Rozdział 12 - Daj nam spróbować

9K 315 39
                                    

LEVI

 Minęło kilka dni od dnia kiedy pan Bieber spędził kolację z moją rodziną i zaczął się dziwnie zachowywać w stosunku do mnie. Zapytał mnie parę razy, bym została po lekcjach i pomogła mu w poprawianiu egzaminów. Kiedy to robiliśmy on stawał się bardzo wylewny. Pocierał moje ramię, wkładał wypadający kosmyk włosów za moje ucho, kładł swoją dłoń na mojej i ciągle robił moją ulubioną czynność, czyli pocierał moje udo. To nie było planowane. To było bardziej jak on ma potrzebę aby mnie dotykać. 

 Znaczy, ja się nie skarżę. Możesz pomyśleć że rzeczy, które robi sprawiają, że czuję się niekomfortowo, ale tak nie jest. Jestem zauroczona panem Bieberem. Kiedy miałam chłopaka, ignorowałam moje uczucia do Justina. Kiedy zerwałam z Sydem, to zauroczenie przerodziło się w coś więcej.

 Jednak staram się za dużo nie myśleć. Wiem, że on po prostu stara się być przyjazny. Bądźmy poważni, on jest nauczycielem. Nie ma opcji żeby czuł coś do ucznia i dodatkowo nie ryzykowałby swojej pracy.

  Aktualnie siedziałam na lekcji biologi, słuchając Pana Biebera. Od czasu do czasu zerkał na mnie, powodując szybsze bicie mojego serca. Zastanawiałam się, czy był świadomy, jaki ma wpływ na mnie. 

 Zaczął rozdawać karty pracy, które mieliśmy uzupełnić. Kiedy dotarł do mnie położył kartę na biurku i umieścił rękę na moim ramieniu, ściskając je, zanim odszedł dalej rozdawać zadania.

 Kiedy robiłam zadania na trzeciej stronie, czułam czyjąś obecność. Spojrzałam w bok, i zobaczyłam pana Bieber kucającego obok mnie. 

- Hej kochanie. Jak radzisz sobie z pracą? Potrzebujesz jakiejś pomocy? - Zapytał cicho. 

- Nie, jest okej. - Powiedziałam grzecznie i usmiechęłam się. 

- Taa, nie sądziłem, że potrzebujesz czegoś. Po prostu chciałem się upewnić. 

Potem, on znowu to zrobił. Położył swoją rękę na moim udzie i potarł je delikatnie zanim wstał i poszedł do swojego biurka. 

Muszę zacząć częściej ubierać sukienki. 


*

 Dzwonek w końcu zadzwonił oznajmując, że był czas aby iść. 

 Spakowałam moje rzeczy i wstałam kierując się do drzwi, ale ktoś chwycił mnie za nadgarstek. Odwróciłam się widząc wytatuowane ramie uczepione na mnie. Spojrzałam przed siebie i zablokowałam wzrok z parą pięknych brązowo-piwnych oczu. 

Do tego czasu, pan Bieber i ja byliśmy jedyną dwójką, która została w klasie. 

- Przepraszam, że cię zajmuję, ale miałabyś coś przeciwko żeby znowu zostać? - Posłał mi to spojrzenie, nie mogłam powiedzieć nie. 

- Pewnie. - Uśmiechnęłam się ciepło. 

 Nie było dużo rzeczy do sprawdzenia, więc skończyłam wychodząc wcześniej niż zwykle. Chociaż, nie czułam się żeby iść jeszcze do domu. Więc poszłam do sali muzycznej i usiadłam przy pianinie. Minęło trochę czasu odkąd grałam. Przesunęłam palcami po klawiszach i zaczęłam grać piosenkę, która przyszła mi na myśl. Po około trzech piosenkach, przestałam i uśmiechnęłam się do siebie. 

- Wciąż to mam. 

 Miałam zamiar zagrać inna piosenkę aż usłyszałam miękkie kliknięcie. Spojrzałam w górę aby zobaczyć zamknięte drzwi i pana Biebera opierającego się i patrzącego prosto na mnie. 

- Myślałem, że poszłaś do domu. - Powiedział brzmiąc na trochę zdenerwowanego. 

- Miałam iść ale potem zmieniłam zdanie. Nie chciałam sprawiać ci kłopotów i zatrzymywać przed pójściem do domu, więc przyszłam tutaj. 

A Teacher's Seduction - Pierwsze Tłumaczenie PL |JB|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz