Leased Girlfriend || Niall Horan [ZAWIESZONE]

Rozdział 09

POV Rue

- Choruje na um... bulimie.

- Kłamiesz.

- Nie kłamie.

- To wystaw język.

Ściągnął brwi.

- Po co?

- Po prostu to zrób. Proszę.

Chwile się wahał, ale w końcu wykonał moją prośbę.

- Wiedziałam, że kłamiesz. Gdybyś chorował na bulimie, miałbyś rany na języku i charakterystyczne blizny i otarcia na palcach dłoni, Niall.

- Nie jesteś aż taka głupia na jaką wyglądasz. - Zaśmiał się.

- A ty jesteś.

- Auć. Zabolało aniele.

Czy on właśnie nazwał mnie aniołem? I czy ja właśnie czuje, że się przez to rumienie?

Co jest ze mną nie tak??

- Ja.. ja chyba pójdę już.

- Nie po to cie tu zaprosiłem, żebyś wracała teraz do domu.

- Jestem śpiąca.

- Mój pokój jest na górze, po prawo, ostatnie drzwi na końcu korytarza. Ale to chyba już wiesz. - Mrugnął do mnie.

No tak..

- A ty?

- Co ja?

- Gdzie będziesz spał?

- Na kanapie.

Zagryzłam warge.

- Okej. To dobranoc.

- Dobranoc, aniele.

Zarumieniłam się. Znów.

Na szczęście Niall nie mógł już tego zobaczyć, gdyż byłam już w połowie drogi do jego pokoju.

Gdy znalazłam się w prywatnym pomieszczeniu blondyna, rozebrałam się do bielizny, wyjęłam z jego szafy jakąś bluzkę i założyłam ją na siebie.

Mam nadzieje, że Niall nie obrazi się na to, że ją sobie pożyczyłam.

Pachnie perfekcyjnie.

Zaciągnęłam się zapachem bluzki, po czym położyłam się do łóżka. Zamknęłam oczy i czułam jak odpływam, lecz w ostatniej chwili usłyszałam jak drzwi do pokoju się otwierają i ktoś do niego wchodzi.

Oczywiście że to Niall, kto inny miałby tu wejść głupia idiotko?

Lecz moje powieki były zbyt ciężkie bym mogła je otworzyć, byłam zbyt zmęczona. Zasnęłam.

***

Obudziły mnie krzyki, skrzywiłam sie i otworzyłam oczy, ziewnęłam i rozejrzałam się po pokoju.

Byłam w nim sama. A przysięgam że jeszcze wczoraj wieczorem ktoś tu wchodził, i to był na pewno Niall. Bo kto inny miałby?

Krzyki nie ustawały, więc wstałam i wyszłam z pomieszczenia, przeszłam przez korytarz i zeszłam po schodach.

Weszłam do kuchni skąd dobiegały głosy i jest to pewne że wyglądam teraz jak dojrzały burak.

W kuchni byli przyjaciele Nialla.
Harry, Louis, Liam i jeszcze jeden którego nie znałam.

- Um... hej. - Powiedziałam ciągnąc bluzkę Nialla w dół by zakryć moje nogi.