Kto to ?

69 5 0
                                    

Po kuchni chodziło 4 chłopaków. Byłam wściekła, zabije go za to ze nic mi nie powiedział.
- Hey, mam na imie Vicki. Patrzyli na mnie jak na głupią.
- Hej jestem Ronald powiedział jeden bardzo wysoki blondyn z bursztynowymi oczami.
- Miło mi .
- Hej nie przedstawiłem Ci się wcześniej mam na imie Max. Powiedział zielono oki.
- Hej jestem Mark.
- A ja Nate.
- Ok, będę za godzine musze do fryziera zrobić coś z kudłami. Arthur ! Do cholery choć tu !
- Czego się drzesz?
- Kluczyki do samochodu daj !
- Już juz.
Chłopaki nie powiem mieli ubaw. Dał je i poszedł do nich. Wsiadłam i pojechałam zmienić kolor, przywrócić je do natury i troche skrócić.
Dojechałam na miejsce .
Po godzinie moje włosy były już  naturalnie krucze i ścięte do uda.
Postanowiłam przejechać sie do centrum.
Kupiłam sobie coś do zjedzenia i herbate.
Połaziłam po sklepach i znalazłam idealne czarne i kremowe szpilki ! W których sie zakochałam miałam nie całe 167 ( kurdupel ze mnie ) i  szpilki to odpowiednie użądzenie dla mnie. Były mega wysokie 14cm oraz 12cm. Dokupiłam sobie 3 czapki i jeden kapelusz. 3bluzki na ramiączka, 4 pary krótkich szortow, adidasy, nike, plecak,  torby 2 sztuki , i nowe kosmetyki oraz 5 sukienek i 3 spódniczki. Byłam zadowolona. Gdy wracałam była już 16:27 a gdy wyjeżdzałam była 11:53. Nieźle, jak na mnie to coś nowego. Zaparkowałam i weszłam do domu. Jestem ciekawa co powiedzą wszyscy na moj orginalny kolor. Weszłam do siebie i zastanawiałam sie co założyć na impreze. Przypomniałam sobie, że zaniedbałam treningi. No kurwa !!! Do imprezy mialam jeszcze 5 godzin. Przebrałam sie w krótkie dresy, i czarną bokserke, włosy zwiazałam. Zdjełam kolczyk z nosa, na brwi i uchu zostawiłam. Właczyłam muzykę i zaczełam od krótkiej rozgrzewki. Rozciagnełam się wystarczajaco długo, wszystkie mięśnie bolały jak cholera trudno. Zaczełam tańczyć, zapomniałam jakie to jest cudowne, można o wszystkim zapomnieć. Gdy skonczyłam dochodziła już 19:07. Poszłam całs spocona do łazienki opłukałam twarz, i zmierzyłam cukier byl troche niski wyjełam z szawki sok brzoskwiniowy i kanapkę którą schowałam tam rano zaczełam jeść oraz pić.
Gdy skonczyłam poszłam wziąść gorący prysznic, rozebrana rozpuściłam moje krucze włosy, i wziełam do ręki szampon lawendowy mój ulubiony zapach. Pożądnie sie umyłam. Ubrana w szlafrok wysuszyłam wlosy, i poszłam do pokoju postanowiłam założyć czarną do ud sukienkę z złotym łańczuszkiem wokół tali. Wlosy wyprostowałam kolczyki w brwi zmieniłam na złote, założyłam złoty naszyjnik i branzoletkę która idealnie współ grała z branzoletką od chłopaków.
Zrobiłam dość mocny makijaż. Podkresliłam czarną kredką oczy,i mocno pociagnełam, rzesy mocno zdobiła czarna maskara. Usta koloru krwistego oblizakam językiem. Wszystko było idealne na koniec zrobiłam  cukier i wpóściłam insulinę. Zeszłam na dół impreza już trwała w najlepsze. Godzina 23:23. It is perfect. Znalazłam Artchura bez żadnych poszukiwań, siedział ubrany w białą koszuke która opinala jego mięśnię i tatulaże idealnie, czarne dzinsy i nike.
Zeszłam po schodach w ich stronę. Muzyka ucichła i wszyscy się na mnie spojżeli. Znieruchomiałam, gdy ktoś złapal mnie za ręke. Po woli chciałam żeby moja reka tkwiła w tym uścisku, a z drugiej strony niestety ale nie!

Roździal ma 504 słowa to dzięki wam, Zapraszam na nową książkę mam nadzieję że się spodoba. ☺

Chwila SzczęściaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz