Rozdział 14

132 18 0
                                    

Następny dzień czwartek

Suho: ałć - potknął się i upadł wychodząc ze swojego pokoju
Chen: ale mamy przeszkodę, hahaha - stojąc w progu drzwi
Lay: to on tu był przez cały czas, gdy ja całą noc myślałem gdzie on się szwenda - stojąc przed swoimi drzwiami do pokoju i patrząc na leżącego Krisa a na nim Suho
Baek: Suho, rusz się z podłogi
Chan: no właśnie, Baek ostatnio dupy nie rusza to przybyło mu kilka kilo - trzymając go na rękach
Baek: ciężka dupa sama może dojść do jadalni - klepnął ręką w tors Chana
Chan: ciężka dupa może dojść, ale do czegoś innego - uśmiechnął się łobuzersko do Baeka
Sehun: ciszej, bo jeszcze Luhanek usłyszy i się napali
Kai: to będziesz go ostudzał
...
Do: siadajmy śniadanko
Tao: a Kris tam będzie tak leżał przez cały czas?
Suho: musi dojść do siebie
Xiumin: a co takiego się stało?
Chen: usłyszał to czego nie chciał
Luhan: podsłuchiwał?
Lay: tak, spotkałem go w nocy jak stał pod drzwiami Suho
Chan: a ty Lay gdzie się w nocy szwendałeś?
Lay: byłem u Xiumina
Baek: po co?
Lay: bo chciał bym uspokoił Tao
Tao: Xiumin to Layowi kazałeś udusić mnie poduszką?!
Xiumin: to były tylko żarty - uśmiechając się
Kai: gadajcie co Kris usłyszał
Chen: możemy nawet to zademonstrować
Sehun: haha, dawajcie
Suho: ok, zróbmy to na kanapie - idąc z Chenem w kierunku salonu
Reszta chłopaków stanęła koło kanapy, a inni oglądali z miejsca przy stole.
Chen: zdjęliśmy oboje koszulki, gdyby chciał to zobaczyć, ale wyszło na to, że szybciej padł - siedząc na biodrach Suho i oboje zdjęli koszulki z siebie jak w nocy
Suho: i potem Chen kazał mi coś krzyknąć
Chen: coć co zwala na kolana
Tao: Lay jest w ciąży !
Chen: nie ! Suho krzycz !
Drzwi wejściowe się otworzyły, jednak nikt nawet tego nie zauważył, bo byli zajęci oglądaniem scenki.
Yukwon: sorry, przyszedłem po Baekh..... - wszedł do środka i stanął zszokowany widząc dwóch półnagich chłopaków leżących na sobie na kanapie.
Suho: pieprz mnie Chen ! - krzyknął
Luhan: mamo nie spodziewałem się to po tobie
Chan: hahaha, nie dziwie się Krisowi, że padł jak mucha hahaha - wybuchając śmiechem razem z Baekiem
Yukwon: czy ja dobrze trafiłem? - pytając niepewnie
Chen: o Boże ! - szybko zeskoczył z Suho
Suho: co się dzieje? - spojrzał się w stronę holu - o Boże, co tu robisz?! - szukając swojej koszulki
Yukwon: przy...przyszedłem po po Baekhyuna
Chan: Baek nie idzie dzisiaj do szkoły, ani w najbliższych dniach
Baek: a może już nigdy nie pójdę na zajęcia? - rozmarzył się
Yukwon: nie zgadzam się ! Nie zostawiaj mnie samego !
Chan: ja się zgadzam, Baek zostaje tu na zawsze, ja go będę uczył
Kai: Yukwon idź do szkoły, chciałbym coś powiedzieć, ale ty tu jesteś
Yukwon: ok, no to do zobaczenia po szkole - wyszedł z domu
Kai: więc gdy będziesz juz go uczył to nas o tym wcześniej poinformuj
Do: byśmy założyli zatyczki
Lay: więc ile czasu Kris tak będzie leżał przed waszymi drzwiami?
Luhan: dwa dni, jak z krzesłem
Sehun: czy wydarzyło się coś jeszcze ciekawego?
Luhan: ja mam nowość choć to już od kilka dni trwa
Tao: co takiego?
Luhan: nie śpię w nogach Sehunka
Suho: barwo, a gdzie śpisz?
Xiumin: na podłodze?
Luhan: przy jego torsie, twarzą w twarz - mówiąc z zadowoleniem
Sehun: musimy się spowiadać z takich rzeczy?
Xiumin: nie mamy przed sobą nic do ukrycia
Kai: wszystko wszystko sobie mówimy?
Chan: tak
Kai: więc... - patrząc na Do
Do: cicho, nie mów tego, obiecałeś !
Luhan: stop, jak się komuś obieca, że się tego nie powie to się dotrzymuje słowa
Suho: obiecanki to jedyne wyjątki
Kai: ale nie to chciałem powiedzieć....
Do: o nie, tego drugiego nie możesz powiedzieć !
Kai: dlaczego? Przecież nie obiecałem ci, że nie powiem
Do: Kai, ale to jest za osobista sprawa !
Baek: osobista?
Kai: Luhan takie rzeczy gada, a ja nie mogę?
Do: bo Luhan to jest Luhan
Kai: powiem
Do: cicho !
Kai: nie cichaj mi tu
Do: Kai proszę !- błagając
Kai: więc... ja widziałem Do...
Do: błagam ! - klęcząc przy nim przy krześle
Tao: idziemy do szkoły ! - krzyknął i odszedł od stołu
Wszyscy oprócz Do: TAO !!
Do: uff - odetchnął z ulgą, gdy młodzi wstali od stołu.
...
Pokój ChanBaek
Baek: grasz jeszcze na czymś?
Chan: tak, na perkusji
Baek: łał, a masz ją?
Chan: tak, ale nie w tym pokoju
Baek: a gdzie? bo jakoś się nie napotkałem na nią
Chan: za drzwiami, za które nie możecie wchodzić
Baek: a właśnie, a co tam jest?
Chan: moja perkusja
Baek: a oprócz niej?
Chan: inne instrumenty
Baek: na przykład?
Chan: pianino
Baek: o ! ja umiem grać na pianinie
Chan: naprawdę zagrasz dla mnie kiedyś?
Baek: z przyjemnością
...
Korytarz
Do: Kris, nie leż tak twarzą w podłodze, bo robaki ci wejdą do nosa - stojąc nad nim
Xiumin: nie strasz go, bo się posika - przechodząc koło nich
Suho: jak mu wygodnie to niech sobie leży
Luhan: możemy po nim chodzić?
Do: spróbuj
Luhan: albo nie, bo jeszcze Sehunek dostanie od niego
...
Lay: wróciliśmy z Yukwonem i Yunji !!
Yunji: cześć ! o ! dlaczego Kris leży na podłodze?
Kai: zapomniał gdzie jest jego łóżko
Do: siadajmy do stołu
Yukwon: a gdzie Baek?
Tao: w swoim pokoju
Do: właśnie, zaniosę im obiadzik - wstając od stołu z dwoma pełnymi talerzami
Yukwon: to on nawet nie może przyjść do stołu zjeść?
Suho: sam nie przyjdzie, trzeba go przynieść
Lay: nie martw się, dobrze się odżywia
Yunji: to jak nie masz towarzystwa to ja się mogę dosiąść? - pytając Yukwona
Yukwon: jasne - odsuwając krzesło dla Yunji
Luhan: Yunji, Sehunkowi spodobało się ze mną spanie twarzą w twarz
Yunji: to fajnie - z uśmiechem
Luhan: Yunji, robimy dzisiaj imprezę w basenie wpadniesz?
Yunji: yyy - zastanawiając się
Luhan: dosłownie
Yuwkon: a czy ja tez jestem zaproszony?
Tao: tak
Yunji: to zostanę
Luhan: no to super - zacierając sobie dłonie
Chen: Kai, dokończysz swoją śniadaniową wypowiedź?
Kai: aaa no tak, więc, nie, czekaj przy gościach nie powiem
...
Pokój ChanBaek
Yukwon: cześć Baek, pogramy? - wchodząc do pokoju
Baek: jasne, siadaj koło nas - poklepując miejsce na poduszce na podłodze
Yukwon: ale nie chce by twój kolega z nami grał - siadając na niej
Chan: ja mam imię, a po drugie to ja nie jestem kolegą... - powiedział ze złością w głosie
Yukwon: a kim? sąsiadem? hahaha - zaśmiał się ironicznie
Baek: przyjacielem - powiedział dumnie
Yukwon: oh, dobra, ale czy możesz nas zostawić samych? - zwracając się do Chana
Chan: nie mogę ! - krzyknął
Baek: Chan, zostawisz nas? - robiąc oczka jak kotek z Shreka
Chan: no dobra, ale pamiętaj, tylko mnie zawołaj - wstając z miejsca i podchodząc do drzwi
Baek: pamiętam - gdy odpowiedział Chan wyszedł z pokoju
Yukwon: a co on jest twoim rodzicem, że każe ci zapamiętywać?
Baek: dba o mnie
Yukwon: hahaha, uważaj na niego, wydaje mi się podejrzany
...
Pokój KaiSoo
Do: Kai, dlaczego mi ciągle robisz na złość? - zapytał poważnym głosem
Kai: ja to robię dla twojej przyjemności - z uśmiechem
Do: przestań gadać głupoty !
Kai: przyznaj się
Do: nie mów nikomu co się wydarzyło - prosząc
Kai: dokończę to co zacząłem
Do: nie lubię cię !
Kai: Do zrobię dla ciebie wszystko - przyciągając Do do siebie, że dzieliły ich tylko centymetry
Do: spierdalaj - próbując odepchnąć go od siebie
Kai: powiedz co chcesz? - zbliżając głowę, aż ich nosy razem się zetknęły
Do: siku
...
Salon
Luhan: wskakujcie do wody !!! - biegnąc w kierunku drzwi tarasowych
...
Pokój ChanBaek
Baek: nie !
Yukwon: sam cię zaniosę - próbując wziąć Baeka na ręce
Baek: nie ! Chan !!! - krzycząc i odpychając od siebie kolegę
Chan: co się stało? - wbiegł do pokoju
Yukwon: nic się nie stało, możesz wracać skąd przybiegłeś - pokazując palcem na drzwi
Baek: Chan zostań i zanieś mnie - wyciągając ręce ku Chanowi
Chan: dobrze - zbliżył się do Baeka
Yukwon: nie ! Ja zaniosę Baekhyuna ! - odpychając ręce Chana od Baeka
Chan: on wybrał mnie, nie ciebie ! - odpychając na bok Yukwona
Baek: Yukwon przestań ! Chan przepraszam
Chan: nie przepraszaj za tego dupka - biorąc na ręce Baeka i wychodząc z pokoju
A za nimi wyszedł Yukwon
...
Ogródek
Luhan: a masz ! - popchnął Yunji
Yunji: ale ja nie umiem pływać ! - próbując utrzymać się na wodzie
Sehun: Luhan, ten pomysł już był
Luhan: wiem, ale mnie to cieszy
Yunji: aaaa Yukwon ratuj mnie !
Yukwon: zaraz - pobiegł jej na pomoc
Kai: Do, wyskakuj z ubranek i wchodź do wody - będąc w basenie
Do: wejdę, ale w kąpielówkach - rozbierając się
Lay: Do, ty chciałeś bez?
Chen: bez to by chciał Kai
Xiumin: Chen to by chciał wszystkich bez
Suho: uwaga leci bomba ! - biegnąc do basenu
Tao: nie na główkę !
Yunji: Yukwon tak ci bardzo dziękuję za pomoc - siedząc już przy basenie
Yukwon: nie ma sprawy jak chcesz to cię mogę nauczyć pływać - siedząc przy niej
Yunji: naprawdę dziękuję, chętnie skorzystam
Kai: Yukwon dlaczego zabrałeś 7-letniej Minah kredki?
Yukwon: bo nie chciała mi dać, a jak powiedziałem, że zapłacę to też nie chciała, wiec zabrałem - z uśmiechem
Chan: jej się nie płaci, ona sama dobrowolne wybiera osoby komu chce je dać
Yukwon: dziękuję zapamiętam na przyszłość, gdzie mógłbym ją spotkać by oddać?
Do: za szkołą jest mały domek ona tam mieszka
Sehun: Yunji, może chodź, zdejmiesz te mokre ubrania?
Yunji: ok - idąc z Sehunem do domu
Luhan: ej, ona się będzie przy tobie rozbierała?!
Sehun: i tak ją już widziałem bez ubrań - znikając za korytarzem
...
Pokój HunHan
Yunji: widziałeś? Yukwon powiedział, ze nauczy mnie pływać - stojąc z Sehunem na środku pokoju
Sehun: to fajnie, tu masz ręcznik - podając jej
Yunji: nie cieszysz się?
Sehun: cieszę, ale z drugiej strony mi smutno
Yunji: dlaczego?
Sehun: wczoraj gdy mi tamto powiedziałaś, to stałaś się wisienką taką jak kiedyś
Yunji: oh, Sehunku, przepraszam - przytulając się do Sehuna, który to odwzajemnił
Luhan: Sehun gdzie jesteś?! - krzycząc gdzieś z korytarza
Sehun: nie wchodź !
Luhan: za późno - wypowiedział smutnym tonem, gdy otworzył drzwi i zobaczył przytulających się
...
Salon
Yunji: to ja już pójdę
Yukwon: odprowadzę cię
Yunji: dzięki - wyszli oboje z domu
...
Pokój HunHan
Luhan: przytulałeś się z nią? - stojąc na przeciw Sehuna
Sehun: nie mogłem?
Luhan: mogłeś, a mnie przytulisz tak samo?
Sehun: jasne, chodź - otwierając swoje ramiona by wszedł w nie Luhan
Luhan: jak cieplutko - wtulając się w jego tors
Sehun: jak przyjemnie - obejmując Luhanka
Luhan: a dostanę karę?
Sehun: nie mam już pomysłów
Luhan: chodźmy do basenu - ciągnąc chłopaka za ręke
...
Do: kolacja ! A ty Sehun gdzie idziesz? - widząc go z Luhanem idących nie w kierunku stołu
Sehun: wepchnąć Luhana do wody - idąc za prowadzącym chłopakiem
...
Nad basenem
Luhan: poczekaj, zróbmy to niespodziewanie - stojąc przy krawędzi basenu
Sehun: ok, popatrz tam - pokazał palcem w kierunku drzew
Luhan: Sehunku zobacz jakie piękne drzewa, o tam chyba siedzi duży ptak, czy to bocian? - patrząc się na drzewa
Sehun: tak ! - wpychając z całej siły Luhana do wody
Luhan: aaa, ja nie umiem pływać ! - imitując głos i ruchy Yunji
Sehun: nie kłam, umiesz ! - stojąc przy basenie
Luhan: Sehunku, uratuj mnie ! - co chwilę zanurzając głowę
Sehun: ty małpo, przez ciebie muszę moczyć ubrania ! - wskakując do wody na ratunek
...
Przy stole
Tao: jaki ten Yukwon jest fajny i miły
Chan: nie zgadzam się ! - powiedział głośno
Xiumin: Sehun chodź tutaj z mokrym Luhanem, Kai chce dokończyć zdanie
Sehun: już go ciągnę - idąc trzymając go za rękę
Baek: Sehun też się zmoczył - widząc mokrego Sehuna ciągnącego za sobą Luhana
Kai: Do nie jesteś sam - wyszeptał mu do ucha
Do: zamknij się ! - walnął ręką w tors Kaia
Luhan: Sehunek nie sika do basenu, jak inni - patrząc na innych
Tao: kto sikał?! - zapytał zaskoczony
Chan: w tamtym roku na jedynej imprezie...
Xiumin: byłem pijany !
Luhan: i Kris, bo przestraszył się Suho
Xiumin: a pamiętacie nasze zabawy w wodzie?
Chan: tak, biedny Do hahaha
Baek: co się stało?
Suho: napadaliśmy na jedną osobę i ściągaliśmy pod wodą jego gacie
Do: o Boże, nie chce tego pamiętać - zakrył dłonią twarz
Lay: ale wasza ofiarą był tylko Do?
Chan: byli wszyscy, ale tylko z Do się to udawało
Xiumin: więc, potem był już tylko on ofiarą
Luhan: zagrajmy w to jeszcze raz - podekscytowany
Chen: i Luhanowi nie udało wam się ściągnąć?
Chan: jemu to najbardziej się podobało, sam zachęcał, my wolimy jak ktoś się stawia
Luhan: poprawię się
Sehun: Kai gadaj co miałeś wyznać !
Kai: więc ja widziałem Do jak...
Do: zabiję cię !
Kai: był w pidżamce w pingwinki, bo śpimy w jednym łóżku - powiedział z uśmiechem na twarzy
Tao: i to jest ta nowość?
Lay: łał brawo, następni do kolekcji - bijąc brawa
...
Noc
Pokój Kaisoo
Kai: zabijesz mnie?
Do: nie, ale dziękuję, że nie powiedziałeś im - siadając na łóżku
Kai: to co pogramy w pokera?
Do: nie wytrzymasz do zabawy w basenie?
Kai: a kiedy będzie?
Do: pewnie jutro
Kai: to nie wytrzymam - wskakując na łózko z uśmiechem i kartami w ręku
Do: ok, ale pod warunkiem, że ty też coś z siebie zdejmiesz
Kai: a co chcesz zobaczyć?
Do: ciebie
...
Pokój ChanBaek
Baek: Chan nie zostawiaj mnie !!!!
Chan: przecież jestem
Baek: Yukwon zostaw mnie ! Chan ratuj !
Chan: Baek, Baek, co ci się śni? - delikatnie potrząsał Baekiem by się obudził
Baek: co? - obudził się
Chan: co ci się przed chwilą śniło?
Baek: nie pamiętam  


***

Dziękuję :)


Crazy | ZawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz