Princess's Brother cz.2🔚

♥5♥

♥KASSIE♥

Gdy chłopcy wyszli z mojego pokoju przebrałam się w już przygotowany strój(media) i po cichutku zeszłam po schodach na dół. Po zejściu podeszłam do ściany zobaczyć czy przypadkiem kogoś nie ma w kuchni i na to wygląda, że chyba nikogo nie ma więc udając szpiega, schyliłam się i poczłapałam bez dźwięcznie do lodówki.

Wyciągam z niej wczorajszą zapiekankę, która wyglądała na jeszcze świeżą i podeszłam do mikrofalówki, ale przed otwarciem jej nastawiłam uszy czy przypadkiem nikt nie idzie.

Wzięłam głęboki wdech i otworzyłam mikrofalówkę najciszej jak mogłam i włożyłam do niej moją zapiekankę. Nastawiłam minutnik na minutę i oparłam się z zamkniętymi oczami o blat obok.

Nie wiem ile minęło sekund, ale wiem na pewno, że to nie ja właśnie dotknęłam swoich szatynowych włosów. Próbuje to zignorować.

Pewnie to wiatr.

Znieruchomiałam kiedy poczułam czyjąś rękę na ramieniu, ale uparcie nie otwierałam oczu, bo bałam się zobaczyć kto to może być.

Tajemnicza ręka z mojego ramienia powoli zjeżdżała na dół aż złapała moją dłoń. Ten ktoś chyba uważa, że mam rękę ze szkła, bo jego dotyk jest kojący, ale też bardzo delikatny. Nagle tajemnicza ręka znika, a przy uchu słyszę tylko cichy szept.

- Jestem D...yy..Daniel - od razu rozpoznałam głos chłopaka.

Chłopaka, który wparował mi do pokoju.