Gdy wróciłem do domu jak zawsze rodzice pytali się czy nic mi nie jest. Olałem to i poszedłem w stronę mojego pokoju. Położyłem się na łóżku i zastanawiałem się nad dzisiejszą sytuacją. Co ten staruszek robił sam w tak niebezpiecznym miejscu? Dlaczego tak szybko znikł? I co to wogóle wszystko ma znaczyć? Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk mojego dzwonka w telefonie. Niechętnie wstałem z łóżka i spojrzałem w telefon. Zobaczyłem, że dzwoni do mnie Adrien mój kuzyn (tak, tak, tak to jest on). W tej chwili nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Niechętnie odebrałem telefon.
- Cześć Jack. Co tam u ciebie? -usłyszałem w telefonie.
-Dobrze.
-Widziałem twoją akcję jak uratowałeś tego staruszka. Jesteś teraz puszczany w całej paryskiej telewizji.-opowiedział mi.
Byłem zaskoczony tą wiadomością.Hej to ja autorka tego opowiadania. Wiem, że przerwałam w takim momencie, ale wybaczcie mi musiałam. Wyczekujcie kolejnej części.;-)
![](https://img.wattpad.com/cover/69656774-288-k336444.jpg)
CZYTASZ
Biały Lew||Miracolous||
FanfictionCześć. Ta opowieść opowiada o losach 15-letniego Jack sławnego piłkarza. Jack dzięki pomocy tajemniczymu starcy, dostanie Miraculum lwa. W ten sposób stanie się niezwykłym bohaterem o imieniu Biały lew. Będzie on bronił Paryża u boku Biedronki i Cza...