Ginny
Seamus teraz przesadził! Po co kłamał Ronowi w żywe oczy? Przecież wie, że on jest przyjacielem Harry'ego. Aż tak go nienawidzi, że chce, żeby on nie miał przyjaciół? Chyba, że on mnie naprawdę kocha. Łał!! Kiedy położyłam się spać zjawiły się moje przyjaciółki.- Cześć Gin. Co taka smutna? - Lisa zawsze umiała mnie rozśmieszyć, lecz teraz jej się nie udało
- Nie ważne...
- Chodzi o Seamusa? - zapytała Luna
- Powiedzmy ...
- No mów.
- Rosie nie dzisiaj ...
- To kiedy?
- Nie wiem!
Rosie jest fajną dziewczyną, ale czasami niepotrzebnie się wtrąca. Wiem, że jest moją przyjaciółką, ale nie chcę o tym nikomu mówić.
Październik,1 w nocy
Nie mogłam zasnąć, więc poszłam do pokoju wspólnego. Nikogo tam nie było, oprócz Harry'ego, który siedział przy kominku. Położyłam się na sofie, nagle poczułam, że ktoś siedzi na przeciwko mnie. To był Harry.- Co się stało?
- Nic.
- Przecież widzę, że płaczesz.
- Chodzi o Seamusa. Nie rozumiem dlaczego jest on taki zazdrosny.
- Może dlatego, że Cię kocha.
- To szkoda, że ja jego nie. - powiedziałam to szeptem, ale on i tak usłyszał
- To czemu z nim jesteś?
- To jest bardziej skomplikowane niż Ci się zdaje.
- Możesz mi to powiedzieć.
- Nie Harry, nie mogę.
To prawda. Nie kochałam Seamusa. W pewnej chwili przytuliłam się do Harry'ego i ... zjawił się on.
- Ty ... Dlaczego?
- To co nie mogę się do przyjaciela przytulić?
- To ...
- Tak się składa, że mam problem, a ty tego nie widzisz!
- To czemu nie możesz mi o tym powiedzieć? Nie jestem jasnowidzem.
- No nie wierzę! Nie widziałeś tego jak płaczę?!
- No bo ja myślałem, że ty okres masz i dlatego ...
Harry
Boże widzisz, a nie grzmisz!! Od kiedy kobiety płaczą, bo mają okres?! Może są nadwrażliwe, ale bez przesady!- No wyobraź sobie, że nie!
- To powiedz mi.
- Wiecie co? Ja się zmywam. - powiedziałem, bo wolałem, żeby zostali sami
W miarę możliwości poszedłem cicho do łóżka i próbowałem zasnąć. Po bardzo długim czasie udało mi się to, choć nadal się zastanawiałem, czemu Ginny jest z Seamusem. Moim zdaniem powinna powiedzieć mu co o nim sądzi.
8.30 na szczęście dzisiaj jest sobota. Uff...- Nie wierzę, w to co opowiada Seamus! - krzyknął Dean
- A co on gada?
- A jak myślisz Harry? - zapytał Nevill
- Aha ...
- Tak właściwie to czemu byłeś u Ginny w dormitorium?
- Musieliśmy o czymś pogadać Ron.
- Naprawdę?
- Nie wierzysz mi?
- Już sam nie wiem w co mam wierzyć! - krzyknął przyjaciel
- To się zdecyduj! - krzyknął Dean
No świetnie chłopaki wiedzieli czyli już wszyscy wiedzą ... Po prostu genialnie!!
Ginny
Nadal jestem z Seamusem ... Nie umiem mu powiedzieć, że nic do niego nie czuję. Chociaż muszę to zrobić. I nadal wypomina mi to co niby mi Harry zrobił i zabronił mi z nim gadać. Absurd! Nie zabroni mi tego!- Cześć kochanie.
- Hej Seamus.
- Co jest misiaczku?
- Seamus nie mogę z tobą być.
- Czemu?
Harry zjawił się w nieodpowiednim momencie ...
Seamus podszedł do niego i zaczął go bić.- A tobie co? - zapytał zaskoczony Harry
- Już nie udawaj! Przez Ciebie Ginny chce ze mną zerwać.
- To jej życie i jej sprawa, z kim będzie spotykać.
- Ona jest moja!
- A co to twoja własność?
- Finnigan, Potter! Proszę za mną! - krzyknęła nasza opiekunka
Harry
Super, po prostu super! Przez zadrość Seamusa pewnie dostanę szlaban!- Możecie mi wyjaśnić o co chodzi?
- No bo Harry obmacywał moją dziewczynę - Ginny Weasley. I teraz przez niego ona chce ze mną zerwać.
- I po co kłamiesz?! Ja tylko z nią rozmawiałem!
- Doprawdy? Mi mówiła co innego!
- Nadal brniesz w swoje kłamstwo?
- Mógłbym Ciebie zapytać o to samo.
- Cisza! Odejmuję wam po 25 punktów i przez tydzień o 18.00 macie być w moim gabinecie, Finnigan możesz wyjść.
Po tym jak Seamus wyszedł McConagall zaczęła rozmowę.
- Jak wiesz Harry nie gramy w Quidditcha, ze względów bezpieczeństwa. Dyrektor stwierdził, że po świętach zaczniecie normalnie grę. Masz listę. Zapoznaj się z nią.
- Dziękuję pani profesor. Ale co do Ginny ... Ja nic jej nie zrobiłem.
- Przyprowadź mi pannę Weasley.
CZYTASZ
Zauważ mnie kochanie ... //Hinny
FanfictionKolejny parring z Harry'ego Pottera. Tym razem Hinny, czyli Harry Potter i Ginny Weasley. Chodzą do Hogwartu, są w tym samym domu.(Gryffindor) Ona jest młodsza od niego o rok. Ginny się w nim podkochuje od 1 roku. Cóż się dziwić? Przystojny, odważny...