13 września, 9:45
POV Niall
To miała być tylko jedna kolejka. Obiecałem sobie że nie wypije więcej. Ale uległem. Uległem namową przyjaciół. Powiedzieli że to mój dzień, moje urodziny i musze sie rozerwać. Skończyło się to dla mnie tak, że prawie nie kontaktowałem, ledwo trzymałem sie na nogach i z każdym krokiem potykałem sie o swoje stopy, ale co zaskakujące, łapałem równowage.
Nie mam pojęcia jak to sie stało, ale w końcu znalazlem się na zewnątrz klubu, oprócz ochroniarzy i mnie ledwo kontaktującego ze światem, nie było tam nikogo.
Chwiejnym krokiem podszedłem do murka, oparłem sie i osunąłem po nim, zamykając oczy. W mojej głowie szumiało, a ja czułem jak zaczynam przysypiać gdy nagle usłyczałem czyjś głos, był znajomy.
- Niall? - Usłyszałem go ponownie, uchyliłem powieki i zmarszczyłem brwi.
- Cooooo tu ro..
- Nie jest to teraz ważne, Niall. Jesteś kompletnie pijany, chodź odwiozę cie zanim papsy cie tu zobaczą. - Powiedziała brunetka podchodząc bliżej i próbując mnie podnieść, ale nie udało sie jej.
- S-skarbie too mało popularny klub, nie zobaczą.
***
POV Rue
Skarbie.
Powiedział skarbie.
Czemu moje serce przyśpieszyło tak nagle?
Głupia, nie myśl że jesteś wyjątkowa, pewnie mówi tak do każdej.
Łączy was tylko kontrakt, nic więcej.
Kontrakt.
- Po prostu.. cię odwioze, tylko prosze współpracuj, okej? - Spytałam a on kiwnął głową. Zaparłam sie nogami, złapałam go pod pachami i podniosłam wraz z jego pomocą.
Owinełam jego ręke wokół swojej talii, drugą zarzuciłam sobie na ramie a sama złapałam go wokół torsu i tak trzymałam.
Cała drogę do mojego auta milczeliśmy.
Gdy nareszcie dotarliśmy do czarnego bentleya, zmęczona oparłam go o maske auta i poprawiłam swoją parke.- Cholera.. - Przeklął i w porównaniu do innych słów które wcześniej wypowiedział, to brzmiało chyba najbardziej trzeźwo.
- Co sie stało?
- Mam kurewską ochote cie teraz pocałować. Kurwa.
Spojrzałam na niego zszokowana. Poczułam jego ręce na swoich biodrach i po chwili zostałam przyciągnięta do jego torsu.
On zdecydowanie nie powinien pić.
Podniósł mój podbródek a jego alkoholowy oddech uderzył w moje nozdrza.
Wstrzymałam oddech. Raz się żyje. I tak nie będzie nic pamiętał. A ja chce wiedzieć jak całuje, chce posmakować jego ust.
Patrzyłam w jego oczy gdy powoli pochylał się, ale w ostatniej chwili odepchnął mnie na bok i zwymiotował a ja skrzywiłam sie.
No i spieprzył całą romantyczną scene.
Westchnełam i wyjełam z auta chusteczki, podeszłam do niego starając sie nie wejść w wymiociny, wytarłam jego usta i dałam mu butelke wody, żeby przepułkał gardło. Gdy już to zrobił, pomogłam mu wsiąść do auta, wrzuciłam butelke z wodą do schowka i odjechałam.
***
- Gdzie masz klucze? - Spytałam trzymając go by nie upadł.
- Tył kieeeszeni. - Wyseplenił.
Sięgnełam po nie, wyjełam z jego kieszeni i odkluczylam drzwi, weszliśmy do środka, pchnełam drzwi nogą i zamknełam. Klucze rzuciłam na stolik i weszłam z blondynem na góre po schodach. A raczej ja wchodziłam, ciągnąc go za sobą.
- Który twój pokój? - Spytałam znów a on kiwnął głową na drzwi w końcu korytarza. Ruszyłam z nim tam i weszłam do środka. Na szczęście drzwi były otwarte, więc było łatwiej o wejście.
Podeszłam do łożka, położyłam go na czystej białej pościeli i przykryłam kocem.Odwróciłam się i już miałam odchodzić gdy poczułam jak owija swoje długie palce wokół mojego nadgarstka.
- Zostań. - Szepnął tak cicho że zaczełam sie zastanawiać czy on to naprawdę powiedział czy tylko mi sie zdawało.
Zagryzłam warge, chciałam, miałam zamiar powiedzieć że nie mogę, ale zanim to zrobiłam, usłyszałam swoj głos.
- Okej.
IdiotkaIdiotkaIdiotka
Zdjełam buty, swoją parke i położyłam sie obok chłopaka, leżeliśmy twarzą w twarz i patrzyliśmy w swoje oczy. Przynajmniej on w moje, bo ja błądziłam wzrokiem wszędzie, byleby tylko nie patrzeć na niego.
W końcu poddałam sie i spojrzałam, ale tylko na ułamek sekundy bo zaraz zamknełam oczy, co spotkało sie z jego cichym śmiechem.
Przysięgam boże, mogłabym nagrać teń dźwięk na dyktafon i słuchać go w kółko i w kółko.
Co sie ze mną dzieje?
Po niedługim czasie jego oddech zaczął sie wyrównywać i gdy już myślałam ze zasnął, poczułam jak jego usta łączą sie z moimi. A moje serce staje.
Pocałował mnie.
Niall Horan mnie pocałował.
Ale wiecie co jest gorsze?
Że spodobało mi się to. I to bardzo.
CZYTASZ
Leased Girlfriend || Niall Horan [ZAWIESZONE]
FanfictionRue. Niall. Niall. Rue. Oboje się nienawidzą. Ona jest córką trenera klubu. On jest jednym z najlepszych piłkarzy, ale ma złą reputacje przez swoje zachowanie. Postanawiają wynająć mu dziewczynę, by poprawiła jego wizerunek. Rue. Podpisują kontrakt...