A Teacher's Seduction - Pierwsze Tłumaczenie PL |JB|

Rozdział 17 - Best Friends and Secrets

Naprawdę nie mam pojęcia, dlaczego autorka postanowiła ten rozdział napisać w narracji trzecioosobowej:) 

______________________________________________________________

- Więc, o co chodzi z tobą ostatnio? - Mackenzie zapytała, gdy we dwie, ona i Levi, siedziały w jej pokoju robiąc zadanie domowe. 

- Co? O czym ty mówisz? - Levi odparła trochę czujnie. 

- Byłaś ostatnio jakby zaginiona w akcji. Nawet w szkole nie widuję cię tak często. 

Co było prawdą. Odkąd Justin i Levi się umawiają, Levi spędza większość czasu z nim. Mimo ich sytuacji, łapią każda szansę, którą dostają by zobaczyć się. Między zajęciami, czasami podczas lunchu, po szkole, w weekendy. Nie mogą przeżyć dnia bez nie bycia blisko siebie. 

Levi była tak skupiona na Justinie, że kompletnie zapomniała o jej przyjaciołach. I nie, nie powiedziała im o jej związku, który miała z swoim nauczycielem biologii. Jak mogła? To nie jest coś, co możesz przypadkowo powiedzieć komuś. Nawet twoim przyjaciołom. 

Levi nigdy nie trzymała tajemnic przed Mackenzie, więc ta szczególna zjadała ją od wewnątrz. Była liczna ilość razy, kiedy prawie powiedziała Mackenzie o wszystkim, ale pospiesznie zatrzymywała siebie, zanim mogła to zrobić. To nie tak, że jej nie ufa tylko ten sekret, który trzyma nie jest jakimś tam małym sekretem. To jest coś, co mogłoby nie tylko zrujnować jej życie ale także Justina. Ta ilość gówna, która mogłaby mu się przytrafić jeśli to wydałoby się. Jego życie byłoby kompletnie zawalone, a to wszystko byłoby przez nią. 

- Widujesz się z kimś? 

Levi otrząsnęła się, wracając do rzeczywistości z pytaniem Mackenzie przykuwającym jej uwagę. 

- Co?

- Powód, dla którego byłaś zaginionym duchem* przez ostatnie kilka tygodni. To dlatego, że widujesz się z kimś?

Świetnie. Równie dobrze mogę jej powiedzieć. W zasadzie własnie byłam złapana. Levi pomyślała. Wzięła głęboki oddech, obracając się całym ciałem na jej miejscu twarzą do przyjaciółki. 

- Mackenzie, musisz mi obiecać, że to o czym ci  teraz właśnie powiem, nigdy nie powtórzysz tego. Przenigdy. Nie możesz powiedzieć o tym nawet Joey'owi. Absolutnie nikomu. - Levi spojrzała na nią śmiertelnym wzrokiem i z niczym innym, niż z poważnym wyrazem na jej twarzy. W tym momencie, Mackenzie była na krawędzi jej miejsca, zdenerwowana usłyszeniem tego, co Levi zamierzała jej powiedzieć. Nigdy nie widziała jej tak poważnej przedtem i to strasznie ją przerażało. 

- Obiecuję. Przysięgam ci Levi - odpowiedziała szczerze, kładąc prawą rękę nad sercem. Potem kontynuowała - więc widujesz się z kimś? 

Levi pokiwała. - Aczkolwiek nie z byle kim.

Mackenzie zmarszczyła brwi zmieszana.

- Kenz... widuję się z panem Bieber.

Mackenzie pozostała w ciszy przez moment, zagłębiając się w tym co właśnie jej powiedziano. 

- Przepraszam, myślę, że właśnie mam halucynacje. Czy ty powiedziałaś... pan Bieber? Jak, nauczyciel biologii pan Bieber? Jak, nauczyciel pan Bieber? - Wciąż pytała w niedowierzaniu, podkreślając słowo 'nauczyciel' za każdym razem, gdy wychodziło z jej ust. Levi od razu zaczęła ubolewać na powiedzeniem jej tego na pierwszym miejscu. 

- Okej, teraz sprawiasz, że czuję się jak dziwka. Wiedziałam, że nie powinnam nic mówić. - Levi powiedziała, wstając z łóżka. 

- Przepraszam. Nie staram się ciebie poniżyć. To po prostu... Levi, on jest nauczycielem. Czy ty nie jesteś świadoma konsekwencji, jeśli zostaniecie przyłapani?