Rozdział 4

151 25 0
                                    

Następny dzień poniedziałek

Kris: wstawajcie, zaraz badanie terenu !!! - wychodząc z pokoju - kurwa co jest?!!! Zabiję tego kto to zrobił !!!!! - wściekając się
Do: zaraz zrobię wam śniadanko - z radością wyszedł z pokoju
Kris: nie ruszaj się
Do: co to ma znaczyć?!!!
Kai: hahaha, Do, to jest twój nowy pomysł na śniadanie?
Sehun: co się dzieje? - otwierając drzwi od pokoju
Kris: nie, stój !!
Sehun: ale o co chodzi? - wyszedł za próg drzwi
Do: za późno
Sehun: wtf !?
Tao: już wstałem - zaspany otworzył drzwi
Kris: ty śmiało możesz iść
Tao: o ble co to jest?
Kris: jak na złość, jego to ominęło
Suho: synku, ale miałeś szczęście - stojąc w pokoju za plecami
Lay: Kris? Dlaczego stoisz przed drzwiami
Chan: ja będę pierwszy - otworzył drzwi i razem z Baekiem wybiegli z pokoju zatrzymując się za chwile na środku korytarza
Luhan: hahaha tamci jeszcze gorzej, bo we dwóch - wychylając się za Sehunem
Chen: coś mnie ominęło? - wychodząc z pokoju
Chan: już nie
Chen: o cholera Xiumin, dlaczego mi to zrobiłeś?!
Kris: Xiumin, zabiję cię!!!!!!
Xiumin: no co, lepszy taki poranek niż zwykły
Do: masz to posprzątać !
Kris: i umyć każdemu z nas stopy
Luhan: Sehunku, ja ci mogę umyć
Chen: językiem?
Do: miałem jutro zrobić frytki, ale jak cały ketchup jest na podłodze i na naszych stopach, to nie będzie
Xiumin: a może zamiast myć, to zostawić i będzie piknik podłogowy
Sehun: nie ! dzisiaj gość przychodzi, jak zobaczy to, to mnie rzuci
Kris: zostawiamy tak - poszedł do łazienki, a reszta chłopaków tak samo postąpiło
...
Luhan: godzinę temu wyszli do szkoły, a ja już tęsknie
Do: to zajmij się czymś, posprzątaj swój pokój - odezwał się z kuchni
Luhan: ale gdy wejdę do pokoju, to czuje zapach Sehunka
Xiumin: zapach jego brudnych skarpet, to posprzątaj mój
Luhan: ok
Kris: co ty robisz, dlaczego to sprzątasz? dzięki temu Sehun nie miałby problemu - podchodząc do ''żony'' na korytarzu
Suho: nie mogłem na to patrzeć
Chan: o teraz kłótnia, a w nocy godzenie się
Kris: Chan, zajmij się czymś, albo nie, mam do ciebie pytanie
Weszli do pokoju ChnaBaek'a
Kris: co robiłeś wczoraj w nocy?
Chan: spałem
Kris: a Baek?
Chan: ze mną, nie pozwoliłbym mu spać w innym pokoju beze mnie
Kris: aha, dzięki
Chan: a co cię to w ogóle obchodzi?
Kris: tak pytam - wyszedł z pokoju
...
Pokój XiuChen
Kris: Luhan, gdzie wczoraj spałeś?
Luhan: zgadnij
Kris: spałeś w ...
Xiumin: w nogach ! - krzyknął radośnie, przerywając wraz z otwarciem drzwi na oścież
Do: jak pies - powiedział przechodząc korytarzem obok pokoju
...
Lay: wróciliśmy - wchodząc z pozostałymi do domu
Wszyscy weszli do salonu
Suho: jak było?
Baek: nie wiem, bo spałem
Chan: trzeba było chodzić, to jak spałeś?
Kai: niosłem go na rękach
Tao: powiedzieli nam, że na zajęcia mamy przyjść w środę
Do: dają wam jeden dzień wolnego byście sami się oprowadzili i zapamiętali drogę
Baek: tu się nie da zgubić, na każdym kroku jest jakiś budynek
Kris: a gdzie dziewczyna?
Sehun: przyjdzie na obiad
...
Sehun: a oto mój problem
X: cześć wszystkim, nazywam się Yunji
Wszyscy po kolei przedstawili się dziewczynie
Do: siadajcie do stołu
Xiumin: Yunji nie siadaj przy Luhanie
Yunji: dlaczego?
Suho: bo nie wyjdziesz z tego domu cała
Yunji: mam nadzieje, że nie będziecie na mnie źli, jeżeli będę codziennie przychodzić do Sehunka
Kris i Luhan: co?! - w tym samym czasie krzyknęli
Luhan: czy ona powiedziała do niego Sehunek?
Tao: nie, po prostu źle usłyszałeś
Yunji: nie prawda, dobrze usłyszałeś, mój Sehunek
Sehun: może i twój, ale nie mów do mnie Sehunek
Yunji: dlaczego?
Sehun: bo tak mówi Luhan
Yunji: dzielisz z nim pokój?
Baek: nawet łóżko
Yunji: Sehun, jak to? wytłumacz się
Luhan: śpię mu w nogach
Yunji: jak możesz! - zła uderzyła ręką w ramię ukochanego
Luhan: nie bij, Sehunka
Sehun: a wiesz, że nawet wygodniej się tak śpi?
Yunji: ja cierpię - zbiera się do płaczu
Kris: nie popłacz się tylko
Tao: płacz, pośmiejemy się trochę
Do: smacznego kurczaka zrobiłem?
Suho: pyszny
Lay: Sehun, będziesz jej wężem?
Chan: tak, ogrodowym
Chen: Yunji, za co będziesz go trzymać, jeżeli będzie sikać?
Suho: Chen!
Xiumin: przecież ma być wężem ogrodowym
Yunji: jesteście zboczeni
Xiumin: takie rozmowy są ciekawsze
Do: stop, jedzcie, bo wystygnie ! - walnął ręką w stół
Tao: gdzie jedzenie?
Chan: na suficie - roześmiał się
Baek: którego nie mamy - dołaczając z śmiechem do Chana
Kai: no to po jedzonku
Yunji: aaaa, Sehun, jestem cała ubrudzona !
Luhan: teraz lepiej wyglądasz
...
Do: kolacja !! Zjedzcie szybko zanim znów jedzenie trafi na bezsufit
Kris: i jak zerwała z tobą?
Sehun: nie, napisała, że przyjdzie w środę
Suho: Kris, co ty taki dziwny jesteś?
Luhan: on zawsze taki jest
Chan: Kris robił śledztwo z kim spał
Kai: a my wszyscy wiemy z kim
Kris: z kim?
Xiumin: z Tao
Kris: mówicie tak, by mnie wkurzyć
Tao: spałeś ze mną
Sehun: nie ładnie tak bez pytania kłaść się na Layu
Chen: to molestowanie
Lay: coś mi tu nie pasuje - żując potrawę w buzi
Do: Kai, maczałeś w tym palce?
Chen: Do, nie spodziewałem się to po tobie
Kai: ja w niczym nie maczałem
Lay: Tao, na którym łóżku spałeś?
Tao: na twoim
Lay: ale tym przy oknie czy przy ścianie?
Tao: przy ścianie
Lay: hahahah
Do: Tao pomylił łóżka
Lay: to zjednoczenie
Chen: kto w kogo wszedł?
Kai: obrzydlistwo, Chen przesadziłeś już
Xiumin: mówmy dalej
Lay: miało być przeznaczenie
Sehun: za późno na poprawki
Luhan: rozbudziliście mnie
Sehun: mógłby mnie ktoś dzisiaj przenocować?
Suho: powiedz do mnie mamo
Sehun: mamo proszę
Suho: ok, Tao poszukaj sobie innego łóżka
Baek: Kris chętnie cię przyjmie
Kris: nie, ja śpię z Layem
Chan: no, wy na jednym, Tao na drugim
Do: Kris twoje marzenie się spełni
Kris: jakie?
Kai: spaniu na Layu
...
Noc
Pokój Kray
Lay: Kris, weź coś zrób, bo coś mi ugniata w plecy
Tao: musicie przy mnie to robić?
Kris: my nic nie robimy
Lay: co tu robi pluszak?
Kris: bez niego nie zasnę
Tao: hahahha
Kris: ty kogucie zaśmiałeś się?!
Tao: nie
...
Pokój KaiSoo
Do: ciekawe, co teraz jest w pokoju z Tao
Kai: orgia
Do: przy stole nie pasują ci te tematy, a tu gadasz?
Kai: tutaj jest inna atmosfera
Do: może zostawić cię samego?
Kai: chcesz mnie zostawić, bo chcesz dołączyć do tamtej orgii?
Do: naćpałeś się ! Wynocha z pokoju !!
...
Pokój HunHan
Kai: Lulu, ale tu ciemno, zapal lampkę - powiedział szeptem, gdy wszedł do pokoju
Luhan: Sehunku, jednak przyszedłeś, chodź tu szybko, nagrzałem ci się i łóżeczko
Kai: ale....
Luhan: nic nie mów, tylko choć - poklepał ręką miejsce przed sobą


***

Dziękuję :)  


Crazy | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz