Nie wierzyłam własnym uszom. Ja przyjęta do Akademii Soulrenain? Ja, posiadająca uzdolnienia magiczne? To wszystko brzmiało jak jakiś żart, ale niezwykle poważna mina naszego gościa mówiła sama za siebie. Nie wytrzymałam napięcia i ciszy która pojawiła się w pokoju.
-Przepraszam, że przeszkadzam, lecz nie rozumiem jednej rzeczy. Skąd wiecie, iż posiadam zdolności magiczne?
Zapytałam zaciekawiona. Koran po raz pierwszy od wejścia do naszego domu zwróciła na mnie uwagę.
-Spójrz na to.
Mówiąc to, podniosła swoją lewą dłoń do światła. Tuż pod kciukiem znajdował się znak Lilii, dokładnie taki sam, jaki pojawił mi się dzisiejszej nocy.
-Wskazuje on, że zostałeś wybrana. Tobie on już się pojawił mam rację? W twoim wieku moc dojrzewa i w przeciągu dwóch tygodni od 16 urodzin naznacza wybraną osobę znamieniem. U dziewcząt jest to lilia pojawia się we wnętrzu lewej dłoni, a u chłopców liść klonu we wnętrzu prawej dłoni. Taka osoba następnego dnia wytwarza ogromnie dużo energii dzięki której można ją namierzyć. Powiedz, czy śniło ci się coś dzisiejszej nocy?
Zaskoczona spojrzałam na nią nic nie rozumiejąc, ale odpowiedziałam na pytanie zgodnie z jej proźbą.
-Tak. W moim śnie szłam po plaży, gdzie spotkałam czwórkę nietypowych zwierząt. Był to wilk, kot, ptak i koń.
-Czy były one stworzone z ziemi, wody, ognia i wiatru?
-Tak, ale skąd pani to wie?
-Każda osoba, u której pojawia się znak tej samej nocy ma podobny sen. Zmienia się tylko jedna rzecz. Zwierzę, które dotyka ręki wybrańca. Mnie pobogosławił Eartho, ziemny wilk, dając tym samym władzę nad tym żywiołem oraz swojego syna. Każdemu wybrańcowi jedno z tej czwórki zwierząt daje swoje potomstwo pod opiekę w zależności od mocy przez nich używanych. Którędy ze zwierząt ciebie pobłogosławiło?
Spojrzała na mnie oczekując odpowiedzi.
-Koń
-Masz szczęście - powiedziała podekscytowanym głosem - tylko niewiele osób umie władać żywiołem powietrza. W Akademii zostaniesz przeszkolonya w tym zakresie. A jeśliby tym mowa zrobiło się późno, a ja muszę jeszcze pojechać do Soulrenain wypełnić masę dokumentów. Niech pani podpisze zgodę na naukę pani córki w Akademii oraz jej pobyt w akademiku na coś trwania nauki.
Ostatnie zdanie skierowała do mojej mamy, podają jej plik zapisanego papieru. W czasie wypełniania dokumentów przez moją rodzicielkę zmierzyła mnie, by krawiec mógł mi uszyć mundurki i ubrania, informując mnie przy tym, że rozpoczęcie roku zaczyna się 1 września o godzinie piętnastej. Wspominała również o zakazie posiadania własnych sprzętów elektrycznych, po czy wyszła odbierając wypełnioną zgodę z rąk matki.