Rozdział 14

895 40 1
                                    

Ginny
Doli - Loli nie darowała nam szlabanu. Ci co wyruszli do Departamentu Tajemnic dostali podwójny i bolało dwa razy mocniej ... Ale warto było, bo z egzaminu z OPCM dostałam W(Wybitny).

Harry
Ten rok był dość szalony ... W następnym roku zaszalejemy. Już ustaliliśmy, że ja,Ron,Ginny i Lisa, będziemy robić psikusy naszym nauczycielom. Nie wiem czy Snape'owi się opłaca ... Chociaż wiem! Umyjemy mu włosy. Nie wiem co dostałem z SUM - ów, dowiem się dopiero w wakacje... Pewnie spędzę je znowu u Rona.
***
Jesteśmy w pociągu i szczerze było dość zabawnie. W naszym przedziale byli:
Ron, Hermiona, Ginny, Lisa, Luna, Rosie, Nevill, Dean, Seamus i ja. To tylko 10 osób... Ja kisiłem się obok Ginny i przez co po niektórych, byłem pchnięty na ścianę.

- Ron, Dean, usiądźcie na podłodze! Nie jesteście tu sami!

- Jak sobie życzysz siostro!

- Zostajesz u nas na wakacje, Harry?

- Pewnie do was przyjadę Ginny. Najpierw muszę siedzieć u Dursley'ów.

- A nie możesz u nas od razu?

- Wiesz, chcę na razie być u siebie.

- Dlaczego?

- Nie chcę wam robić kłopotów...

- Nie będziesz. - i mnie objęła

Ron spojrzał na nas krzywo. O co mu biega?

- Nie jesteście tu sami.

- O co Ci chodzi?

- Ron jest zazdrosny, bo jego dziewczyna marzeń podkochuje się w Cedriku Diggorym.

Kiedy Ginny to powiedziała, Rona chyba zabolało serce.

Ginny
Nareszcie powiedziałam prawdę. Naprawdę bolało mnie to, kiedy on wspominał coś o Lunie, a ja wiedziałam, że ona nic do niego nie czuje. Mimo iż to mój brat, to szczerze współczułam mu.

Zauważ mnie kochanie ... //HinnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz