Rozdział 8

133 20 0
                                    

Następny dzień piątek

Pukanie do drzwi
Suho: przyszła - podchodząc do drzwi by otworzyć
Xiumin: aaaa to potwór, ona nas zje !!!! - krzycząc wbiegł do salonu
Yunji: cześć chłopaki - weszła do salonu
Sehun: cześć
Tao: cześć Yunji ! - radośnie się witając
Yunji: czy to przeznaczenie, że dzisiaj mamy wolny dzień?
Luhan: czy to przeznaczenie, że dzisiaj dostaniesz w ryj?
Yunji: Sehun broń mnie !
Lay: czy ja dobrze słyszałem, mamy broń?! Krisie !! Ona chce nas zabić !!
Kris: z jakiej planety przybyłaś?
Yunji: z Seulu
Wszyscy wybuchli śmiechem, prócz Yunji, która stała zdezorientowana
Kai: ręce do góry !
Yunji: ja?
Do: nie, myszka miki w piaskownicy
Suho: tak, ty
Yunji wykonała polecenie
Xiumin: Chen, przemacaj ją?
Chen: ha, czyli jednak na coś się przydam - podchodząc do niej i zaczął ją obmacywać od głowy do stóp
Yunji: wolałabym by to zrobił Sehun
Baek: Sehun nie jest doświadczony
Chen: nic nie ma, płaska jak deska
Suho: po co ci taka wielka torebka?
Yunji: mam w niej rzeczy, by inni myśleli, że jestem bogata
Lay: ona jest nienormalna jak my
Kris: ona jest głupsza niż my
Yunji: wszystko słyszałam ! - pokazując palcem na Krisa, a patrząc na Sehuna
Sehun: nie patrz takim wzrokiem, niedawno jadłem śniadanie
Luhan: możesz je zwrócić
Chan: poczekaj, podstawię ci ją - idąc w kierunku Yunji
Yunji: łapska przy sobie !
Chan: jeszcze cię nawet nie dotknąłem - zatrzymując się w połowie drogi
Baek: ej, on nie ma łapsk, tylko łapki !
Yunji: co do tej torebki to mam dla ciebie dobrą wiadomość
Kai: kupiłaś torebkę by zostawić Sehuna?
Yunji: zostaję na noc
Wszystkim chłopakom opadła szczęka, nawet Sehunowi
...
Salon
Kris: ała, nie we mnie tylko w Yunji ! - krzycząc na cały salon
Tao: sory, ale to było specjalnie
Kris: osz ty ! - podnosząc rzecz od której sam dostał i rzucił nią w Tao
Tao: nie udało ci się, bo mam kija, lalalalala
Kris: Lay, idziesz ze mną się pobawić czy wolisz tutaj zostać?!
Lay: już pięć razy trafiłem, zostanę ! - odkrzykując
Yunji: ała ! Co to było?!
Xiumin: but !
Baek: to bitwa butowaaa ! - krzycząc rzucał jak opętany butami w każdą stronę
Chan: atak butowy ! - próbując unikać lecących w jego stronę butów
Yunji: dlaczego we mnie rzucacie?!
Chen: bo jesteś jedyną dziewczyną !
Chan: to za to, że chcesz tu nocować !
Yunji: Sehun, ratuj !
...
Pokoj HunHan
Luhan: Sehunku, załóż to - podając siedzącemu na łóżku ubranie
Sehun: chyba zwariowałeś
Luhan: no proszę, pobawmy się - zachęcając radośnie
Sehun: sam się pobaw
Luhan: sugerujesz tym, że sam mam to założyć?
Sehun: hmmm tak hahaha
Luhan: ok, zaraz przyjdę się pokazać - wbiegł do łazienki
Sehun: co za głupek - mówiąc do siebie
Wrócił
Luhan: i jak wyglądam? - obracając się wokół swojej osi
Sehun: jak tania dziwka
Luhan: nie podoba ci się? - mówiąc smutnym tonem
Sehun: jak ma mi się podobać chłopak w spódniczce?
...
Pokoj KaiSoo
Kai: musisz wyrzucić swój materac - siedząc na łóżku oparty o ramę
Do: dlaczego? - siedząc na krześle przy biurku, odwróconym plecami do Kaia
Kai: nie czujesz jak śmierdzi twoim moczem?
Do: prałem go
Kai: jak udało ci się zmieścić materac w pralce? Ciekawa historia
Do: zwinąłem w rulonik i jakoś wcisnąłem
Kai: wywal to albo sam to zrobię
Do: to na czym ja będę spał? - odwracając się w stronę chłopaka
Kai: ja mam przecież
Do: ale ty na nim śpisz, nie chcę ci zabierać
Kai: zmieścimy się razem na moim
Do: ale..
Kai: nie kłam, chcesz tego - uśmiechając się
...
Do: chłopaki, siadajcie, obiad !
Yunji: ej, ale ja jestem dziewczyną
Do: tak? nie zauważyłem
Yunji: gdzie jest moja torebka?
Suho: tam gdzie ją zostawiłaś
Yunji: zostawiłam w pokoju Sehuna, ale już tam jej nie ma
Baek: duch przyszedł i zabrał
Tao: duch? Jaki duch? Proszę zabierzcie go stąd !
Chan: jak? Jak on jest niewidzialny
Kris: mamusiu, będziesz musiał dzisiaj utulić syneczka do snu
Yunji: ja utulę dzisiaj Sehuna
Luhan: zobaczymy
Sehun: Luhan tuli moje stópki
Lay: oh, jak słodko
Xiumin: dzięki tobie Yunji, Sehun ma co robić w nocy z Luhanem
Yunji: a co takiego robią?
Sehun: bawimy się
Lay: chciałbym sie wypierdzieć...
Kai: otwórzmy okna
Lay: na temat jak korzystać z...
Suho: Krisa
Kris: co wyście się mnie tak uczepili?
Tao: trzeba się kogoś uczepić, żeby Yunji odetchnęła
Yunji: oh, dziękuję Tao, lubię cię
Chen: oh, kocham cię - przedrzeźniając głos Yunji - kładź się na stół ! - rozkazał poważnym głosem
Do: tylko nie w moje jedzenie !
Xiumin: a czemu nie? - biorąc do ręki garść ziemniaków - Yunji łap ! - rzucając w nią tym co trzymał
Yunji: oh, taki masz sposób karmienia? - wycierając ubrudzoną twarz ręką
Baek: podoba mi się ta zabawa
Chan: mi też
Lay: to mi się podoba ! - rzucając ze wszystkimi jedzeniem w Yunji
Do: o nie :(
Kai: wszyscy zajęci, to chodź my wyrzucimy materac - mówiąc do ucha Do i wyszli z jadalni
...
Salon
Chen wstał z kanapy i ruszył do drogi
Tao: Chen, gdzie idziesz, nie chcesz pogadać z Yunji?
Chen: nie, pójdę poszukać jej torebki
Yunji: dziękuję, ty też jesteś miły
...
Pokój ChanBaek
Baek: pogramy?
Chan: tak samo mocno jak ostatnio?
Baek: tym razem ja wygram, a ty dostaniesz
Chan: ciekawa propozycja, a później pobawimy się w coś innego
Baek: nie pytam w co, ufam ci
...
Pokój Kray
Kris: kurde, kto krzyknął by rzucać w lidera? - próbując wyjąć z włosów kawałki jedzenia
Lay: Tao chyba - siedząc na łóżku i obserwując współlokatora
Kris: za co on mnie tak nie lubi
Lay: może za to, że ty na początku się na nim wyżywałeś
Kris: ja mu nic nie zrobiłem, już wiem jaka może być przyczyna
Lay: jaka?
Kris: on jest zazdrosny o mojego syna
Lay: ale Ace jest taki słodki jak można byc o niego zazdrosnym
Kris: Tao pewnie chce być jego matka
...
Pokój Xiumin, Chen i Tao
Xiumin: Chen ?! Boże, to ty?!! - wchodząc do swojego pokoju
Chen: co ty tu robisz? Wyjdź !! - stojąc, krzyczał przy lustrze
Xiumin: chłopaki chodźcie tutaj szybko, Tao zostań z Yunji !!! - krzyczał jak najgłośniej w korytarz
Za mniej niż sekundę wszyscy wywołani przybiegli i stanęli jak wryci w progu pokoju z zszokowanymi buziami
Baek: Chen co ty masz na sobie?!
Chen: ciuchy nie widać ! Wyjdźcie wszyscy ! Xiumin zabiję cię !
Wszyscy wybuchli śmiechem i nie przestawiali się śmiać
Chen: no proszę wyjdźcie ! Upokarzacie mnie !
Kai: sam się upokarzasz
Kris: skąd ty to wziąłeś?!
Sehun: z torebki Yunji
Chen: chciałem tylko przymierzyć, a wy robicie z tego aferę ! - krzycząc, stał ubrany w sukienkę
Chan: my się tylko śmiejemy - opierając się rekami o ramiona stojącego przed nim Baeka
Luhan: Chen, mogę cię obronić, sam też przymierzyłem jej ubrania - wychodząc na przód przed grupkę zebranych
Sehun: spódniczkę
Xiumin: był w samej spódniczce?!
Sehun: na szczęście założył na spodnie
...
Salon
Yunji: ciekawe z czego oni się śmieją
Tao: z głupich rzeczy, przyjdziesz w poniedziałek?
Yunji: nie wiem, nie lubicie mnie
Tao: przyjdź dla mnie
...
Noc
Pokoj HunHan
Yunji weszła na łóżko śpiącego Sehuna i przytuliła się do niego, za to Luhan spał jak zawsze w nogach
Yunji: ała - zepchnięta, leżąc na podłodze obok łóżka
Luhan: to moje miejsce - i ułożył się w miejsce wcześniej zajmowane przez Yunji
Yunji: ale ty śpisz w nogach
Luhan: już nie - wtulając się w talie Sehuna
...
Pokoj XiuChen i Tao
Yunji: chłopaki, mogę u was spać?
Tao: jasne - podnosząc kawałek kołdry
Yunji: dziękuje - wchodząc pod kołdrę Tao, który ją przykrył

***

Dziękuję :)  



Crazy | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz