Nie potrafię o tym nie myśleć!

184 15 0
                                    

-Dlaczego tak późno wracasz?- nawet nie weszłam do domu a mama już z pretensjami.

-Mieliśmy dodatkowy wykład przeprowadzony przez profesora z Londynu.- każde kłamstwo, które do tej pory wymyślałam sprawiło, że moje bajeczki były co raz bardziej wiarygodne. Rodzice w to wierzyli a ja dzięki temu stawałam się jeszcze lepszą aktorką.

Może zrezygnuję z tańca i zostanę aktorką? Ciekawe co by powiedzieli...

-To dobrze, że wkońcu wzięłaś się za naukę.- wtrącił tata, który o dziwo nie był w pracy.

-Pamiętasz, że w sobotę są urodziny Sky.- mama spojrzała na mnie a ja już wiedziałam, że coś jest grane.

-Yhm.- Sky była dla mnie najważniejsza na świecie. Dawała mi powód do życia. Muszę sprawić, że jej urodziny będą szczególne.

-Więc ja z mamą musimy wyjechać w piątek. Wrócimy dopiero w niedzielę.- gdy usłyszałam to prawie mnie rozsadziło. Właśni rodzice nie mają nawet czasu żeby przyjść na urodziny S-W-O-J-E-J córki.-Zajmiesz się dziećmi.

-Nie ma problemu.- oznajmiłam, ale był problem. Oczywiście byli nim RODZICE rozumiem, że zniszczenie mi życia to nic takiego, ale nie pozwolę żeby to samo spotkało siostrę. To będą jej najlepsze urodziny obiecuje.

-Dziękuje.- powiedziała mama a ja przewróciłam oczami. Uśmiechnęłam się jeszcze i poszłam do góry.

Może dzięki kinder party. Zapomnę o przyjeździe Damiana i o brunecie, który od naszego pocałunku siedzi mi w głowie.

Nie mogę o nim myśleć. To był tylko jeden pocałunek, ktory zapewne nie miał dla Luke znaczenia. Tylko dlaczego ja nie potrafie o tym NIE MYŚLEĆ!? Jeszcze Jess...

Stop!!!

Poszłam do pokoju Sky. Księżniczka siedziała na łóżku była bardzo smutna co przykuło moją uwagę.

-Księżniczko co się stało?- usiadłam obok niej i spojrzałam na te oczka, które były bardzo smutne.

-Mia. Dobrze, że już jesteś.- przytuliła mnie.

-Więc co się dzieje?

-Tęsknię za babcią.- powiedziała smutno.

-Ja też za nią tęsknię.- przytuliłam ją mocno, chciałam żeby poczuła, że nie jest sama.- Księżniczko pamiętaj, że babcia się nami opiekuje z góry i patrzy na nas. Zawsze będzie w naszych serduszkach. A my zawsze będziemy o niej pamiętać i kochać tak jak ona nas kochała.

-Ale ja chcę żeby mnie przytuliła.

-Teraz ja cię przytulę i opowiem Ci bajkę, a jutro pójdziemy zanieść babci kwiatki. Pamiętasz jakie były babci ulubione?

-Czerwone róże tak samo jak twoje.- w końcu na jej ślicznej buzi pojawił się uśmieszek.- A potem pójdziemy na plażę tam gdzie nas babcia zabierała?

-Jak tylko będziesz chciała. To jutro odbiorę Cię z przedszkola a teraz idziemy spać.- położyłam się obok niej i zaczęłam opowiadać bajkę. Kiedy skończyłam mój telefon zawibrował.

Miałam nadzieję, że to Luke. Niestety życie nie jest takie kolorowe.

Od Damian;
Stęskniłem się za Tobą :*

A miałam o nim zapomnieć a nie zacząć z nim pisać.

Od Damian:
Nie wiem czy wiesz, ale za niecały miesiąc przyjeżdżam tylko dla Ciebie :* Chcę Cię zobaczyć ;) na pewno jesteś jeszcze piękniejsza niż dwa lata temu kiedy się widzieliśmy.

Tak ten dzień nie mógł się skończyć dobrze... Co ja mam robić? Nie kocham go, nawet go dobrze nie znam. Mam udawać, znowu grać posłuszną córeczkę i stać się nieszczęśliwa na całe życie. A może zbuntować się i sprawić, że moje życie straci sens. Wyjadę do Hiszpanii, odetną mnie od Californii, tańca i Sky. Rodzice mnie znienawidzą.

Do Damian:
Wiem, a co jeśli mój wygląd zmienił się na niekorzyść?

Od Damian:
I tak mi się będziesz podobać :*
A już miałam nadzieję, że jakimś cudem go zniechęce.

Od Damian:
Dobranoc :*

My angel, my Luke// Luke BrooksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz