Good idea

29 5 1
                                    


🐧uwaga treść erotyczna 🐧polecam puścić piosenkę z medii🐧
Nagle wpadłam na genialny pomysł. Zepchnęłam Rona z fotela i usiadłam na nim okrakiem. Zaczęłam go łaskotać. Boże jak on się drze....

-dobra narazie ci wystarczy-zaczęłam się śmiać jak psychol.

-za co to kurwa było?-chyba trchę zły ton wybrał.

-lepiej bądź grzeczny bo JA jestem na wygranej pozycji i to JA mogę w każdej chwilii wrócić do tortur.-jego uśmieszek nie zszedł z jego twarzyczki, zadziałam inaczej-chociaż mogę znaleźć gorszą torturę koteczku-i zaczęłam ocierać się o jego krocze, po ostatniej akcjii o mało co pierdolcanie dostał. Więc nie bedzie problemu.

-kurwa...Jess-wydobył z siebie ciche jęknięcie.Rozejrzałam się wokół i nikogo nie było w naszym przdziale. Musieli wyjść.

-fajnie słyszeć jak krzyczysz moje imię, wiesz?-powiedziałam dalej się wiercąc.

-kurwa....jeszcze dziś ty będziesz krzyczała moje-romantyczne (czujesz tą ironię).

-to się jeszcze zobaczy-puściłam mu oczko i z niego zeszłam.-chyba ci nie za wygonie teraz w rurkach, co nie?-znowu zaczęłam się śmiać.

-muszę coś z nim zrobić, idziesz ze mną?-zapytał już tak delikatnie.

-uhum

-to chodź-widziałam jaki był szczęślwy-a mogłabyś iść przede mną...no... wiesz... żeby nie było widać....-jaki on jest słodki kiedy się jąka.

-spoczi foczi :)-stanęłam sobie bardzo blisko niego, tak że czułam jego kolegę.

Słyszałam jak głośno wciągał powietrze.

Byliśmy już w łazience. Bardzo dobrze wiedziałam co robić, trochę byłam doświadczona.

Klęknęłam przed nim i powoli rozpięłam rozporek. Zdjełam mu spodnie do kolan. Zaczęłam go lekko masować.Po chwili włożyłam go do buzi. Na początku ruszałam buzią wolno i delikatnie ale po chwili szybko i natarczywie. Kiedy włożyłam go głeboko poczułam odruch wymiotny ale kontynuowałam my blowjob*. Poczułam w buzi gorzką ciecz, którą od razu połknęłam. W tym samym momencie Ron wydobył z siebie gardłowy jęk. Podniósł mnie z klęczek.

-kochanie to był najlepszy lód pod słońcem.-raczej bynajmniej nie inaczej.

-ależ dziekuję kochanie, czekam na rewanż.

ZakochaniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz