Rozdział 6

126 21 1
                                    

Następny dzień środa

Do: chłopaki ! Wstajemy, śniadanko wam zrobiłem, siadajcie do stołu !
Kai: która godzina?
Suho: 9
Sehun: a na którą mamy dzisiaj zajęcia?
Xiumin: jak na razie zawsze macie na 10 i kończycie o 14
Baek: łał, ale krótko
Chan: za jakiś czas będzie dłużej
Chen: a wy na którą macie?
Do: my zawsze mamy na 11, a kończymy o 13
Kai: tylko dwie godziny?
Suho: jesteśmy starsi, na pierwszym roku też mieliśmy jak wy
Tao: a gdzie Kris i Lay?
Kai: to ty powinieneś wiedzieć
Suho: Kris, to pewnie gdzieś się szlaja, bardziej boję się o Laya
Xiumin: zrymowało się
Do: jak Lay z Krisem jest to spoko, dyra nie będzie darła ryja
Luhan: o której przychodzi Yunji?
Sehun: jak zawsze na obiad
Luhan: aaa, to już wszyscy będziemy w domciu
Sehun: umyłeś nogi?
Luhan: nie mogę znaleźć mydła
Sehun: jak wrócę z zajęć to mają być umyte ! - poważnym tonem
Luhan: a jeśli nie, to co?
Sehun: to sam ci je umyję
Chen: mydło może nie wystarczyć
...
Kai: to my wychodzimy !
Chan: zaczekajcie wezmę tylko telefon
Sehun: dlaczego ty idziesz?
Chan: to jest własnie mój pomysł
Tao: czyli?
Chan: sam zaprowadzę Baek'a do szkoły, a potem odbiorę go po zajęciach
Baek: ale ja nie jestem dzieckiem !
Chan: ale gubisz się jak dziecko
Baek: to był tylko raz, teraz będę uważał
Chan: ostatni raz, bo będziesz ze mną chodził
Baek: Chan, proszę - patrząc oczkami jak szczeniaczek
Chan: no dobrze, ale jeżeli jeszcze raz się zgubisz to obiecuję, że cię odprowadzę i przyprowadzę
Chen: za rączkę?
Chan: jak będzie trzeba
Baek: to papa - ,,młodsi'' wyszli z domu
...
Suho: ciekawe gdzie ten pierdoła Kris
Chan: porwał Laya do swojego gniazda
Do: mamy godzinę na znalezienie swoich starych notatek, za nim pójdziemy na zajęcia odkrywać świat...
Xiumin: suki !!! - przerywając przyjacielowi
Chan: supermana !! - krzyknął radośnie
...
Tao: wróciliśmy - wchodząc z resztą do domu
Kai: straszna nuda
Chen: Yunji przyjdzie, będziesz mieć rozrywkę
Chan: jest Baek? - wbiegając do salonu
Baek: jestem - wstając z kanapy przy czym pokazując się oczom Chana
Chan: to dobrze, w nagrodę możemy pograć w co chcesz
Baek uśmiechnięty poszedł za Chanym do pokoju
Sehun: Luhan, umyłeś?
Luhan: nie
Sehun: dlaczego?
Luhan: czekałem na ciebie, chcę abyś ty to zrobił
Sehun: no to idziemy - wstał z kanapy i biorąc za ramię Luhana poszli do pokoju
Chen: Xiumin, ja też chcę
Kai: o w końcu powiedział coś o sobie
Xiumin: umyć mi nogi? Chętnie
Chen: nie ! ty mi !
Xiumin: chciałoby się
Tao: jest już Lay z Kisem?
Suho: jeszcze nie
Kai: martwisz się o niego czy masz jakąś sprawę?
Tao: jestem człowiekiem mam uczucia...
Do: zakochał się
Tao: nie !
Kai: SŁUCHAJCIE TAO ZAKOCHAŁ SIĘ W KRSIE !!! - biegnąc korytarzem, wykrzykiwał po całym domu
...
Ktoś puka w drzwi
Sehun: to Yunji! - krzycząc z pokoju
Suho: ja otworzę - podchodząc do drzwi
Yunji: cześć chłopaki - wchodząc do środka i idąc dalej
Yunji: ała ! - upadła na podłogę
Suho cicho zaśmiał się pod nosem
Luhan: uważaj jak chodzisz !
Yunji: podstawiłeś mi nogę ! - podnosząc się
Luhan: nieprawda
Yunji spojrzała pytająco na Suho
Suho: ja nic nie widziałem
Do: siadajmy do stołu !
Sehun: Yunji siadaj
Yunji: Sehunku, tęskniłam za tobą
Sehun: nie jestem Sehunek !!
Xiumin: Yunji musisz tego spróbować - niosąc jej miskę z kimchi
Yunji: dziękuję.... aaaa !!!! Coś ty zrobił?!!!
Xiumin: potknąłem się - próbując ścierką zetrzeć z jej sukienki kimchi
Yunji: jak ja teraz wyglądam?!
Chan: bardzo ładnie
Baek: tak, te plamy bardzo dobrze komponują się z twoją sukienką
I razem wybuchając śmiechem
Suho: Yunji, potem ci to upierzemy
Chen: masz coś pod spodem czy będziesz na golasa czekała, aż sukienka wyschnie?
Yunji: założe ubrania Sehuna
Sehun: Luhan, załóż skarpety albo chociaż kapcie
Yunji: oh, jak słodko, troszczysz się o kolegów
Kai: szczególnie, że niedawno mył mu nogi
Yunji: co?!
Tao: to co słyszałaś
Luhan: Sehunku, a mogę założyć twoje skarpetki?
Sehun: możesz
Yunji: ej, ja nie mogę, a Luhan już może do ciebie mówić Sehunku?! - mówiąc gdy Luhan wracał do stołu
Sehun: z Luhana ust lepiej brzmi
Yunji: brakuje chyba dwóch kolegów
Do: Tao masz konkurencje
Suho: i to jeszcze dużą, bo ja też jestem na drodze
Kai: do waszego szczęścia
Luhan: życia w trójkącie
Chen: Yunji, jeśli chodzi o trójkąty to ja jestem otwarty
Xiumin: całodobowo
Yunji: jakieś dziwne te twoje zaloty, ja już jestem zajęta przez Sehuna
Sehun: mogę odstąpić
Yunji: ej !
Sehun: żartowałem
Chan: Yunji, to już twoja ostatnia wizyta tutaj?
Yunji: nie, przyjdę w piątek i już tak do końca roku
Baek: zobaczymy ile z nami wytrzymasz
Yunji: przyzwyczaję się, co się nie robi dla miłości
Sehun parsknął pod nosem
Yunji: kochanie co ci?
Sehun: nic
...
Salon
Wszyscy siedzą na kanapie
Tao: to może gdy tak czekamy na twoją sukienkę to może opowiesz coś o sobie
Yunji: Tao, jaki ty miły jesteś
Baek: zagrajmy w pytania
Do: kiedy skończysz swój związek z Sehunem?
Yunji: nigdy
Luhan: co zrobisz gdy się rozstaniecie? - kładąc swoje nogi na kolana Sehuna
Yunji: zostaniemy przyjaciółmi i nadal będę tu was odwiedzać
Tao: ile z nim jesteś?
Yunji: rok
Luhan: Sehun, mówiłeś, że pół roku - popatrzył na niego
Yunji: bo ja z nim byłam wcześniej, ale on o tym nie wiedział
Chan: co ci się w nim podoba?
Yunji: jest przystojny, wszystkie dziewczyny na niego lecą
Suho: coś jeszcze?
Yunji: yyy... nie wiem
Chen: miałaś już z nim pierwszy raz?
Yunji: czekamy na ten odpowiedni moment
Baek: czyli kiedy?
Sehun: kiedy jej pozwolę
Yunji: to już niedługo
Xiumin: u nas w domu?
Yunji: tak, jeżeli byście mogli tego dnia się gdzieś ulotnić?
Baek: nie, zostaniemy i będziemy bić brawa
Chan: berek - klepnął w ramię Baek'a i uciekł, Baek pobiegł za nim
Kai: nudna jakaś jesteś, nie wiem jak Sehun może z tobą wytrzymać
Yunji: musi
Tao: Yunji, chcesz zobaczyć nasz ogródek?
Yunji: jasne - i wyszła z Tao
...
Do: siadajcie do stołu !
Xiumin: już masz sukienkę możesz iść
Suho: zostaniesz na kolacje?
Yunji: tak
Chan: nie ! kolacja jest tylko dla domowników
Kai: po drugie poruszamy prywatne tematy
Suho: żartowałem, wynocha - pokazując placem na drzwi wyjściowe
Yunji z fochem na twarzy wyszła z domu
Sehun: przyznać się który z was miał pomysł by uprzykrzyć jej życie?
Xiumin: wszystkich
Sehun: czyli to twój xiumin
Luhan: nie, to mój był pomysł
Sehun: tak się domyślałem
Luhan: jaka będzie kara?
Chen: plask po gołej dupie
Sehun: na gołej? :/ - zapytał zmieszany
Kai: wtedy bardziej boli
Luhan: tylko jeden plask?
Chan: to zależy od Sehuna
Tao: jak ładnie go poprosisz to może się zgodzi na więcej
Luhan: Sehunku...
Sehun: zobaczymy potem
Suho: Tao chce zmienić szkołę
Do: dlaczego?
Tao: bo mi dokuczacie
Baek: ale za to nie jest nudno
Tao: wcale się nie zakochałem w Krisie
Xiumin: o dobrze, że poruszasz ten temat, nie masz u niego szans
Suho: jest mój
Kai: i Laya
Chan: teraz trzy osoby będą się ubiegać o jego względy
Baek: jak kury za kogutem
...
Kris: wróciliśmy - wchodząc pod ramię z Layem
Suho: gdzie wyście do cholery byli?!
Lay: skoczyłem z dachu i potem poczułem się lekko
Tao: możesz jaśniej?
Kris: tu nie ma co wyjaśniać
Baek: dlaczego? to może być ciekawa historia
Lay: więc posłuchajcie, chciałem trochę polatać, wzbić się w powietrze, ale za to... - mówił z zachwytem
Chen: wjebał się w trawnik
Lay: mało brakowało, ale się poderwałem znaczy Kris mnie złapał i polecieliśmy
Kris: ma gorączkę to majaczy
Lay: jestem zdrowy, Krisowi wyrosły skrzydła !
Xiumin: red bull doda ci skrzydeł
...
Noc
Pokój Kray
Lay: Kris, dlaczego oni mi nie wierzą?
Kris: bo oni jeszcze o tym nie wiedzą
...
Ktoś wchodzi do pokoju Suho i Tao
I kładzie się na łóżku obok Suho
Suho: Kris to ty?
Kris: tak, śpijmy - oboje wtulając się w siebie
...
Pokój ChanBaek
Baek: poznałem dzisiaj kolegę i powiedział mi, że do budynku numer 36 nie można wchodzić, wczoraj jak się błąkałem to przechodziłem koło tego budynku, wyglądał zachęcająco
Chan: jaki kolega, jak się nazywa?
Baek: Yukwon
Chan: nie znam
Baek: dlaczego nie można tam wchodzić?
Chan: bo to budynek dla... dla takich jak my "starsi"
Baek: ale co tam jest?
Chan: dobra powiem ci, ale nikomu nie mów
Baek: ok
Chan: tam są kosmici - szeptem
Baek: głupka ze mnie robisz - robiąc grymas na twarzy
Chan zaczął się śmiać, a Baek do niego dołączył
...
Pokój KaiSoo
Do: aaaaa Kai zostaw to, nieeeeee !! - krzyczał
Kai: uspokój się - klepnął go lekko w ramię
Do: aaaa Kai, nie dotykaj mnie, ratunku, zabierzcie Kaia !!! - nadal krzyczał
Kai: Do, obudź się !! - mocno szturchając chłopaka za ramiona
Do: co, co się stało?- obudził się cały mokry od potu
Kai: coś ci się śniło, krzyczałeś !
Do: uh, dlaczego tu tak mokro?
Kai: spociłeś się od rzucania na łóżku
Do: aż tak bardzo? - odrzucił kołdrę na bok
Kai: Do, ty się posikałeś, hahahaha
Do: o nie ! - uciekł do łazienki
...
Pokój HunHan
Luhan: to gdzie mam się położyć?
Sehun: ... na łóżku
Luhan: zrób to ręką - kładąc się na brzuchu i zsuwając kawałek materiału spodenek od pidżamy by ukazać swój nagi tyłek
...
Pokój KaiSoo
Kai: Do? przepraszam - wchodząc do łazienki
Do: wyjdź - siedział na zamkniętym sedesie z zakrytą rękami twarzą
Kai: Do, płakałeś? - podchodząc bliżej do chłopaka
Do: tak, idź teraz wszystkim powiedzieć, że się posikałem i teraz płaczę jak dziecko
Kai: nie zamierzam nikomu o tym powiedzieć, to zostanie tylko między nami, w dzieciństwie też mi się zdarzało
Do: w dzieciństwie, a ja jestem już dorosły - odkrywając zapłakaną twarz
Kai: nie zrobiłbyś tego gdyby nie sen, możliwe, że gdyby mi się coś tak strasznego jak tobie przyśniło to też bym się zsikał, a ty byś się ze mnie śmiał - podając mu chusteczkę
Do: może i racja
Kai: a widziałeś jak to zrobił Tao?
Do: co, kiedy?
Kai: jak krzyczał, że węża ma w łazience, to potem jak poszedł to została jakaś mokra plama na podłodze
Do: hahahaha
Kai: a ty jeszcze siedzisz w tej mokrej pidżamie, przeziębisz się
Do: jest lato
Kai: lato latem, masz się przebrać, czekaj, przyniosę ci ubranie
Wyszedł z łazienki i za chwilę wrócił z ubraniami
Kai: ale nie, najpierw musisz się wykąpać - wyszedł z łazienki, zabierając przyniesione przed chwilą rzeczy
Do: a moje ubrania? - gdy nie dostał odpowiedzi, wszedł pod prysznic by się umyć
...
Pokój HunHan
Luhan: aaa ! - krzyknął gdy Sehun uderzył go dłonią w pośladek
Sehun: przepraszam
Luhan: to ja przepraszam, chcę więcej i mocniej, zasłużyłem sobie
Sehun: ale ty jesteś taki delikatny, zrobię ci krzywdę
Luhan: to moja wina, wal !
Sehun: przepraszam - patrząc na czerwony ślad odbitej swojej ręki na pośladku
...
Pokój ChanBaek
Chan: wygrałem! nastaw się
Baek: nie, zagrajmy jeszcze raz, proszę
Chan: chcesz się wywinąć od kary?
Baek: chcę wygrać, jak przegram znowu to będziesz mógł przywalić dwa razy
Chan: mocniej?
...
Pokój KaiSoo
Kai: już się wykąpałeś? - pytając przez drzwi gdy nie słyszał już szumu pobieranej wody
Do: tak, daj mi ubrania
Kai: proszę - wchodząc do środka zatrzymał się przed chłopakiem stojącym w samym ręczniku
Do: dziękuję - wyciągając rękę po ubrania
Kai: ... - wpatrując się w nagą klatkę piersiową kolegi
Do: Kai! bo oślepniesz, oddaj mi to - szarpał za swoje ubrania
Kai: a już, yy to ja pójdę zmienić pościel - puścił rzeczy wyszarpywane od niego i wyszedł z łazienki


***

Dziękuję :)  


Crazy | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz