Tęsknie ...

66 5 1
                                    

Od tego incydentu mineło dużo czasu bo aż dwa miesiące. Ciągle płacze, budzę się z krzykiem w nocy nie moge spać, bo ciągle mi się śni, bardzo mi go brakuje. Przychodził do Arthura i pytał się  o mnie. Gdy pare razy był pod drzwiami przepraszał mnie. Dziś mijała by kolejna rocznica. Dziś postanowiłam udać się do szkoły nie było mnie tydzień, bo źle się czułam. Poszłam wziełam zimny prysznic od razu czułam się lepiej. Założyłam turban na głowe i wytarlam się ręcznikiem wcierając w ciało płyn malinowy mój ulubiony. Ubrałam się w czarną sukienkę przed kolano z długim rękawem u dołu była prosta, opinała moje piersi i tyłek. Na wierzch założyłam czarny długi sweter. Poszłam i wysuszyłam włosy które  zostawiłam rozpuszczone i  umalowałam się dość mocno zrobiłam dwie duże czarne kreski i nałożyłam maskarę na rzęsy, usta podkreśliłam czereśniową szminką. Na nogach miałam już czarne zakolanówki i czarne vansy spojrzałam do lusterka wyglądałam zabójczo spakowałam rzeczy do mojej gigantycznej torby i zeszłam na dół. Zrobiłam sobie kanapkę do szkoły i złapałam jabłko które wyladowało obok kanapki wziełam sok i wodę, i ruszyłam umyć zęby. Wyszłam i zobaczyłam że Arthura juz niema trudno wsiadłam do mojego BMW i pojechałam do szkoły spóźniłam się i tak na pierwszą lekcje trudno. Zaparkowałam na swoim miejscu i wyszłam z sachochodu. Gdy dochodziłam do swojej szafki zobaczyłam tam przyklejoną koperte przeciez nikt nie wiedział ze dziś będę nawet Arthur. Zerwałam ją i schowałam do torby schowałam potrzebne książki i włożyłam do szafki kurtkę. Zadzwonił dzwonek i pobiegłam do klasy na hiszpański. Weszłam i przypominałam sobie słówka na test. Zadzwonił dzwonek
wszyscy zaczeli wchodzić. Nauczycielka kazała schować wszystko prócz długopisów. Czułam na sobie wzrok i to nie jeden. Odwróciłam głowę w prawa stronę, patrzył na mnie Tom i podał mi kartkę którą przeczytałam.

Vicki zatańczysz ze mna dziś na dyskotece?

Uśmiechnełam się do niego i przytaknełam. Dziś miała odbywać się dyskoteka szkolna, Tom szczerzył się jak głupi chłopaki przybijali mu piątkę. Był nawet przystojny miał krótkie czarne włosy i długą grzywkę, pod białą koszulą można było widzieć mięśnie. Miał do tego czarne dzinsy i nike. Prychnełam. Po 20 minutach zadzwonił dzwonek, byłam nawet zadowolona bo wssystko napisałam i pomogłam Arthurowi, przez cały czas  czułam na sobie jego oczy które robily dziurę w moim ciele oddałam test i wyszłam z klasy podszedł do mnie Andre,chyba tak miał na imie, zmarszczyłam nos coś było nie tak każdy chłopak coś odemnie chciał. Podniosłam brew, chciałam szybko  wydostać się z tego korytarza, załuważyłam że zostałam otoczona przez nich.

- Ejj... Vicki jest sprawa.. No..bo dziś jest dyskoteka co nie.. I chciałem zapytać się czy byś... Może chciała pójść ze mną?.

Byl przystojny miał długie blond włosy, jego klatke i mięśnie podkreślała granatowa koszula w którą był ubrany i czarne spodnie, oraz biało granatowe nike. Ale był problem nie był, Zackiem.

-Przepraszam ale, niestety nie powiedziałam.

- Spoko rozumiem. Podrapał się po karku i nawet nie załuważyłam jak dał mi buziaka w policzek. To BYŁO DZIWNE !!!

Każdy się pytał czy bym z nim poszłam.kazdego odprawiałam jeżeli każdy z nich nie był Zackiem to nie pójde z nikim.

-Vicki!! Do cholery poczekaj. Jak ty szybko chodzisz!

Był to mój braciszek, który patrzył na mnie zmartwiona mina, uśmiechnełam się smutno  niego, oczywiście załuważył że w konciku mojch oczu były już łzy.
Przytulił mnie do siebie.

-Ej królewno co jest hmm ?

- Poprostu tęsknie za nim, ale też boje się mu wybaczyć za tęzdradę i to że uciekł bez wyjaśnień to bolało najbardziej.

Chwila SzczęściaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz