#25

3.5K 171 18
                                    

-Hej!- powiedziały dwa głosy a ja spojrzałam na osoby stojących przede mną, to Brian i...

-Bella! Co ty tu robisz?- krzyknęłam radośnie i rzuciłam się na kuzynkę mocno ją przytulając

-Hahaha, przeprowadzam się do ciebie- zaśmiała się, a ja zauważyłam dużą, fioletową walizkę stojącą obok niej

-Nie, kuźwa na żart -dodał rozbawiony Brian

-Jezu! Bell! Tak się cieszę!

-Ja też, ale już mnie puść, bo zaraz mnie udusisz- zachichotała Bella

-No już, już- powiedziałam ciągle się śmiejąc -Chcecie się czegoś napić lub zjeść?- zapytałam, gdy weszliśmy do środka i moi goście zdejmowali buty

-Poproszę soku- odpowiedziała moja kuzynka

-Ja też!- dodał Brian

-Ok, to wiecie gdzie jest kuchnia- pokazałam im język -Możecie mi przy okazji śniadanko zrobić, a ja lecę się przebrać!- wykrzyczałam biegnąc po schodach

Poszłam do swojego pokoju, a z dołu usłyszałam śmiech moich przyjaciół. Przebrałam się w białe rurki i bluzę koloru pudrowego różu z małą Mi i napisem "Żałuje tego co powiedziałam wczoraj. Dopiero dzisiaj rano wymyśliłam lepsze obelgi...". Włosy związałam w kucyka, a makijażu nie robiłam.

Poszłam do kuchni, gdzie zastałam moich kochanych gości, którzy robią dla MNIE naleśniki!!! Mówiłam już, że kocham naleśniki? Nie? To powiem to! Kocham, ubóstwiam, wielbię naleśniki!

-Jak ja was kocham! Ale oczywiście nie bardziej niż naleśniki- zaśmiałam się, a oni mi zawtórowali

-Wiemy kochanie, lepiej już zabieraj się za jedzenie, bo zaraz wystygnie- powiedziała Bella nakładając pokarm bogów na talerz

-Mmm... jakie to pyszne- mruknęłam opychając się naleśnikami z nutellą

-Wiem ja robię najlepsze naleśniki na świecie!- chwalił się Brian

-Ty? To ja je zrobiłam, ty tylko przeszkadzałeś- oburzyła się moja kuzynka,udawał obrażoną , ale widziałam, że zaraz wybuchnie śmiechem

3...

-Jasne, jasne... Ty nawet nie potrafisz dobrych kanapek zrobić- pokazał jej język i zaśmiał się

2...

-Teraz to ty mnie rozśmieszyłeś, ja jestem najlepszą kucharką EVER!- uśmiechnęła się dumnie

1...

-Taa... Jak coś gotujesz to boje się czy się nie otruję- zażartował

0...

Wszyscy nagle zaczęliśmy się śmiać jak nienormalni. Wiadomo, że Brian jest beznadziejnym kucharzem i on jedynie w kuchni przeszkadza albo je, za to Bella chodzi do gastronomika i chcę zostać kucharką, naprawdę wyśmienicie gotuje. Ja jestem neutralna, coś tam potrafię przyrządzić, ale nic tak bardzo ambitnego. Brian nadaje się bardziej do sportu, a ja szkicowanie, rysowanie i malowanie.

-Dobra co robimy ludziska?- zapytałam po skończeniu posiłku

-Ja proponuje, abyś pokazała nam swoje rysunki- wyszczerzył się Brian

-Ymm... No nie wiem... One nie są za dobre- powiedziałam niepewnie. Nigdy nie lubiłam pokazywać moich szkiców, w nich jest zawsze zawarta moja dusza, to co czuję i czego doświadczyłam, a czasami po prostu chce ukryć moje emocje.

Zraniona przez miłość ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz