powiedziałam.
- Więc tutaj jest zawsze gorąco? - zapytał.
- Tak, to jest trochę irytujące - powiedziałam.
- SOPHIE - usłyszałam, że ktoś krzyczy moje imię, odwróciłam się i natychmiast rozpoznałam ją.
- ANNA - odkrzyknęłam i podbiegłam do mojej najlepszej przyjaciółki pochłaniając ją w największy uścisk.
- A kto to jest? - zapytała z głupim uśmiechem. Ona do cholery wiedziała, kim jest Niall, jest po protu złośliwa.
- Mój chłopak, Niall - powiedziałam uśmiechając się.
- Miło mi cię poznać - powiedziała uśmiechając się.
- Tak samo - powiedział niezręcznie.
- Chodźcie, reszta jest już na plaży - powiedziała szybko łapiąc moją dłoń, kiedy ja złapałam Nialla.
Było około 19.30, a ja tuliłam się z Niallem na plaży oglądając zachód słońca. Moi przyjaciele poszli na karnawał niedaleko plaży.
Niall siedział przy ścianie, kiedy ja leżałam pomiędzy jego nogami z głową na jego klatce piersiowej, a on pocierał koła na moich łopatkach. Nagle przyszedł zimny wiatr, a ja zaczęłam mieć deszcze. Ciepłe dłonie wślizgnęły się dookoła mojej talii podążając za ochrypłym głosem szepczącym do mojego ucha.
- Jest ci zimno kochanie? - zapytał powoli.
- Tak, trochę - powiedziałam pocierając nawzajem swoje dłonie próbując je ogrzać.
- Co mówiłem ci o zabraniu kurtki? - powiedział kiedy kontynuował szeptać do mojego ucha umiejscawiając pocałunek na mojej szyi co jakiś czas.

CZYTASZ
Blue Eyed Beauty × N.H •tłumaczenie•
FanfictionByła dziewczyną szukającą miłości. *PROSZĘ PRZECZYTAĆ WIADOMOŚĆ W ROZDZIALE "INFORMACJA" ••••••••••••••••••••••••••••••• Ten fanficton jest tłumaczeniem, na które dostałam pozwolenie. Dostałam rownież pozwolenie na startowanie w wa...