Rozdział 20 - "You've been a good boy"

4.2K 182 32
                                    

*UWAGA! TEN ROZDZIAŁ ZAWIERA TREŚCI EROTYCZNE!*

LEVI

- JUSTIIIIIIIN... PRZESTAŃ!

Śmiałam się niekontrolowanie. Justin był na górze, pochylając się kiedy łaskotał mnie po bokach. Jestem ekstremalnie drażliwą osobą. Możesz szturchnąć mnie gdziekolwiek, a ja wybuchnę śmiechem.

- Nie, dopóki nie powiesz, że jestem tatusiem. - Dokuczał.

- Absolutnie nie! Nie ma mowy, jestem- O MÓJ BOŻE JUSTIN NIE!

Kontynuował łaskotanie mnie pod pachami i potem po mojej talii. Dłużej nie mogłam sobie poradzić.

- Dobra, dobra Justin! Jesteś tatusiem! JESTEŚ TATUSIEM!

Schylił się by złożyć pocałunek na moich ustach. - I nie zapominaj o tym.

Odsunął się i położył obok mnie na swoim łóżku. Przyciągnął mnie bliżej, więc mogłam oprzeć głowę o jego ramię, patrzeliśmy na sufit odpoczywając w ciszy.

- Więc, jesteś całkowicie przygotowana na prom? Jeśli jeszcze czegoś potrzebujesz, to mi powiedz i kupię ci to. - Zaoferował uprzejmie.

Uśmiechnęłam się w górę i złapałam jego dłoń, podnosząc ją do moich ust i całując.

- Dziękuję ci, ale jestem całkiem pewna, że mam wszystko. Moją sukienkę, buty, biżuterię i te wszystkie rzeczy.

- A co z twoimi włosami? Dam ci pieniądze na fryzjera, więc będziesz mogła zrobić cokolwiek musisz zrobić. 

- Nie J, nie musisz tego robić.

- Chcę. Umawiamy się już długo i wciąż nie miałem okazji, by cię rozpieszczać. Co mi przypomina.

Justin wstał z łóżka sprawiając, że usiadłam. Podszedł do komody i wyciągnął coś z górnej szuflady. To było małe, prostokątne, czarne, firmowe pudełeczko. Usiadł przede mną, kładąc pudełeczko na łóżku.

- Justin, co to jest? - Zapytałam, nie odwracając wzroku od obiektu.

- Otwórz, to się dowiesz.

Przyglądałam mu się bacznie przez moment, a potem skupiłam swój wzrok na dół z powrotem. Podnosząc pudełeczko otworzyłam je, westchnienie opuściło moje usta. To była diamentowa bransoletka.

Wyciągając to z pudełka, podniosłam to. Obserwowałam bransoletkę, delikatnie obracając ją w dłoniach. Wyglądała na ekstremalnie drogą.

- Justin... jesteś poważny?

Uśmiechnął się łobuzersko, kiwając głową. - Podoba ci się, skarbie?

- Podoba? Absolutnie ją kocham! - Zawołałam.

Wziął bransoletkę z moich rąk, a potem chwycił mój nadgarstek. Po zapięciu jej, uniósł mój nadgarstek do swoich ust i umieścił na nim miękki pocałunek. Odwróciłam głowę na bok, więc nie mógł zobaczyć jak bardzo się rumienię. - Jak uroczo. - Usłyszałam jego szept.

Wyciągnęłam ramię, podziwiając bransoletkę z różnych punktów widzenia.

- Jest taka piękna Justin, dziękuję ci.

Zarzuciłam ramiona mu na szyję, wielokrotnie całując go w usta. Śmiejąc się, odsunął się owijając ramiona dookoła mojej talii i opierając czoło swoje czoło o moje.

- Nie ma za co, kochanie. Dla ciebie wszystko.

Siedzieliśmy tak przez jakiś czas, tylko patrząc sobie nawzajem w oczy. Ten brazowo - karmelowy kolor był tak urzekający. Nie mogłam patrzeć mu w oczy nie rozpływając się w środku. To tak jakby od kiedy ma na tobie swój wzrok, zawieszasz się i jesteś całkowicie pod jego urokiem. 

A Teacher's Seduction - Pierwsze Tłumaczenie PL |JB|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz