24

3.2K 115 14
                                    

Obudziłam sie na łóżku Harrego. Brunet trzymał moją dłoń. 
- żyjesz! !! - uśmiechnął się
- nie kurwa umarła...- wywrocil oczami Tom
- co jest? ? - zmarszczyłam brwi
- Stella zepchnęła cie ze schodów. ..ale nie bądz zła...juz dostala za swoje
- dobrze więc będę spokojna. ...- wstałam i ubrałam na siebie buty. W pełni opanowana wyszłam z pokoju.  Od razu poczułam perfumy Harrego , który szedł za mną. Na szczęście o nic nie pytał. Tom szedl krok w krok ze mną.  Po paru minutach znaleźliśmy się pod pokojem Stelli. Zapukałam i poczekałam az ktoś otworzy.  Gdy to sie stalo od razu uderzyłam ją w nos.
- o kurwa - zaśmiał sie Harry
- śmieszy cie to!! -krzyknęła nauczycielka
- nawet nie wiesz jak bardzo - śmiał sie. Tom przybił mi piątkę a blond sucz zamknęła nam drzwi przed nosem.
-idziemy na miasto? ?? - objął mnie ramieniem brunet
- jasneeee!! Będziemy obczajać dupy fajnych chłopakow! -pisnelam
- ehkm przypominam że ja tu jestem - pocałowal mnie w nosek Harry
- sory skarbie żartowałam
- wybaczam kochanie - pocałowalam go w usta . Nagle Tom udawał ze wymiotuje
- uhhkkmm....yhjmm....az musiałem sie wyrzygac....
- debil...- wywrocilam oczami
- idiotka - pokazał mi język
*********************************
Chodziłam po mieście za rękę z Tomem i Harrym.  Nagle podeszła do nas jakaś stara babcia.
- wy niewierzące bachory!!!- krzyknęła
- o co pani chodzi??? - zmarszczył brwi Tom
- poligamia to grzech!!! Nie starczy ci dziewczyno jednego kutasa tylko sie na dwa pchasz!?! - powiedziala na co parsknęliśmy śmiechem
- jjja..jestem gggejem...- śmiał sie Tom
- jeszcze lepiej!  Nie dość ze poligamista to jeszcze gej! - krzyczała a Tom położył się na podłodze i zaczął turlać ze śmiechu . Chciałam coś powiedzieć ale łzy leciały z moich oczu.
- głupia młodzież - fuknęła i odeszła a my śmialismy sie jeszcze az w końcu sie opanowalismy
- woah...niezła baba - uśmiechnął się Tom
- fajne cycki -zaśmiałam sie
- ona miała cycki? ?
- no pod kolanami - znowu wybuchnelismy śmiechem .
-dzieci opanujcie sie...chodzcie usiądziemy przy fontannie -uśmiechnął się Harry tulac mnie. Usiedlismy na ławce obok fontanny. 
- skarbie pokazac ci magie??? - zapytał loczek
- jasne - ujęłam jego rękę i zostałam poprowadzona na fontannę.  Oboje na niej stanęlismy .
-.widzisz ten pieniązek?? - zapytał
- nie...- mruknelam
- nachyl sie - powiedział a gdy to zrobiłam wepchnal mnie do fontanny.  Wpadłam do wody. Byłam cała mokra
- kochanie...nie jestem zla...tylko pomoz mi wyjść. ..- uśmiechnęłam sie słodko
- ojjj dobrze niunia...- podal mi rękę, którą pociagnelam i wpadl do wody. 
- oszustka!!! - zaśmiał sie podpływając do mnie i kładąc ręce na moich biodrach. 
-ale twoja - pocałowalam go
- moja ... -uśmiechnął się
- emmm ...nie chce wam przerywac sceny miłosnej ale ruszcie dupy bo policja biegnie - uśmiechnął się Tom i wszyscy zaczęliśmy uciekać .
*********************************
Wszyscy razem siedzieliśmy przed telewizorem i oglądaliśmy filmy. Tulilam Harrego. 
- kochanie...rzuciłes prace. .co będziesz teraz robił?  - mruknelam
- mam firmę ojca -uśmiechnął się
- glupkuuuuu - warknelam
- co księżniczko - zaśmiał sie
- nie mogłeś byc od razu w firmie?
- nie...chcialem byc blisko ciebie - pocałowal mnie co odwzajemniłam
- słodko kochanie. ..  -uśmiechnęłam sie
     I wtedy Harry zmienił prace.....

My English teacher H.S / My Neighbor H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz