Tae: jest gdzieś, lecz nie widomo gdzie
Tae: tae, w którym kook nie mieści się
Tae:
Tae: poważnie, kookie, chyba się zgubiłem
Jungkookie: ten hotel ma jakieś trzy piętra i cztery korytarze, jak mogłeś się tu zgubić?
Tae: nie mędrkuj, tylko chodź mnie ratować
Jungkookie: przed panią zmieniającą pościele?
Tae: wiesz jaka może być zła, że musi pracować w sylwestra?
Tae: bo ja nie i wolałbym, żeby tak zostało
wyświetlono 22:06
Tae: let's lakt albout sex babe
Tae: tel's talk about u and me
Tae: le's talk abuyt all the good things that may me
Tae: let;s talk albou seeeegz
Jungkookie: pijaków nie wpuszczam do pokoju
Tae: nie jestem pijany, to klawiatura na mnie krzyczy
Jungkookie: serio, śpisz na korytarzu
Jungkookie: albo z panią od pościeli
Jungkookie: ale wtedy z tobą zerwę
Jungkookie: i zabiorę ci samochód
Tae: i rozbijesz się na pierwszym zakręcie
Jungkookie: i dziecko
Jungkookie: i podam cię o alimenty
Tae: tzw psiementy
Jungkookie:
Jungkookie: chodź tu, albo wyślę to jiminowi
Tae: myślisz, że on nie ma gorszych?
Tae: zresztą nieważne, bo ja bym mu wtedy wysłał to
Tae:
Jungkookie: chodź tu i tyle
Tae: boże, wszedłem przez ciebie w drzwi
Jungkookie: tak, przeze mnie
Tae: ale to chyba drzwi naszego pokoju
wyświetlono 22:10
Tae: ups, a jednak nie
Tae: chyba właśnie zepsułem jakiejś parce sylwestra, heh
Jungkookie: masz tutaj przyjść zanim i nam zepsujesz
Tae: kk, nie drzyj się
Jungkookie: możesz po drodze kupić trochę dżemu dla dzieci ( ͡° ͜ʖ ͡°)
CZYTASZ
tae, we're so gay [taekook] ✓
Fanficczat między taehyungiem i jego internetowym przyjacielem, jungkookiem uwaga: głupie żarty i podteksty, rak do kwadratu 04/05/16 #1 losowo *cries*