- Baw się dobrze! - krzyknęła Cloe.
- No właśnie! Tylko wnuka mi zrób! - krzyknęła żartobliwie mama, a ja otworzyłam drzwi.
Zobaczyłam uśmiechniętego Chris'a. Zabrałam szybko kopertówkę i wyszłam, trzaskając lekko drzwiami.
Chris, jak gentleman, przepuścił mnie pierwszą. Oczywiście nie dało się nie czuć jego wzroku na moich nogach, tyłku oraz plecach.
Otworzył mi drzwi do samochodu, a ja podziękowałam mu uśmiechem i wsiadłam.
Chłopak okrążył samochód i wsiadł na miejsce kierowcy. Po chwili odjechaliśmy.Jechaliśmy w ciszy, a w tle leciała muzyka z radia. Teraz mogłam mu się przyjrzeć. Ubrany był w czarne jeansy, w których pierwszy raz go widzę oraz niebieską koszulę. Szczerze, wygląda seksownie w tym stroju.
- Zrób zdjęcie, będzie na dłużej - wyrwał mnie z zamyśleń, a ja przewróciłam oczami i przygryzłam wargę.
Dziesięć minut później, dojechaliśmy pod jakąś, na pewno drogą, restaurację. Szybko popatrzyłam na miejsce kierowcy, ale blondyna już tam nie było. Odwróciłam się, a moje drzwi zostały otworzone, a Chris poprosił o moją rękę, która mu podałam.
Po zablokowaniu samochodu, ruszyliśmy do środka, gdzie Chris podszedł do kelnerki, która zaraz wskazała nam dwuosobowy stolik.
Moje krzesło zostało odsunięte, a ja usiadłam na nim i lekko się przysunęłam. Źle się czuje w restauracjach, w których nie mogę się czuć swobodnie.Podano nam menu, a gdy je otworzyłam, zamurowały mnie ceny.
Dwadzieścia dolarów za sałatkę! Popatrzyłam na Chrisa i lekko go szturchnęłam pod stołem nogą.- Hm? - zapytał, patrząc dalej w kartę.
- Nie możemy pojechać do Maka, na pizzę, czy coś? - uśmiechnęłam się lekko, a on popatrzył mi w oczy.
- Nie, bo muszę coś ci powiedzieć.
- Chris, błagam. Powiesz mi zaraz po tym, jak stąd wyjdziemy - pokazałam zęby, uśmiechając się.
- No dobra - powiedział, wstając. Zrobiłam to samo i wyszliśmy z tego miejsca - Chciałem być romantyczny - zaczął, gdy staliśmy przy jego samochodzie.
- Jesteś - powiedziałam, a on podszedł do mnie i złapał za biodra, przeciągając do siebie.
- Więc... - zaczęłam.
- Więc...
- Co chciałeś mi powiedzieć? - zmarszczyłam brwi, a on przygryzł wargę.
- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał, a mnie zatkało. Stałam tam, patrząc na niego, pewnie z głupim wyrazem twarzy - Sorry, zapomnij... - zabrał ręce i wszedł do samochodu. Nawet nie dał mi czasu na odpowiedź. Poszłam za nim do samochodu i usiadłam, zapinając pas.
- Chris... - zaczęłam, a on mi przerwał.
- Nieważne, zapomnij - powiedział.
- Ale... - znowu mi przerwał.
- Powiedziałem zapomnij - wysyczał, a ja powiedziałam ciche "kurwa" i odwróciłam głowę do okna.
Między nami zapanowała denerwująca cisza, a ja nie chciałam nic powiedzieć. Denerwowało mnie to, że nie pozwolił mi nawet odpowiedzieć. To było frustrujące i nadal jest.
- Zawieź mnie do domu - powiedziałam, a on nie odezwał się słowem. Westchnęłam cicho i miałam już dość, dosłownie.
Gdy byliśmy pod moim domem, odpięłam pas i wyszłam.
- Chciałam powiedzieć, że się zgadzam, ale o tym już zapominam - powiedziałam i trzasnęłam drzwiami, idąc do domu. Zaraz zostałam złapana za biodra i przyciągnięta do klatki piersiowej.
- Serio? - zapytał, a ja się odwróciłam do niego twarzą. Położyłam ręce na jego klacie i skinęłam głową. Chłopak przybliżył swoją twarz do mojej, a ja stanęłam na palcach, łącząc nasze usta. Całował namiętnie. Złapał mnie za tyłek, na co jęknęłam, a on wykorzystał to, pogłębiając pocałunek. Zaczęła się walka o dominację, którą i tak przegrałam. Włożyłam palce w blond włosy Chris'a, ciągnąc za końcówki. Odsunęliśmy się od siebie, uśmiechając się.
- Jesteś winny mi maka - zaśmiałam się, a on mi zawtórował.
- Jutro po szkole? - zapytał, a ja skinęłam głową.
- To do jutra - powiedziałam, całując go lekko w usta.
- Pa, księżniczko - puścił moją rękę i patrzył jak odchodzę do domu, a później odjechał samochodem.
- I jak było? - zapytała mnie mama, gdy ściągnęłam szpilki.
- Super - odparłam z uśmiechem.
- To dobrze. Idę spać, dobranoc - pocałowała mnie w czoło i odeszła do pokoju.
Nalałam sobie wody do szklanki i poszłam do łazienki. Po zmyciu makijażu, umyciu się oraz przebraniu w piżamę, poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Sprawdziła AniaMisiulajtis ^-^
CZYTASZ
Będziesz tylko moja ✔
Teen FictionJej 160 centymetrów i cięty język wyróżniał ją w tłumie, ale była tylko taka, gdy ktoś jej nadepnął na nogę. Inaczej była miła i spokojna. Taka była Rose. Chris był inny. Cieszył się popularnością w całej szkole, nie tylko przez to, że był kapitanem...