Amanda ma rację, kompletnie nic mi o nich nie opowiadała, jednak i ja nigdy nie pytałam. W każdym razie już dawno temu się przekonałam, że lepiej nie pytać. Mój brat zawsze mi powtarzał: "Nie oceniaj ludzi po opowieściach innych, lepiej poznaj ich osobiście, ponieważ nie zawsze możesz usłyszeć prawdę." I tak też postanowiłam robić. Czemu? Bo kiedyś tak robiłam i nie wychodziłam na tym najlepiej, przez co zrobiłam się naiwna. Choć jestem pewna, że te same słowa powtarzał mu dziadek, a potem on mi.
Z zamysłu wyrywa mnie głos mężczyzny. Całą uwagę więc skupiam na szatynie, jest ubrany w czarny T-shirt, który podkreśla jego umięśnione ciało. Ma delikatny zarost, przez co jest naprawdę przystojny. A ja wyglądam jak kretynka gdy tak pożeram go wzrokiem. Tak mi się właśnie zdaje, że to za nim czekaliśmy.
- Cześć wszystkim - uśmiecha się delikatnie. - Przepraszam za spóźnienie, jak zwykle musieliście na mnie czekać.
- Żadna nowość - odpowiada mu David. - Zawsze zjawiasz się ostatni, więc staje się to normą. Jednak dzisiaj mogłeś oszczędzić nam tego, ponieważ nie jesteśmy sami - spogląda w moim kierunku, przez co wszyscy skupiają swoją uwagę na mnie.
- Bardzo cię przepraszam - wypowiada szatyn, który wyciąga ku mnie rękę. - Jestem Jay.
- Miło mi Cię poznać, jestem Kim - uścisnęłam jego rękę, przez co wyczułam jaką ma delikatną skórę.Jay zajął miejsce obok Iana, który, jak się później okazało, jest właścicielem tego lokalu. A co do drinka którego mi obiecali? Mieli rację, był naprawdę dobry. Różowy trunek składał się z soku truskawkowego i pomarańczowego, a gorzki smak wódki był ledwo wyczuwalny, przez co skończyło się na tym, że piję już czwartego. Rozmawialiśmy na wiele tematów, dzięki którym dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy na ich temat. Mnie również zadawali pytania, na które starałam się odpowiedzieć. Jednak przez ten cały czas czułam, że ktoś mnie obserwuje. I się nie myliłam. To był Jay, przestawał jedynie wtedy, gdy odpowiadał reszcie na pytania, jak i wtedy, gdy na niego zerkałam. Byłam tym faktem lekko przerażona, ale też zadowolona. Nie wiem czy to przez ten alkohol krążący w moim ciele, czy sama tego chciałam.
- Zaraz się porzygam tą waszą miłością. Choć raz byście mogli dać se na wstrzymanie - powiedziała Kat spoglądając w stronę całującej się pary - Amandy i Matta. - Zaraz i tak zwijamy się do domu, to możecie z nami normalnie porozmawiać, a wasze sceny przenieść do "miłosnego" kąta zwanego sypialnią.
- Wiem, że sama byś tak chciała - odpowiedział jej z drwiącym uśmiechem Matt, który zdołał oderwać się od blondynki. - Jestem pewny, że David by Ci mógł w tym pomóc.
- Ha ha ha, bardzo śmieszne - odpowiedzieli jednocześnie Kat i blondyn.
- Widzicie!? - pisnęła Amanda. - Ma rację, nawet w tym samym czasie odpowiadacie.
Jeśli mam być szczera cała ta zaczepka między nimi wygląda komicznie z mojej strony.
- Dobra koniec tej dyskusji, macie rację, czas przenieść to w inne miejsce. Kim, miałabyś coś przeciwko temu, gdybym zabrał moją uroczą dziewczynę ze sobą? - rzekł brunet w moim kierunku.
- Oczywiście, że nie! - powiedziałam podnosząc lekko ton i uśmiechając się w ich kierunku. - Pod warunkiem, że Amanda poda mi numer telefonu do taxi, bym mogła jakość wrócić do domu.
- Jeśli chcesz mogę Cię podwieźć do domu - powiedział Jay, co kompletnie zbiło mnie z tropu. - Wypiłem co prawda jedno piwo, ale jestem pewien, że lepsze to niż taksówka. A alkohol na pewno już wyparował z mojego organizmu, oczywiście jeśli chcesz - spojrzał na mnie z delikatnym uśmiechem na twarzy.
- Byłoby świetnie, gdybyś ją podwiózł. Tylko czy ty czasem nie masz jutro pracy? - powiedziała Amanda.
- A co moja praca ma z tym wspólnego? Mam czy nie mam, twój dom i tak jest po drodze. Więc mogą ją podrzucić. Więc jak Kim, chcesz jechać ze mną? - jego uśmiech znikł z twarzy lecz w jego oczach można było zobaczyć troskę.
CZYTASZ
Nigdy nie wiesz dokąd doprowadzi Cię Twój wybór.
RomanceKimberly postanawia rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Opuszcza więc swoje rodzinne miasto Wilmington by zamieszkać w Los Angeles. Nie stać jej jednak na kupno mieszkania, więc wynajmuje niewielki pokój z ogłoszenia młodej dziewczyny, która poszukuj...