Siedzę teraz na geografii i myślę o rodzajach chmur. Akurat teraz to przerabialiśmy. Za 5 minut dzwonek. Dzisiaj mam iść do galerii handlowej na zakupy,więc już nie mogłam doczekać się końca lekcji. Nagle zadzwonił dzwonek i szybko wybiegłam ze szkoły.
-Cześć Soph-powiedziałam widząc Sophie stojącą przed szkołą.
-Cześć. Czekam na Jo i Alex już 20 minut! A jak się spoznimy?
-Sklepy są długo otwarte-powiedziałam ze śmiechem-Czego słuchasz?
-Leciała dzisiaj w radiu taka fajna piosenka a ja od razu ją ściągnęłam."She looks so perfect"
-Znam ją-ten tytuł przypomniał mi dzień w którym siedziałam razem z Calumem na gałęzi drzewa. Nie wiedziałam że ta piosenka jest tak popularna. Zauważyłam Alex i Jo schodzące po schodach.
-Już jesteśmy!!-powiedziały.
We czwórkę poszłyśmy do galerii. Chodziłyśmy po sklepach. I nagle usłyszałyśmy gwizd. Odwróciłyśmy się jednocześnie. Wysoki blondyn szedł w naszą stronę.(niestety nie był to Luke).To Daniel. Znienawidzony przez mojego brata chłopak. Chodził ze mną kiedyś do klasy. Przyjazniłam się z nim.
-Hej-powiedział zbliżając się do mnie. Natychmiast się odunęłam.
-Cześć-odpowiedziałam a z jego twarzy nie schodził uśmiech.
-Co tam u ciebie? Dawno cie nie widziałem?
-Dobrze. Ostatnio dostałam 5 z geografii...
-Nie pytam o oceny. Pytam o wszystko. O brata,przyjaciół,chłopaka..
-Jeżeli o to chodzi-zaczęła Jo stając przede mną- To Angela ma chłopaka i jest on naprawdę ładny. Ma brązowe włosy ,jest opalony.
-Ja nie mam chłopaka-tylko tyle zdążyłam wydusić.
-Ciekawe-powiedział i spojrzał na mnie.
-My już chyba musimy iść-powiedziała nagle Alex. Widziała że nie robi się z byt ciekawie.
-Okej-powiedział i gdy przechodził szturchnął mnie w ramię i powiedział-Ale może się jeszcze spotkamy.
Jak ja go nie lubię! Żeby odetchnąć wszystkie poszłyśmy do Macka na Macflurry♥
CZYTASZ
Be my superhero♥
Fanfiction-Kocham cię -Co? -Nic,nic. Klawiaturę czyszczę. Zapraszam do czytania♥:)