(2)Ona musi tu zostać!

422 20 1
                                    

Malines:
Mary, moja szefowa, nie chciała na początku zgodzić się na zostanie Annabeth wśród nas. Nadal nie wiem czy młoda zostaje. Było jednak jedno " ale" od Mary. Kiedy usłyszała imię Annabeth i fakt że zabiła agenta własnymi rękoma, zamurowało ją. Po chwili ciszy powiedziała że sprawdzi jej umiejętności i wtedy zadecyduje czy młodzik zostaje. Jeżeli tak to był jeden warunek: Annabeth nie dowie się prawdy nigdy. W najgorszym zaś przypadku mogłaby się dowiedzieć w wieku 18 lat. Sama mam 25 lat i nie jest mi dane wiedzieć wszystko To co wie Mary. Jednak znam niestety prawde. Jak to możliwe, że jej data, miejsce, czas jest identyczne jak w... Kurde prawie sięwygadałam, Mary mnie zabije. Nie mówcie jej i zapomnijcie to co powiedziałm ok?

6 lat później...

Mary:
Tan dzieciak mnie dobija! Jakim prawem wchodzi do mojego gabinetu i lustra bez pytania?!
- Annabeth!!!- krzyknęłam- Wiem że siedzisz w lustrze. Wyjdź z tamtąd natychmiast!
- Prze- przepraszam cio- ciociu.
- Nie mów tak do mnie!- Eh, a jednak... Czy ona musi mieć tak piękne słodkie oczka? Po chwili pozwoliłam jej nazywać mnie ciocią.

Kiedy młoda wyszła weszli Malines i Feniks. Feniks był u nas specem od nauki młodzików takich jak Annabeth. Miał czerwono- pomarańczowe włosy, żółte oczy i ogólnie był ubrany w odcieniach pomarańczy. Widziałam w jego oczach że chodzi o któregoś z młodzików.
- Mary, pozwól Annabeth zdawać test do grupy średnio zaawansowanej.- walnął prosto z mostu.
- Co takiego?! Przecież jest za wcześnie! Dzieci zdają dopiero w wieku 13 lat!
- Biore pełną odpowiedzialność za to czy zda czy nie.
- Dobrze... ale ty za to odpowiadasz.
- Dziękuje Mary.- powiedziała Malines.
- A tak z ciekawości co ona zrobiła że...
- Nie chesz wiedzieć- powiedziała Malines.
- Zabiła Kolafa.- Powiedził Feniks drżącym głosem.Kolaf to koleś który sie tu kręci. Nikt go nie lubi.

Córka VolturiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz