Ginny
Pogrążona w rozmowie z Harrym doszłam do wieży Gryffindoru. Tam było bardziej tłoczno niż zwykle. Podejrzane trochę. Nagle zaskoczyły mnie Lisa i Luna.- I jak?
- Dobrze, przeszłyśmy.
- To super! Gdzie Rosie? - zapytała Lisa
- Wolę nie mówić, bo może wrócić wściekła ...
- Okej.
I rozbawione poszłyśmy do naszego dormitorium. Parę minut później wpadła wściekła Rosie.
- A tobie co? Nie cieszysz się, że przeszłaś? - zapytała Luna
- Dobra idzie ktoś ze mną po piwo kremowe?
- To mi Lisa dosyp jakiś leków uspokajających!
- Okej Rosie.
- Co się stało? - spytałam
Rosie
Dlaczego jestem zła? Przez Alexandra! Nie rozumiem dlaczego, wydaje się być fajny, ale ... Nie czuję się jeszcze na to gotowa. Opowiem jednak dziewczynom historię.- To było tak ...
Alexander się zaczaił i mnie przestraszył.
- Hej.
- Cześć o co chodzi?
- No bo wiesz ... Yyy, no ...
- Weź się wysłów!!
- Botymisiępodobasz.
- Powtórzysz wolniej?
- Ty ... Mi ... Podobasz mi się. Sorry, że tak wcześnie, ale nie potrafię tego ukryć.
- I co spodziewasz się, że będziemy parą?!
- Może ...
- Nie koleś. Po pierwsze nie wiem jak się nazywasz(oczywiście, że wiedziałam). Po drugie nie ufam chłopakom.
- Ale, że ...
- To nie twoja wina. Mój były po prostu zerwał dla innej.
Dlaczego się wściekam o tę rozmowę, przecież to nic złego . Nie wiem czy jestem w stanie mu zaufać. Boję się, że nie dam rady. Wolałabym tego nie opowiadać Lisie, bo zacznie mi prawić jak ja to niby źle nie zrobiłam. Na razie chcę być sama, muszę do związku dojrzeć. Niestety nic na to nie poradzę. Chociaż może powinnam się otworzyć, bo Alexander wydaje się być fajnym facetem. Już sama nie wiem, bo przed paroma minutami go chamsko spławiłam.
- Rozumiem Cię. - rzekła Luna
- Ale Alexander nie jest typem faceta podobnego do Deana.
- Wiem Ginny.
Ginny
Współczułam Rosie. Szczerze na jej miejscu próbowałabym go przeprosić. Może by to dało skutek.- Idziecie na obiad?
- O cześć Hermiono. Tak jasne.
I tak z dziewczynami zeszłyśmy po schodach i spotkałyśmy zdyszaną Lisę. Powiedziałyśmy jej, że będziemy na nią czekać w Wielkiej Sali. Przynajmniej zajmiemy jej miejsce. Usiadłyśmy przy stole i później Lisa do nas dotarła.
- Jak tam ty i Ron?
Taak cudze związki to żywioł Lisy.
- Dobrze i niedobrze.
- Czemu? - zapytałam
- Lepiej nie mówić. Tak zmieniając temat to pewien Puchon się na nas patrzy.
CZYTASZ
Zauważ mnie kochanie ... //Hinny
Fiksi PenggemarKolejny parring z Harry'ego Pottera. Tym razem Hinny, czyli Harry Potter i Ginny Weasley. Chodzą do Hogwartu, są w tym samym domu.(Gryffindor) Ona jest młodsza od niego o rok. Ginny się w nim podkochuje od 1 roku. Cóż się dziwić? Przystojny, odważny...