Córka Volturi

(3) Początki testu.

Annabeth:
Dziś dzień zdawania testu. Ostatnio wkurzyłam moją ciotke Mary i wiem, że jeśli zawale to Feniks straci życie. Jakoś nie przejmuje się tym za bardzo bo w śnie widziałam co nie co.
- Hejka.- Powiedziała Sandra. Jest jedną z rodziny, córka Jakotes i Franka. Jej rodzice nie żyją już około 2000 lat. Tak wiem, zbyt dużo wiem jak na dziewięciolatke.
-Czego chcesz? - warknęłam w jej stronę. Nie znacie mojego charakteru? No to posłuchjcie. Jestem inna niż wszyscy. Mówią że ja jestem stworzona przez człowieka i vampira, a sami zachowują się tak jakbym to ja była tam normalnym vampirem, a oni ludźmi. To taki początek mojego charakterku.

Kiedy miałam wchodzić na dziedziniec, zobaczyłam że dosłownie wszyscy plotkują i coś szeptają. Konkretnie słyszałam szept Mary i Feniksa. Mówili coś o pełni i o znaczeniu mojego imienia. Gdy do nich podleciałam zamilkli. Pewnie chodziło im o coś więcej niż moją przeszłość. Ciekawe co to mogło być?
Nagle moim oczom ukazały się cztery drogi. Najwyraźniej byłam w środku labiryntu.
- Annabeth, jesteś w środku labiryntu- miałam ochote powiedzieć że już to wiem- Znajdź wyjście w przeciągu maksymalnie 20 minut. Wybierz 2 narędzia obrony.
Miałam do wyboru łuk, miecz sztylet, własne działanie, topur i działanie bez planu, tak zwane " PLAKROS. Ja wybrałam PLAKROS i sztylet. Łuk? Nie tym razem.
Miałam przed sobą 4 drogi. Poszłam w 3 ścieżkę, bo kiedy tu przyszłam miałam 3 latka. Szłam ostrożnie po czym ukazali mi się agenci z NCI. Choć wiedziałam że ich zabiłam i że to iluzja coś dziwnego się we mnie gotowało. Co prawda miałam dopiero 9 lat, ale wiedziałam co to żal i wściekłość.
Po chwili wszyscy rozdwojli się i ruszyli na mnie.
... .................................................. Witam w kolejnym rozdziale! Mam nadzieje że się wam podoba. Mam mało ludzi oglądających więc nie licze na dużą ilość gwiazdek ;) Jak myślicie co zrobi Annabeth? Kiedy pozna prawde? Piszcie w komentarzach i dawajcie mi pomysły może z nich skorzystam;D