20 《część 2》

24.4K 1.4K 103
                                    

- Baw się dobrze! - krzyknęła Cloe.

- No właśnie! Tylko wnuka mi zrób! - krzyknęła żartobliwie mama, a ja otworzyłam drzwi.

Zobaczyłam uśmiechniętego Chris'a. Zabrałam szybko kopertówkę i wyszłam, trzaskając lekko drzwiami.
Chris, jak gentleman, przepuścił mnie pierwszą. Oczywiście nie dało się nie czuć jego wzroku na moich nogach, tyłku oraz plecach.
Otworzył mi drzwi do samochodu, a ja podziękowałam mu uśmiechem i wsiadłam.
Chłopak okrążył samochód i wsiadł na miejsce kierowcy. Po chwili odjechaliśmy.

Jechaliśmy w ciszy, a w tle leciała muzyka z radia. Teraz mogłam mu się przyjrzeć. Ubrany był w czarne jeansy, w których pierwszy raz go widzę oraz niebieską koszulę. Szczerze, wygląda seksownie w tym stroju.

- Zrób zdjęcie, będzie na dłużej - wyrwał mnie z zamyśleń, a ja przewróciłam oczami i przygryzłam wargę.

Dziesięć minut później, dojechaliśmy pod jakąś, na pewno drogą, restaurację. Szybko popatrzyłam na miejsce kierowcy, ale blondyna już tam nie było. Odwróciłam się, a moje drzwi zostały otworzone, a Chris poprosił o moją rękę, która mu podałam.

Po zablokowaniu samochodu, ruszyliśmy do środka, gdzie Chris podszedł do kelnerki, która zaraz wskazała nam dwuosobowy stolik.
Moje krzesło zostało odsunięte, a ja usiadłam na nim i lekko się przysunęłam. Źle się czuje w restauracjach, w których nie mogę się czuć swobodnie.

Podano nam menu, a gdy je otworzyłam, zamurowały mnie ceny.
Dwadzieścia dolarów za sałatkę! Popatrzyłam na Chrisa i lekko go szturchnęłam pod stołem nogą.

- Hm? - zapytał, patrząc dalej w kartę.

- Nie możemy pojechać do Maka, na pizzę, czy coś? - uśmiechnęłam się lekko, a on popatrzył mi w oczy.

- Nie, bo muszę coś ci powiedzieć.

- Chris, błagam. Powiesz mi zaraz po tym, jak stąd wyjdziemy - pokazałam zęby, uśmiechając się.

- No dobra - powiedział, wstając. Zrobiłam to samo i wyszliśmy z tego miejsca - Chciałem być romantyczny - zaczął, gdy staliśmy przy jego samochodzie.

- Jesteś - powiedziałam, a on podszedł do mnie i złapał za biodra, przeciągając do siebie.

- Więc... - zaczęłam.

- Więc...

- Co chciałeś mi powiedzieć? - zmarszczyłam brwi, a on przygryzł wargę.

- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał, a mnie zatkało. Stałam tam, patrząc na niego, pewnie z głupim wyrazem twarzy - Sorry, zapomnij... - zabrał ręce i wszedł do samochodu. Nawet nie dał mi czasu na odpowiedź. Poszłam za nim do samochodu i usiadłam, zapinając pas.

- Chris... - zaczęłam, a on mi przerwał.

- Nieważne, zapomnij - powiedział.

- Ale... - znowu mi przerwał.

- Powiedziałem zapomnij - wysyczał, a ja powiedziałam ciche "kurwa" i odwróciłam głowę do okna.

Między nami zapanowała denerwująca cisza, a ja nie chciałam nic powiedzieć. Denerwowało mnie to, że nie pozwolił mi nawet odpowiedzieć. To było frustrujące i nadal jest.

- Zawieź mnie do domu - powiedziałam, a on nie odezwał się słowem. Westchnęłam cicho i miałam już dość, dosłownie.

Gdy byliśmy pod moim domem, odpięłam pas i wyszłam.

- Chciałam powiedzieć, że się zgadzam, ale o tym już zapominam - powiedziałam i trzasnęłam drzwiami, idąc do domu. Zaraz zostałam złapana za biodra i przyciągnięta do klatki piersiowej.

- Serio? - zapytał, a ja się odwróciłam do niego twarzą. Położyłam ręce na jego klacie i skinęłam głową. Chłopak przybliżył swoją twarz do mojej, a ja stanęłam na palcach, łącząc nasze usta. Całował namiętnie. Złapał mnie za tyłek, na co jęknęłam, a on wykorzystał to, pogłębiając pocałunek. Zaczęła się walka o dominację, którą i tak przegrałam. Włożyłam palce w blond włosy Chris'a, ciągnąc za końcówki. Odsunęliśmy się od siebie, uśmiechając się.

- Jesteś winny mi maka - zaśmiałam się, a on mi zawtórował.

- Jutro po szkole? - zapytał, a ja skinęłam głową.

- To do jutra - powiedziałam, całując go lekko w usta.

- Pa, księżniczko - puścił moją rękę i patrzył jak odchodzę do domu, a później odjechał samochodem.

- I jak było? - zapytała mnie mama, gdy ściągnęłam szpilki.

- Super - odparłam z uśmiechem.

- To dobrze. Idę spać, dobranoc - pocałowała mnie w czoło i odeszła do pokoju.

Nalałam sobie wody do szklanki i poszłam do łazienki. Po zmyciu makijażu, umyciu się oraz przebraniu w piżamę, poszłam do pokoju. Położyłam się na łóżku i odpłynęłam do krainy Morfeusza.

Sprawdziła AniaMisiulajtis ^-^

Będziesz tylko moja ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz