>16<

157 18 1
                                    

           Ostatnio wiele się u nas działo. Tak, u NAS. Oficjalnie możemy się tym pochwalić. Ja i Laura jesteśmy od kilku dni parą. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. Chociaż nie wszystkim dopisują dobre humory przez ostatnie czasy. Oboje zauważyliśmy, że Violence to przeszkadza. Nie jest zadowolona, że się zeszliśmy. Laura jest na nią bardzo zła i tak naprawdę dosyć mocno to przeżywa. Przez wszystkie te wydarzenia dziewczyny już się nie przyjaźnią. Viol była przy Laurze cały czas, a teraz ją opuściła. Szczerze mówiąc źle postąpiła. Z dnia na dzień zostawiła swoją NIEWIDOMĄ przyjaciółkę. A co gdyby nie miała mnie? Kto by się nią opiekował?


****

-LEO!!!! - otworzyłem drzwi mojego domu, a Laura od razu krzyknęła.

-Laura, spokojnie, wejdź najpierw. 

Laura zadzwoniła do mnie, że ma jakąś bardzo ważną wiadomość. Wpuściłem ją. 

-Nie uwierzysz, Leo! Lepiej usiądź -mówiła podekscytowana, a ja wykonałem jej polecenie - Moi rodzice właśnie załatwili operację!

-Operację na co? - odparłem.

-Leo, ty tępaku! Nie będę już ślepa!!- krzyknęła uradowana.

-Jak już to niewidoma, a nie ślepa. Ale nie to jest teraz ważne. Laura, to wspaniale! Na kiedy masz termin?!

-Za 2 tygodnie. Jestem taka szczęśliwa, Leo! Dziękuję, że przy mnie jesteś - powiedziała i wtuliła się w moje ramiona. 

-Nie musisz dziękować to czysta przyjemność. - odparłem i złączyłem nasze usta w delikatnym pocałunku. 


****

(Kilka dni później)

-Laura...

-Tak?

-Myślę, że mimo tego, iż nie przyjaźnisz się już z Violence, to powinnaś jej powiedzieć o operacji.

-A ja myślę, że sobie na to nie zasłużyła. Gdyby mnie nie zostawiła, zapewne dowiedziałaby się o tym pierwsza. Jej strata. 

-Wiem, Laura, ale była z tobą przez bardzo długi okres. To dzięki niej, się poznaliśmy. To ona zaciągnęła ciebie wtedy do mnie do szpitala.

-Jeśli nalegasz, mógłbyś wysłać do niej SMS z mojego telefonu? Podyktuję Ci.

Westchnąłem lekko i wziąłem telefon Laury do ręki. Zacząłem wystukiwać poszczególne klawisze. Byłem lekko zirytowany zachowaniem niewidomej. Była chyba zbyt oschła w stosunku do Violence.


-Napisałem. I wysłałem. A teraz idę po coś do picia. Może zrobię popcorn? Posiedzimy i posłuchamy muzyki. Porobimy coś ciekawego. Co ty na to?

-Brzmi wspaniale. Poczekam tu na ciebie - ujrzałem lekki uśmiech nastolatki.

Po kilku minutach przyszedłem z miską popcornu oraz dwoma szklankami oranżady, Laura uwielbiała ten napój.

-Leo?

-Tak?

-Nie przeszkadza Ci to, że masz niewidomą dziewczynę? Nawet nie możemy obejrzeć pieprzonego filmu.

-Laura, jak mogłaś tak pomyśleć. Kompletnie mi to nie przeszkadza. Liczy się to co masz w środku, twoja osobowość. A poza tym, już niedługo będziemy mogli oglądać tyle filmów, ile tylko będziesz chciała. 

-Kocham Cię, Leo.

-Ja Ciebie też, Laura. 

Invisible | LeondreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz