"W Futrze"

27 6 0
                                    


Otulona wchodzę w miasta wir

Futro przeciwko mrozu chwil

Skórzane rękawiczki, choć piękne i szykowne

Nie zastąpią dłoni otulonych do moich

Palce wplecione, serca połączone

Kapelusz nad uszami, bym słowa słyszała Twoje

Z cygara dym płonący sięga niebios

A mi wciąż doskwiera głos

Mogłam jednak bardziej przylizać niesforny włos

Przypinką

Wsuwką

Ozdobną skuwką

Choć może jednak, była by to przesadza

Taka mała

Niczym broszka

Co końce szala ze sobą

Złącza

W węzeł

Rymy przędzę

W koronki, aksamity, filce

Materiały, fasony rozległe

A wszystkie jako, że słowa moje

Są mi podległe

"Ballada O Letniej Mgle"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz