Annabeth:
Myśleliście chociaż raz, że każdego dnia giną ludzie? Ja tak. Więc czemu mówicie "dzień dobry"? Precież, żaden dzień nie jest dobry.Był zachód ciepłego słońca, gdy szłam z moją drużyną do Volturi. Zabraliśmy ze sobą pochodnie, benzynę, dziewczynę i zapałki. Szliśmy ścieżkami lasu, kiedy usłyszeliśmy trzask gałęzi. Wspięłam się na drzewo i zobaczyłam Malines. Była inna. Miała całe oczy czarne bez tęczówek. Po policzkach spływała jej krew. Włosy powoli zmieniały kolor na krwisty z których ciekła krew. Po chwili poczułam za sobą czyjś zimny oddech. Oddech był przyjemny taki taki chłodzący.
- To Malines. Zabijesz ją?-zapytał chłopak który stał za mną.Logan.
-Nie mam wyjścia.-odpowiedziałam sucho.
-Pomogę ci.-zaproponwał Logan.
-Dobra ty bierzesz z tamtej strony, ale ja wykonuje ostatni ruch.-powiedziałam.
Logan poszedł na drzewo z przeciwnej strony. Na 3 mieliśmy zeskoczyć na nią.1-nie możesz jej zabić niech zrobi to Logan. Ona jest z twojej rodziny.2-Nie. Ona nie jest z mojej rodziny. Logan tego nie zrobi bo się od niego odwróce. I 3... Skoczyliśmy i w tamtej chwili złapaliśmy się za ręce. Utworzyliśmy obręcz więzi. (Nie powiedziałam jakiej więzi) Gdy spadliśmy Malines była już w okręgu. Logan trzymał obręcz, a ja wzięłam cholerny nóż. Uniosłam sztylet i po chwili zastanowienia wbiłam go prosto w jej serce. Trzymając nóż czułam jak jej serce umiera, przestaje pompować. Dlaczego więc mówisz dzień dobry? Przecież każdego dnia ktoś oddaje ostatni oddech...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć wam! Co do tego rozdziału przeczytajcie mój wiersz pod tytułem "Życie". Powoli zbliżamy się do końca książki. Cieszę się, że mam dużo gwiazdek. Przy okazji polecam horror mojej koleżanki:" Pamiętnik Sieroty"
Obrazek z okiem.;)
CZYTASZ
Córka Volturi
TerrorJest to moja pierwsza książka która może mi wyjdzie. Ostatnie książki skasowałam. Bede to pisała jako różni bohaterzy. Córka z gatunku Volturi jest potomkim Valeriji. Jednak jest zupełnie inna niż rodzina Volturi. Przede wszystkim umie przechodzić p...