Rozdział 26

1.8K 110 9
                                    

Rozdział niesprawdzony, przepraszam za błedy! :/

*** Perspektywa Zayna ***

Poruszyłem się na łóżku, ręką zacząłem szukać Perrie i chyba znalazłem. Przytuliłem się i otworzyłem powoli oczy. To co zobaczyłem bardzo mnie zdziwiło. W łóżku byłem ja i jakaś dziewczyna, napewno nie była to Perrie.

Zayn co ty zrobiłeś. Jak najszybciej podniosłem się z łóżka, byłem nagi. Znalazłem swoje ciuchy i ubrałem się. Chciałem jak najszybciej wyjść z tego mieszkania. Już miałem wychodzić, lecz zatrzymał mnie głos tej dziewczyny.

- Kochanie, a ty gdzie idziesz po bułeczki? - co kurwa?? Jakie bułeczki

- Do jakiej kurwa cholery bułki? Jakie kochanie!? Zapomnij o tym co się stało, zapomnij o tym co miało tutaj miejsce. Nikt a nikt nie może się o tym dowiedzieć, a tymbardziej moja narzeczona i manager. Mam nadzieję, że nikt się o tym nie dowie! - ubrałem buty, trzasłem drzwiami i wybiegłem z tego mieszkania. Jak najprędzej udałem się do swojego mieszkania.

*** Perspektywa Perrie ***
Jest 13 w południe a Zayna dalej nie ma. Lilly ciągle pyta gdzie tata, i co ja jej mam powiedzieć? Że nie wiem, że sama się zastanawiam.

Zaczęłam robić obiad, gdy drzwi od domu się otworzyły i stanął w nich przykładny ojciec i mąż ZAYN KURWA WSPANIALY!

- A pan muzyk gdzie był całą dobę? Zapomniał jak do domu trafić? Zapomniał, że w domu trójka dzieci na niego czeka? Normalnie powinieneś dostać nagrodę " najlepszy ojciec 2015r"

- Bo ja... no jakby ci to powiedzieć - zaczął się jąkać

- A co zapomniałeś języka w gębie?

- Bo ja... no byłem z chłopakami na imprezie i jakoś tak wyszło, że się zasiedziałem.

*** Perspektywa Zayna ***

- A co zapomniałeś języka w gębie?- zapytała, ja nie wiedziałem co jej powiedzieć. Jeśli się dowie, że zdradziłem ją na imprezie i to w dodatku zaraz po narodzeniu naszych dzieci to mnie zabije.

- Bo ja... no byłem z chłopakami na imprezie i jakoś tak wyszło, że się zasiedziałem - kłamałem jej prosto w oczy. Jestem najgorszym chłopakiem i ojcem na całym świecie

- A powiesz mi u którego z chłopaków się zatrzymałeś kochanie? - i co mam jej powiedzieć?

- U Hazzy, teraz przepraszam Cię ale idę się wykąpać - szybko pobiegłem do łazienki i się w niej zamknąłem, jak jakaś pieprzona nastolatka. Jak gówniarz, który kryje się z fajkami. Ja Pierdole!

*** perspektywa Perrie ***

I Hazzy, ciekawe. Porozmawiam sobie o tym i z Harrym. Zrobię tak, że powie mi prawdę. A z Zaynem jeszcze wrócę do tej rozmowy. Niech sobie nie myśli, że mu się upiecze.

Wzięłam się ponownie za przygotowywanie obiadu. Po krótkim czasie dostałam maila, a że miałam chwilę wolnego czasu, ponieważ mięso akurat się piekło postanowiłam, że sprawdzę odrazu.

Wzięłam laptopa i otworzyłam pocztę. Mail był od niejakiego anonima. Otworzyłam i znajdował się tam link. Bez dłuższego zastanowinia weszłam w niego i to co zobaczyłam zaskoczyło mnie, ale także cholernie zabolało.

Były zdjęcia Zayna na imprezie jak tańczy z jakąś laską, kolejne jak wsiada razem z nią do taksówki i ostatnie jak wychodzi dzisiaj rano z jej mieszkania.

Łzy zaczęły zbierać się w moich oczach. Laptop wypadł mi z rąk i z hukiem rozpadł się na milion mniejszych kawałków. Nocował u Harrego, bardzo ładny ten Harry.

- Co na obiad kochanie? - weszedł do kuchni nie spodziewając się niczego

- Kochanie! Wypierdalaj mi z tym kochaniem. Zaufałam ci, mamy razem dzieci. Myślałam, że weźmiemy ślub a ty mi takie coś odpierdalasz? Mamy razem dzieci, kochałam cię, rozumiesz? KOCHAŁAM a ty się mną zabawiłeś jebany frajerze - stał i się na mnie patrzył nie wiedział o co mo chodzi, ja płakałam coraz bardziej a nerwy rozpierały mnie od wewnątrz- nigdy ci tego nie wybacze. Nie wiesz o co chodzi prawda? Ja ci powiem, wiem o tej dziewczynie. Zdradziłeś mnie. Jesteś dla mnie nikim, Nikim! A i biorę Noah i Natana i się wyprowadzam. A Lilly niech zostanie z tobą, nie chce jej zabierać ojca. To koniec Zayn - wyminęłam go i ruszyłam na górę się spakować.

Pakowanie zajęło mi jakąś godzinę. Ubrałam chłopców i zadzwoniłam po Niall aby mi pomógł. Z nim miałam najlepszy kontakt. Zayn przychodził tłumaczyć się, ale w dupie już go mam. Skrzywdził mnie i to bardzo. Niall odebrał mnie z domu i zawiózł do mojej mamy. Nie wiem na ile u niej zostanę. Ale wiem na sto procent, że nie wrócę już do Zayna. To była moja ostateczna decyzja.

Wyprowadzę się do innego miasta. Tak będzie lepiej dla niego i dla nas.

*** Perspektywa Zayna ***
Co ja zrobiłem. Co ja zrobiłem ze swoim życiem.

Dlaczego poszedłem na tą imprezę. Dlaczego chłopacy mnie nie powstrzymali.

Na własne życzenie straciłem wszystko, dzieci i przede wszystkim miłość swojego życia.

Nie wybaczę sobię tego do końca życia.

~~~~~~~~~~
To się porobiło! Jak myślicie, zrobi coś z tym Zayn czy sobie odpuści?

Tak jak obiecałam jest rozdział w niedzielę ;)

Kolejny w czwartek ;D

Teraz jeszcze chce was zaprosić na moje nowe opowiadanie "Nowa ja. Nowe życie" liczę na wasze szczere opinie ;)

Miłego wieczoru kochane :* ❤

Daddy where is mammy? | MALIK |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz