23

470 24 6
                                    

Na zegarze obok mnie wybiła godzina 19. Irwin już musiał wejść. Została tylko trójka. Ashton zaczął wybijać pierwsze dźwięki na perkusji ,a fani zgromadzeni zaczęli krzyczeć i piszczeć. Ze stresu zamiast oglądać ich koncert byłam trzy razy w toalecie w przeciągu 10 minut,sprawdziłam wszystkie moje social media, w których roiło się od zdjęć z koncertu czy tego typu postów.
-Casidy,zaraz wy-oznajmił ten sam koleś co wcześniej.
Odłożyłam telefon na półkę, ściągnęłam również okulary,bo raczej na scenie nie będą mi potrzebne. Sięgnęłam po gitarę ,a po chwili mogłam już słyszeć rozmowę Caluma i Michaela.
-Hej Michael!
-Hej Calum!
Fani zaczęli się śmiać. No, przyznam szczerze,że było to dość zabawne.
-Wiesz co?
-Co?
-Trzeba kogoś przedstawić.
-Kogo?
Dwa słowa.
-Dark Shadows!
Oni się ulotnili ,a my weszliśmy na scenę. Najpierw Nick,ja i Coll na końcu. Ponad 300 tysięcy osób wpatrywało się w nas. Cały stres poszedł z dymem. Fajne uczucie. Palce stykały się z zimnymi strunami. Dalej nie rozumiałam dlaczego ubierali na scenę długi rękaw. Tutaj dało się udusić. Godzina minęła jak z bicza strzelił na śpiewaniu piosenek takich jak :
All Time Low-Kids in the dark oraz Missing You,Nickelback-How You Remind Me,Lullaby,Green Day-Holiday,Boulevard of Broken Dreams i American Idiot ,Imagine Dragons -Radioactive. Ash zaczął grać Hey Everybody ,a na scenie pojawiła się reszta. Kolejne piski rozległy się. Po niedługim czasie można było się spodziewać końca tej piosenki.
-So what you say everybody?
Gotta live it up today
We can all get some
Yeah we can all get paid
Oh oh ohhh oh oh oh ohhh
Oh oh ohhh oh oh oh ohhh
Hey everybody
We don't have to live this way
We can all get some
Yeah we can all get paid
Następna była What I Like About You.
Nadeszła kolej na solówkę Michaela. Zawsze był godna podziwu.
I nadszedł koniec koncertu. Wszyscy podeszliśmy do końca sceny i już mieliśmy się ukłonić,ale Ashton podszedł do mikrofonu. Popatrzyliśmy na niego i nie wiedzieliśmy co on robi. Nie było tego na próbie.
-Hej!-krzyknął.
Znów pisk. Chociaż widziałam,że większość osób też nie wiedziała co się dzieje.
-Mam pomysł. Mike jest naszym królem solówek ,tak?-spytał.
Odrazu usłyszał odpowiedź brzmiącą "Tak".
-Znam osobę,która podobno jest równie dobra jak nie lepsza.-oznajmił.
Michael spojrzał na niego jak na głupka. Czy tylko ja nie wiedziałam o co mu chodzi?
-Zrobimy pojedynek ok?-zapytał.
Przez chwilę panowała cisza ,a następnie kolejne krzyki.
-Irwin co ty kombinujesz?-zapytał Calum.
-Zobaczysz,wszyscy zobaczycie.-odpowiedział.
-Mówisz jak szalony naukowiec czy coś-dodał Michael.
Na twarzy Ashtona pojawił się banan.
-Michael, zaprezentujesz nam solówkę?-zapytał Loczek.
Czerwonowłosy złapał za gitarę,a my przeszliśmy kawałek dalej. Clifford naprawdę miał spory talent do gitary. Po popisówce rozległy się gromkie brawa.
-Teraz ta druga osoba!-krzyknął Ashton.
-Mówisz jak prezenter pogody-zaśmiałam się.
-Ty się tak nie wymądrzaj ,bo teraz ty pokażesz. Casidy!-krzyknął.
Moja mina mówiła sama za siebie.
-Co? Nie ma opcji!-krzyknęłam natychmiastowo.
-Dlaczego?-zapytał Ash.
-Nie jestem nawet w połowie taka jak Mike.-odpowiedziałam.
-Słyszałem jak grasz rano. Jesteś dobra. Michael ma konkurencje.-wtrącił Calum.
-Ja go popieram-dodał Ashton ,a Luke pokiwał głową.
Na sali można było usłyszeć ciche "Casidy,Casidy,Casidy...",które robiło się coraz głośniejsze.
-Uhg...dobra ,ale jak się zbłaźnie to przez was-westchnęłam.
Sięgnęłam po swoją czarną gitarę i wyszłam kilka kroków w przód.

-*-
Nie ma tak dobrze xD. Musi być polsat. Mam dobry humor więc macie drugi dzisiaj. Polecam zobaczyć wideo na górze. ⬆ Pewnie dodam trzeci jeszcze dziś.

Nowy ZespółOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz