Zanim to przeczytacie... wiedźcie, że na prawdę nie mam innego wyboru i robię to z bólem...
Harry
- Jakie zaklęcie jest lepsze? Avada Kadavra? Czy może małe Crucio? Takie dzieciaczki nie wytrzymałby go chyba zbyt długo...
Jego perfidny ton wywołał u mnie falę paniki.
- Nawet się nie waż! - wrzasnąłem z całej siły. Spojrzał na mnie z kpiną w oczach.
- Bo co? - zapytał wyzywająco.
- Zabije cię!!! - wydarłem się na całe gardło. Zmierzył mnie zimnym spojrzeniem. Popatrzył na koszyk. Podniósł różdżkę.
- Crucio.
Po sali natychmiastowo rozległ się przeraźliwy płacz moich skarbów. Upadłem na kolana. Krzyczałem. Z moich oczu leciały łzy. Płacz ustał po około minucie, która dłużyła się jak kilka wieków.
- Nie! Nie! Nie! - krzyczałem co chwila.
~To się nie stało! ~ krzyczała moja podświadomość.
Poczułem mocny uścisk czyjś ramion na moim brzuchu. Draco także krzyczał i płakał. Między moimi wrzaskami słyszałem jeszcze szyderczy śmiech Czarnego Pana. Nagle ramiona mojego ukochanego zniknęły. Otworzyłem oczy, ale przez łzy ledwo co widziałem. Dostrzegłem tylko platynową plamę, która zapewne była włosami młodego Malfoy'a, szybko przemieszczającą się w stronę Voldemorta.
- Avada Kadavra! - Kolejne co usłyszałem to huk ciała upadającego na kamienną posadzkę. Przetarłem oczy - obraz się wyostrzył, ale już po chwili znów naszła do mnie fala łez, szlochu, rozpaczy i czystego bólu. Martwe ciało Draco to coś co miałem przed oczami nawet po zamknięciu oczu.
- A teraz kolej na ciebie! - zawołał Riddle. Słyszałem jego szybkie kroki. Słyszałem podekscytowany oddech. Podniosłem głowę i, pomimo tego, że byłem zapłakany, patrzyłem temu skurwysynowi w oczy. - Avada Kadavra! - Zielony promień uderzył we mnie i świat pochłonęła ciemność.
***
Graliśmy ze Ślizgonami. Był remis. Musiałem złapać znicz. Ja i Malfoy prawie go dosięgaliśmy. Szliśmy łeb w łeb. Już miałem złapać złotą kulkę, gdy wokół mnie i mojego wroga rozlał się niebieski blask i dalej nie pamiętam, bo straciłem przytomność...
KONIEC
CZYTASZ
Niechciane małżeństwo.
FanfictionZauważyłam, że mało tu drarry. Ja znalazłam tylko jedno, więc uzałam, że napiszę swoje. Zapraszam do czytania i komentowania.