4

45.2K 2.2K 266
                                    

Wysiadłyśmy z samochodu Nikolas'a (brata Cloe), który po wielu prośbach siostry zgodził się nas tutaj zawieść, pod warunkiem, że będzie mógł z nami iść. Jest on przystojnym i bardzo dobrze zbudowanym blondynem o ciemnych oczach. Podoba mi się, ale nasza relacja wygląda bardziej jak brata z siostrą. Rodzice zostawiali nas tylko pod opieką Nikolas'a. Razem z Cloe jesteśmy takimi oczkami w jego głowie. Okazuje się, że to domówka u Tom'a - wicekapitana drużyny koszykarskiej w naszej szkole.

-Cześć dziewczyny ! - przywitał nas gospodarz wpuszczając do środka. Było już grubo po 20, a niektórzy już się upili.

-Niko ! Jak my się dawno nie widzieliśmy stary !

-Dlatego tutaj jestem Tom. - odparł i uśmiechnął się po bratersku.

-Chodź ! Zaprowadzę Cię do reszty, na pewno się ucieszą !

-Nie stary, nie mogę spuścić ich z oczu. - uśmiechnął się i podszedł do nas.

-Idziemy pić ! - krzyknęła Cloe i zaraz byłyśmy w kuchni robiąc sobie drinki.

-Udam, że tego nie widzę. - powiedział Nik, a my zaczęłyśmy się śmiać. Wypiłyśmy duszkiem napoje.

-Kogo my tu mamy ! - usłyszałam głos Dave'a, który był w towarzystwie jakiejś ślicznej brunetki. Czy coś poczułam ? Eee... nic. Nie kocham Dave'a, ani nigdy go nie kochałam. Byliśmy przyjaciółmi i dalej nimi jesteśmy. Dowiedziałam się, że ta dziewczyna ma na imię Camile i jest w naszym wieku. Jest bardzo miła i otwarta, szybko nawiązałyśmy kontakt. Po wypiciu trzeciego drinka poszłyśmy z Cloe na parkiet. Tańczyłyśmy, śpiewałyśmy i najważniejsze - dobrze się bawiłyśmy. Po jakimś czasie nie mogłam znaleźć przyjaciółki, więc stwierdziłam, że pójdę coś wypić.

-Rose ? - usłyszałam i się odwróciłam. Zobaczyłam Nik'a z rozciętym łukiem brwiowym.

-Nik ! Co się stało ?! - szybko zamoczyłam ścierkę, która leżała na blacie i przyłożyłam do brwi blondyna.

-Rose, wiesz że jesteś dla mnie jak druga siostra i nie chciałbym, żeby coś Ci się stało. Uważaj na Chris'a... - zmarszczyłam brwi.

-Nie rozumiem... - powiedziałam.

-Po prostu uważaj. - powiedział. - Idę zapalić, jakby coś to jestem na zewnątrz. - wzięłam jego rękę, żeby przytrzymał sobie ścierkę i pokiwałam głową. Jak to Nik, zaraz rzucił ścierkę w kąt. Zaśmiałam się na ten gest i wzięłam kubek z wódką i sokiem wiśniowym. Poszłam poszukać przyjaciółki. Cloe znalazłam, jak zwykle całującą się z jakimś facetem. Przynajmniej wiem, że nikt jej na razie nie zgwałcił. Wypiłam drinka do końca i poszłam tańczyć. Po kilku piosenkach poczułam czyjeś ręce na biodrach. Odwróciłam głowę i zobaczyłam bruneta o zielonych oczach. Był całkiem, całkiem. Przetańczyliśmy razem kilka piosenek lekko się o siebie ocierając. - Chodź coś wypić. - powiedział mi do ucha i zaraz znajdowaliśmy się w kuchni.

-Jestem Tim. - powiedział pokazując dwa słodkie dołeczki.

-Rose. - odparłam i wzięłam kubek z drinkiem, który od razu trafił do mojego przełyku.

-Idziemy tańczyć ? - zapytał.

-Yyy... tak, tylko skoczę do toalety. - odparłam i zaraz znajdowałam się w małym pomieszczeniu. Była tam tylko umywalka, kibelek i lustro. Po załatwieniu potrzeb fizjologicznych i przeglądnięciu się w lustrze, wyszłam. Nawet nie zrobiłam kroku, a już zostałam przyciśnięta do ściany. Nie zdążyłam się obronić, ani nic z tych rzeczy. Zobaczyłam szare oczy Chris'a, które były kiedyś niebieskie. Moje nadgarstki były trzymane przez jego wielką rękę powyżej mojej głowy. Zaczął całować moją szczękę schodząc niżej na szyję, a następnie obojczyk.

-C-chris z-zostaw m-mnie. - wyjąkałam. Nie wiem czy się go boję, ale jednak nie znamy się za długo.

-Och Rose, nie ładnie kręcić swoim tyłeczkiem przed facetem innym niż ja. - pocałował mnie w kącik ust.

-Chris ! - krzyknęłam.

-To będziesz krzyczeć, gdy będę Cię pieprzył. - wyszeptał gryząc płatek mojego ucha.

-Chris, zostaw, to boli. - powiedziałam, gdy nie czułam już rąk. Chłopak mnie nie słuchał, tylko dalej zajmował się całowaniem. Trzymałam łzy w oczach, ale to tak bolało, że nie wytrzymałam. Łzy poleciały strumieniami, a Chris dopiero opamiętał się, gdy poczuł jedną z nich. Szybko mnie puścił, przez co wylądowałam na podłodze. Natychmiast wstałam i zaczęłam biec do wyjścia.

-Rose ! - usłyszałam dziewczęcy głos i się odwróciłam. Zobaczyłam tam moją przyjaciółkę.
-Co się stało ?! - krzyknęła.

-Nic się nie stało. - odpowiedziałam i zobaczyłam Chris'a. Szybko wyszłam i biegłam co tchu ściągając po drodze szpilki. Chciałam już iść do domu, położyć się na łóżku i zasnąć, zapominając o dzisiejszym wieczorze...

*Chris*

-Coś Ty jej kurwa zrobił ?! - krzyczała na mnie Cloe. 

A na kogo innego ? Kto zranił dziewczynę ? No kto ? Jest jedna odpowiedź: Chris Rooney ! Oklaski i wiwaty proszę państwa ! Miałem nie być już takim chujem, ale dalej to robię.

Gdy zobaczyłem ją w tej sukience, tańczącą z Tim'em, to myślałem, że zaraz mu rozjebię tą mordę. Ona nie miała tańczyć z nim. Nikt nie ma prawa jej dotknąć, oczywiście oprócz mnie, a to ja zrobiłem jej krzywdę. To przeze mnie płakała ! Mówiła, żebym ją zostawił, a ja dalej nie mogłem. Z myśli wyrwał mnie ból w prawym oku. Upadłem na podłogę, ale szybko wstałem, czego pożałowałem, bo powalił mnie następny cios, tym razem w brzuch. - Mówiłem kurwa, że jak zrobisz krzywdę jednej albo drugiej to nie żyjesz chuju ! - krzyczał Nikolas, przypierając mnie do ściany. Był mojego wzrostu, jego mięśnie były w gorszym stanie od moich, więc byłem silniejszy, ale należało mi się. Nie próbowałem się ani bronic, ani atakować. Chłopcy odciągnęli ode mnie Niko, który zaraz wyszedł. Nie zobaczyłem Cloe, więc musiała pójść szybciej. Poszedłem do kuchni i nalałem sobie whisky. Usiadłem na krzesełku barowym i myślałem patrząc na ciecz. Muszę ją przeprosić, najlepiej teraz. To nie powinno się stać. Nigdy ! Wstałem i podszedłem do swojego czarnego BMW. Wsiadłem za kierownicę i odjechałem.

***

Czekałem już godzinę patrząc na okno jej pokoju z samochodu. Alkohol wyparował ze mnie po drodze. Światło w oknie zgasło, a ja prosiłem w myślach, żeby Cloe poszła do domu, nie zostając u brunetki. Tak też się stało, co mnie ucieszyło. Po odczekaniu chwili wyszedłem z samochodu. Wspiąłem się po drzewie, które rosło koło jej okna. Oby nie było zamknięte. Popchnąłem drzwiczki i miałem pełen dostęp do jej pokoju. Zobaczyłem jak leżała na łóżku, przykryta czerwonym kocem. Wszedłem do środka zamykając okno i popatrzyłem na brunetkę. Długie czarne rzęsy, mały nosek i te malinowe usta. Jej oczy były opuchnięte od płaczu. Dopiero teraz zobaczyłem jej nadgarstki, gdy trzymała ręce pod głową. Uklęknąłem przed nią i dotknąłem palcem fioletowe plamy zrobione przeze mnie.

-Przepraszam kochanie. - powiedziałem i zobaczyłem jak dziewczyna otwiera oczy. Na początku widziałem strach, który zastąpił spokój.

-Co powiedziałeś ? - zapytała z chrypką patrząc w moje oczy.

-Że Cię przepraszam i nie chciałem tego zrobić. - pokazałem na jej nadgarstki.

-Ookey, I-idź już, m-mama j-jest w d-domu.
Czy ona się mnie boi ?

-Kochanie, nic Cie nie zrobię. - odparłem, patrząc jej w oczy.

-Nie wiem. - powiedziała po cichu. Widziałem w jej oczach strach i łzy. Podszedłem do niej i pocałowałem w czoło.

-Śpij dobrze księżniczko. - dodałem i opuściłem jej dom, tak jak do niego wszedłem.

Poprawiła: AniaMisiulajtis

Będziesz tylko moja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz