#5

538 21 1
                                        

Cameron POV.

Dzisiaj szykuje się niezła impreza. Czekałem na nią od miesiący. Rodzice mojego kumpla w końcu wyjechali.

Tom: za 5 minut przed moim domem stary

Ja: zrozumiałem :')

Kiedy dojechałem na miejsce przywitał mnie Tom. Omówiliśmy kilka kwestii odnośnie domówki.

- To działamy? - zapytał
- Działamy!

Impreza trwała już nieźle z 4 godziny, niestety nie było na niej Scarlett... Byłem tak schlany, że nie pamiętałem co działo się dokładnie 5 minut temu.

Postanowiłem wyjść z domówki.

Nie wiedziałem gdzie iść. Jednak ostatecznie postanowiłem się wybrać do domu drogą przez las. Oczywiście chwiejąc się co chwilę....

Kiedy doszedłem do lasu zauważyłem zwalony pień drzewa na ziemi. Udałem się w jego kierunku, żeby odpocząć.

- Niee! Zostaw mnie! Auć, moja kostka!!! Puść!

Usłyszałem głosy i bez wahania postanowiłem pójść w ich kierunku. Kiedy dotarłem na miejsce zauważyłem Scarlett z jakimś nieznanym mężczyzną, który się do niej dobierał.

- Ej, ty! Puść ją! - zacząłem interweniować

Z początku mężczyzna mnie nie słuchał, ale kiedy zacząłem się zbliżać, postanowił uciec i zostawić dziewczynę w spokoju.

- Scarlett? Nic ci się nie stało?

*****
Postanowiłam podzielić ten moment na dwie części.
Co powie dziewczyna na "szarmanckie" zachowanie męskiej dziwki? :')

Messages II C.D. ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz