Two years ago...

1.3K 110 3
                                    

-Więc dwa lata temu, jechaliśmy razem do restauracji. Była to nowiutka włoska knajpa i bardzo chciałaś tam pojechać, więc się zgodziłem. W czasie drogi śpiewaliśmy, śmialiśmy się i rozmawialiśmy o przyszłości. Pamiętam kiedy stanęliśmy na czerwonym świetle i spytałaś się ile jeszcze będziemy jechać. Powiedziałem, że około 5 minut. Kiedy światło z czerwonego zmieniło się na pomarańczowe a po chwili na zielone, ruszyłem przed siebie. Nagle zza zakrętu wyjechał rozpędzony tir i nie zdążył zachamować. Pamiętam jak krzyknąłem do ciebie i twoje przerażenie w oczach. Potem nastała ciemność. Wybudziłem się ze śpiączki następnego dnia. Kiedy nie zobaczyłem ciebie obok mnie na łóżku zacząłem panikować.
Dopiero po jakimś czasie pielęgniarka wytłumaczyła mi, że nadal jesteś w śpiączce i leżysz w sali obok.
Potem przyszedł lekarz z informacją, że po tygodniu będe mógł wyjść. Spytałem się o ciebie i pamiętam co powiedział. "Nadal jest w śpiączce. To cud, że żyje niestety nie udało się uratować płodu, przykro mi." i wyszedł. Byłem zdruzgotany. Nie wiedziałem, że byłaś w ciąży, a jak każda ciężarna kobieta miałaś zachcianki i swoje humorki, lecz nie obchodziło mnie to bo kochałem cię.
Wtedy podłamałem się, i uznałem, że odejde. Z twojego życia. Byłem przekonany, wręcz wiedziałem, że kiedy się obudzisz i dowiesz się o śmierci dziecka, zaczniesz obwiniać mnie i mnie zostawisz. Tak było poprostu prościej. Po tygodniu kiedy wypisywali mnie ze szpitala, poprosiłem lekarza, aby powiadomił ciebie, że nie przeżyłem. Napoczątku nie chciał się zgodzić, ale po zaoferowaniu sporej sumy pieniędzy z uśmiechem na ustach żegnał mnie.
Wróciłem do domu po pieniądze i wyleciałem do Irlandii, gdzie znalazłem prace i mieszkanie.
Wszystko było okej, dopóki nie spotkałem Jade w kawiarni w Stanach. -Skończył- No a reszte znasz od Jade-Dopowiedział.

-Mam pytanie. Mogę?- Zapytałam
-Śmiało.
-Kim dla siebie byliśmy. Nie powiedziałeś.
-Uch...-Mruknął zmieszany Harry
-Znajomymi? Przyjaciółmi

-Byliśmy zaręczeni...

~~~~~~~
DUM DUM DUM!!!
To ostatni na dziś. Dobranoc i do następnego!!

Sms From My FriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz