You: Hej Kapciu!
You: Kupiłam sobie dzisiaj cudowne paputki i pomyślałam o Tobie
Stary Kapeć: Bo jestem cudowny? *trzepocze uroczo rzęsami*
You: Nie, bo jesteś kapciem, lol.
Stary Kapeć: Nie duś tego w sobie, wiem ze mnie kochasz.
You: Masz rację.
You: Kocham Cię tak bardzo jak kryształowa kula kocha Kazachów cri
Stary Kapeć: ;-;
Stary Kapeć: Ale kryształowa kula kocha Kazachów.
Stary Kapeć: Tylko że oni są dla niej nieosiągalni.
Stary Kapeć: Bo Kazachowie nie odwzajemniają tego uczucia.
Stary Kapeć: Niewdzięcznicy.
Stary Kapeć: Ale ja nie jestem jak Kazachowie!
You: IDĘ STĄD!
Stary Kapeć: Nie!
Stary Kapeć: Nie zostawiaj mnie!
Stary Kapeć: No hej!Stary Kapeć: Nie jesteś Forfangiem, żeby takie fochy strzelać!
Stary Kapeć: Co Ty sobie w ogóle myślisz?!
Stary Kapeć: WRACAJ!
Stary Kapeć: Ej, a te papcie, co sobie kupiłaś... To co to za papcie?