6

795 38 3
                                    

-Dlaczego chcesz z nami zdjęcie? Nie jesteśmy sławni.-zapytał Nick.
-Nie,ale będziecie,ja w was wierzę. Potem na koncertach będą tysiące fanów w tym ja i zapomnicie o dzisiejszym dniu. Dlatego wolę teraz zdjęcie,niż wkrótce być na waszym koncercie gdzieś z tyłu. O ile dostanę bilety, a o M&G już nie wspominam.-odpowiedziała.
-Słuchaj mnie. Nie lubie zapominać o ludziach,których polubię. Teraz zrobimy sobie zdjęcie,okej? Następnie dasz mi swój numer czy twittera i jak będą te koncerty ,gdzieś tu blisko,to dostaniesz bilet przed sprzedażą.-oznajmiłam.
-Świetnie. Dziękuje.-pisnęła uradowana dziewczyna.
Całą trójką zrobiliśmy sobie zdjęcie z tą nastolatką. Jak się okazało ma na imię Jenny i ma 15 lat. Blond włosa odeszła zostawiając nam swój numer telefonu i tt.
-Serio w nas wierzy?-spytałam.
-Wychodzi na to ,że tak.-odpowiedział Coll.
Na telefonie znów pojawiła się wiadomość. Huh...ciekawe od kogo? Hemmings.
-Kto tak do ciebie pisze?-spytał Nick.
-Kolega.
-Jaki?
-Luke Hemmings.
-Co was łączy?
-Twitter.
-Ile to trwa?
-Pisanie jakieś dwa dni. Moja miłość do niego i do reszty chłopaków,jakieś 4lata.
Coll wybuchnął śmiechem ,a ja razem z nim.
@_Luke5Sos_ : Możemy się spotkać? Mam ważną sprawę.
@_Casidy_ : Jak ,skoro jesteście w Niemczech?
@_Luke5Sos_ : Skąd wiesz? :o
@_Casidy_ : Tak naprawdę jestem stalkerem B)))) Nie no,na instagrama Calum wrzucił zdjęcia z Berlina.
@_Luke5Sos_ : Idiota... dobra za dwa tygodnie wracamy. Co powiesz na spotkanie w Sydney Opera House w środę o 17?
@_Casidy_ : Sama czy z chłopakami?
@_Luke5Sos_ : Obojętnie.
@_Casidy_ : Pasuje.

-Możesz odłożyć ten telefon?-spytał Coll.
-Sory,Luke pisze. Już odkładałm.-powiedziałam i schowałam telefon do kieszeni.
Wyszliśmy z galerii i poszliśmy do mnie.
-Ej co wy na to by iść do parku i tam dać mały koncert?-spytałam.
-No,to nie jest głupi pomysł.-stwierdził Nick.
-Lecę tylko po gitarę.-oznajmił Coll.
-Stój! Kupiłam nową basową dla ciebie,byś nie musiał latać tam i spowrotem.-powiedziałam i podałam mu nowiutką gitarę.
-Wiesz,że nie musiałaś?-zapytał brunet.
-Wiem,ale nie miałam co zrobić z kasą.-odparłam.
-Rodzice byli by dumni z ciebie.-zaczął Nick.
-Błagam,tylko znowu nie zaczynaj.-mruknęłam opierając się jedną ręką o ścianę w salonie.
-Cass możesz od tego nie uciekać?-zapytał Coll.
-Nie-rzuciłam krótko.
-Musisz ich odwiedzić i ty o tym wiesz.-stwierdził Nick krzyżując ręce na klatce piersiowej.
-Daj mi spokój.-mruknęłam.
-Casidy!-krzyknął Coll.
-No co?-zapytałam wyrzucając ręce w góre.
Wyciągnęłam tylko na chwilę telefon ,by wrzucić posta na twittera.

Nowy ZespółOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz