Rozdział 10

7K 493 9
                                    

            Rush zatrzymał motocykl przed domem bractwa. Zeskoczyłam w sekundzie, jednocześnie obciągając moją krótką sukienkę. Na werandzie w otoczeniu członków bractwa, mignęła mi przerażona twarz Tessy. Rzuciła coś szybko do chłopaków i zbiegła po schodach, pędząc w naszym kierunku z mieszaniną nadziei i ulgi.

Cień niepewności przemknął przez jej bladą twarz, kiedy zerknęła na Rusha i JJ'a. Ten drugi posłał w jej kierunku swój firmowy uśmiech, a ja wywróciłam wymownie oczami. Musiałam z nim poważnie porozmawiać i wyznaczyć jasne granice, jeśli chodziło o moje koleżanki ze studiów. Tessa była jak na razie jedyną przyjazną twarzą na kampusie, a znając mojego brata nie skończy się to dobrze. Jeśli tylko się do niej dobierze, jak nic stracę koleżankę. A Tessa była zbyt urocza dla takiego dupka jak Junior.

— Nawet się nie waż, JJ — syknęłam, patrzą na niego groźnie. Uśmiechnął się jeszcze szerzej.

— Nie mam pojęcia o co ci chodzi, siostra.

Prychnęłam, ale JJ już przedstawiał się Tessie. Tammy uwiesiła się jej ramienia i mordowała spojrzeniem mojego brata. Miała na sobie krótką, skórzaną spódniczkę, która kończyła się ledwo za tyłkiem i różową bluzeczkę ze srebrnym zamkiem na biuście, która na dobrą sprawę mogła udawać zabudowany biustonosz od bikini. Stanowiła całkowity kontrast dla Tessy, ubranej w letnią sukienkę w małe kwiatuszki, kończącą się tuż nad kolanem.

Zrobiłam krok w ich stronę, ale Rush złapał mnie za przedramię. Pochylił się w moją stronę, zerkając wcześniej na JJ'a. Kiedy upewnił się, że ten nie zwracał na nas uwagi, przysunął mnie do siebie na tyle blisko, że do moich nozdrzy dotarł zapach jego żelu pod prysznic - czegoś ostrego kojarzącego się z lasem.

— Bądź grzeczna, dziecinko — szepnął wprost do mojego ucha, powodując, że moje przedramiona pokryły się gęsią skórką. Szarpnęłam się gwałtownie, rzucając mu wściekłe spojrzenie.

Uśmiechnął się szeroko i puścił mi oczko, zanim wskoczył na motocykl. Silnik ożył, warcząc głośno. Mordowałam go spojrzeniem, czując, że moje serce biło zdecydowanie za szybko.

— Pieprzyć bikerów — powiedziała cicho Tammy, zjawiając się u mojego boku. Zarzuciła mi opaloną rękę na ramiona, a zapach lasu został zastąpiony słodką, kwiatową nutą. — Mam ochotę na jakiegoś byczka ze stowarzyszenia. Myślisz, że umieją się ruchać?

— Jesteś chora, Tammy — odpowiedziałam, wywracając oczami.

Prychnęła głośno. Kątem oka obserwowałam JJ i Tessę. Dziewczyna zarumieniła się uroczo, a JJ nie przestawał pieprzyć jej wzrokiem.

— Może, ale przynajmniej dobrze się przy tym bawię.

— Key o tym wie?

— Od kiedy przejmujesz się Keyem? — Uniosła w górę idealnie wyregulowaną brew.

— Od kiedy ty się nie przejmujesz? — Odbiłam pytanie, na co zacisnęła w wąską linie, pomalowane na soczysty róż, usta. Zaraz potem uśmiechnęła się szeroko i kompletnie mnie ignorując, złapała pod ramię Tessę i razem ruszyły w stronę schodów werandy. Tammy mówiła coś do niej żywo gestykulując dłonią. Tessa uśmiechała się onieśmielona, kiwając głową w odpowiednich momentach. Wiedziałam, że Tammy w zupełności to wystarczy. Obserwowałam je dopóki nie zniknęły za drzwiami.

Pokręciłam głową. Jedynie Tammy potrafiła zaprzyjaźnić się z kimś w pięć sekund. Nawet nie było potrzeby, żebym ją przedstawiła.

Muzyka dudniła głośno, wprawiając moje całe ciało w rytmiczne drżenie. Czułam, jak basy mieszały się z nierównym rytmem mojego serca. Serca, które mimowolnie nakazywało mi myśleć o cholernie przystojnym motocykliście, który kilka minut temu odjechał w noc. Nie rozumiałam co było w nim takiego niezwykłego, że nie potrafiłam wyrzucić go z myśli. Nie byłam idiotką, wiedziałam jak to wszystko miało działać. Jednonocne przygody nie powinny być kontynuowane. Rush nie był typem grzecznego chłopca, który spotyka się z jedną dziewczyną. A ja sama nie miałam zamiaru pakować się po raz kolejny do tej samej rzeki. Tylko dlaczego tak ciężko było mi przejść obok niego obojętnie? Miałam wrażenie, że sama jego obecność potrafiła sprawić, że każdy nerw w moim ciele stawał w płomieniach.

JEGO UCIECZKA (Hellhounds MC, #1) 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz