1

13.2K 363 46
                                    

-Poniedziałek. .. jak ja ich nienawidzę. - mruknęłam pod nosem i otworzyłam oczy . Spojrzałam na okno i stwierdziłam, że skoro pada zostanę w łóżku dłużej. Ale pamiętałam co moja mama powiedziała. .
Możesz mieszkać sama ale żadnego wagarowania Ross ! Och tak to jej ostatnie słowa przed tym jak się wyprowadzałam z domu .
Niechętnie zrzuciłam z siebie kołdrę siadając na łóżku. Spojrzałam na mój czerwony zegarek , który wskazywał godzinę 7:20 . Spokojnie miałam dużo czasu. Wstałam i po zimnej podłodze podeszłam do mojej szafy z ubraniami . Było mi zimno więc wybrałam szary sweter i czarne jeansy . Z szufladki z bielizną wyjęłam skarpetki w psy i zadowolona z wyboru podeszłam do biurka . Zerknęłam na plan lekcji i jak się okazało 3 mam angielski. Jak ja go nienawidzę. . A jeszcze bardziej pani Alicon Murph . Spakowałam z grymasem na twarzy książki potrzebne mi do angielskiego z wiedźmą i resztę potrzebnych mi książek. Ciężką torbę zaniosłam do salonu . Zostawiłam ją pod drzwiami i ruszyłam do łazienki . Puściłam strumień zimnej wody i przemyłam sobie moją zaspaną twarz . Potem umyłam zęby i uczesałam moje brązowe oczy w wysokiego kucyka . Całość dopełniłam lekkim makijażem . Wyciągnąłem mój telefon i zadzwoniłam po mojego przyjaciela Tomasa . Jedną ręką zakładałam buty .
-czego - oburzył się
-przyjedz po mnie bo pada.. - zaskomliłam do słuchawki.
-to może byś tak przed dom wyszła bo czekam na ciebie od dwudziestu minut - rozłączyłam się zabrałam torbę i wyszłam z domu zamknęłam za sobą drzwi . Obróciłam się i faktycznie Tom na mnie czekał . Pomachałam mu i pobiegłam do auta nie chcąc zmoknąć .
-hejka - rzuciłam zapinając pasy
-no hej - odpowiedział mój przyjaciel .
- słuchaj podoba mi się taki jeden... -zaczął . Tak jest gejem , przynajmniej mam pewność, że się we mnie nie zakocha ..
-znowu... - Przewróciłam oczami i oparłam głowę o szybę. Nagle mój przyjaciel Zachamował i walnęłam głową o szybę. .
-idioto!! - warknęłam na niego . Chłopak odpowiedział mi głośnym śmiechem. . No cóż to nie moja wina , że jest idiotą. .
*******************
Zaparkowaliśmy pod szkołą i wysiadłam z auta . Podeszłam do blondyna i kopnęłam go w kostkę.
- auuu -syknął Tom . Nagle usłyszeliśmy zachrypnięty głos zza naszych pleców.
- zero przemocy na przerwach - zaśmiał się ktoś . Obróciłam głowę i zobaczyłam wysokiego bruneta z zielonymi tęczówkami i lokami .
- ja mogę on mi pozwala -Wskazałam na blondyna i Pociągnęłam go za rękaw do budynku szkoły. Skierowaliśmy się do szatni .
- co to była za dupeczka? !? - podniecał się Tom .
- nie mam pojęcia i mało mnie to obchodzi - otworzyłam moją i Tomasa szafkę i wyciągnęłam z niej książkę do matematyki. W drodze do sali cały czas wysłuchiwałam jak idealny był tamten chłopak. Wyglądał na około 20 lat . Może nowy uczeń? !? Nie wiem . Weszliśmy do klasy spóźnieni . Obejrzeliśmy się po sali a pani nie było . Spojrzałam na Toma i wzruszyłam ramionami . Usiadłam w ławce razem z nim. . Oczywiście pani nie było ciągle a ja musiałam słuchać jak idealny jest loczek .
********************
Pani nie przyszła przez całą lekcję i mogliśmy wyjść z sali .
-kur.. - nie dokończyłam bo przede mną pojawił się ten sam brunet co wtedy na parkingu .
- co to za słowa??
- ja chciałam powiedzieć kurcze pieczone! - zaśmiałam się i zostawiłam bruneta na korytarzu samego . Szliśmy z Tomasem do klasy od angielskiego. . Weszliśmy do środka i usiedliśmy w ławce.
-jak ja nienawidzę pani Alice..
-powtarzasz się - Szturchnął mnie palcem w brzuch blondyn .
- zamknij się! - zaśmiałam się. .
Spojrzałam na zegarek lekcja powinna już trwać . Dziwne. . Nagle do klasy wszedł dyrektor .
-kochana klaso za chwilę pojawi się tu nowy nauczyciel. Pani Alice przeszła na emeryturę. - oznajmił nam pan Smith i wyszedł z sali . Obróciłam się do Toma
-ale masz banana na twarzy! - zaśmiał się .
-koniec męki z tą babą ! Klasnelam w dłonie . I drzwi od klasy otworzyły się a mnie zamurowało. - o kurwa - Szepnęłam pod nosem . To był lokowaty brunet o zielonych oczach . Ten sam który zwrócił nam uwagę !!
-witam klaso . Od dzisiaj będę uczył was języka angielskiego. Jestem Harry Styles miło was poznać. Dziewczyny były Wniebowzięte . Cały czas słyszałam jaki jest seksowny.. rzygać można. .. pan Styles zaczął czytać obecność. Cały czas z kamienną miną . Osoba wyczytana miała wstać i pokazać się nauczycielowi.
-Rosie Jeff . - wyczytał moje nazwisko a ja niepewnie wstałam. Nauczyciel podniósł głowę i uśmiechnął się. Usiadłam na swoje miejsce i wyciągnęłam zeszyt .. po poznaniu się mieliśmy pogadankę o przemocy .
Tom się śmiał bo wiedział że nauczyciel przyłał mnie na kopaniu go .
-zamknij się - śmiałam się razem z nim . Nagle pan Styles zainterweniował .
- panna Jeff i Pan Tomas zostają po lekcji. .
No jakby inaczej. ....

My English teacher H.S / My Neighbor H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz