Kate
- Macie wszystko?- zapytał Aiden.- Ja tak, a wy- spojrzałam na chłopaków.
- Tak samo- odparli.
- Zbieramy się o szóstej. Mamy do pokonania 1h drogi stąd. Lucine zostaje. Będziemy z nią w stałym kontakcie.
- Tak..
- A ty Lucas, wiesz wszystko?
- Tak, chociaż nie raczyliście mnie w to wciągać. Zresztą tak jak i Cam. A przecież, do cholery, zawsze działamy razem.
- Zgadzam się z nim w 100%- dodała pakująca się Camille.
Przerwało nam uporczywe pukanie do drzwi.
- Otworzę- oznajmiłam.
Na nasze nieszczęście, nie mieliśmy judasza, więc nie mogłam, sprawdzić kto to.
Moja twarz przybrała pytające, a zarazem lekko zmieszane spojrzenie.
- Co tu robisz?
- Jak to co? Przyszłam do...wybieracie się gdzieś?- zapytała Allyson, która wparowała do domu- Zadałam pytanie!
- Tak, musimy załatwić...
- Gdzie?
Jaka ona dociekliwa- pomyślałam.
- Do wuja.
- Kłamiesz, bo z tego co wiem, to przed chwilą babcia Julie wspominała, że przyjeżdża i idą na obiad. Więc?
Dlaczego ona musi być taka...ugh!
- Znaleźliście ją prawda? Wiecie gdzie jest Julie!
- Nie dok.....
- Wiedziałam! I nic nie wspominaliście?! Należy mi się to, po tym jak mnie oszukaliście i mieliście przede mną sekrety! Jak możecie!
- To nie tak- zaczęłam
- Jadę z wami- zadecydowała
- Nie! Absolutnie!
- O mój drogi, teraz to już przeginasz. Sekrety, a teraz jeszcze to!
- Dobra róbcie co chcecie. Macie czas do szóstej. Nie będziemy czekać. Przygotuj się odpowiednio- odparł zrezygnowany Aiden.
- Cudownie- uśmiechnęła się Allyson zwycięsko.
I już jej nie było. Poszła się przygotować. Mili około 2h.
------------------------------------------------------
- Jestem!- krzyknęła Allyson.
- Jesteśmy w jadalni....
Siedzieliśmy przy stole omawiając cały nasz "plan". Wujek Allan wraz z Lucine pojawili się, tuż przed szóstą.
- Wujku, czy jesteś tego pewny?
- Jak najbardziej. Ale uważajcie. Błagam was, nie róbcie niczego co by wam wyszło na złe....Pilnujcie się.
- Dobra, musimy ruszać. Wszyscy gotowi?- wszyscy potaknęli an znak twierdzenia- w takim razie ruszamy.
Wyszliśmy z domu za pięć szósta, więc mieliśmy 5 minutową rezerwę, ale to nic w porównaniu z naglącym nas czasem.
![](https://img.wattpad.com/cover/53228518-288-k451933.jpg)
CZYTASZ
Upadła.
ParanormalWydawać by się mogło"temat banalny". Ale czy na pewno ujmująca historia rodzącej się miłości/ akcja, która niejednego przyprawi o szybsze bicie serca, rozpędzona niczym wykolejony wagon / tajemnice- to banał? Wszystko to zawarte w jednej historii...