Nieznany: jak tam minął dzień mojemu urwiskowi? <3
Ja: od kiedy mam ci o swoim życiu opowiadać?
Nieznany: możesz zacząć teraz :***
Ja: w sumie i tak muszę się komuś z tego wygadać ;)
Nieznany: ";)" postęp <3
Ja: jak będziesz się tak podniecać to nie będę :')
Nieznany: to opowiadaj!
Ja: mianowicie:
- poszłam biegać
- skręciłam kostkę ( serio ;( )
- prawie zostałam zgwałcona...
- uratowała mnie męska dziwka szkolnaNieznany: :o nie wiedziałem...
Nieznany: hah, jak ten gnój ma na imię?
Ja: nie wiem, pierwszy raz tego dupka widziałam ....
Nieznany: mówisz o gwałcicielu? Bo ja o dziwce :')
Ja: aaa.... Chyba Cameron....
Nieznany: i taki z niego gnój jest?
Ja: żebyś wiedział!
Ja: a najgorsze jest to, że muszę iść z nim na randkę w ramach tego, że mnie uratował....
Nieznany: nie będzie tak źle skarbie :*
Ja: oby!
Ja: ale to chyba niestety niemożliwe... :/
Nieznany: daj mu szansę!
Ja: bronisz go?
Nieznany: nie! Trzymam męską solidarność :D

CZYTASZ
Messages II C.D. ✅
FanfictionNieznany: cześć skarbie :* Ja: czego nie zrozumiałeś w słowie SPIERDALAJ?! Nieznany: ja wszystko, ale widzę, że ty nadal nie dopuszczasz do siebie informacji, że nie dam ci żyć beze mnie <3 #19- Dallas (07.18)