42.

171 22 1
                                    

Miesiąc później ...

-Jezus Maria, jak ty się tu doczłapaś? - zaśmiała się Abi, otworzywszy nam drzwi.

-Jeszcze miesiąc i po tym cholernym gipsie nie będzie śladu - stwierdziłam zasapana, wchodząc do środka. Nagle Abs zrobiła się blada.

-Hej, Abs, wszystko okej? - zapytałam zaniepokojona, jednak dziewczyno tylko machnęła ręką. -Strasznie zbladłaś.

-Od jakiegoś czasu rano jest mi niedobrze. To pewnie nic takiego.

-Jesteś pewna? - spojrzała na nią uważnie Car. - Nie wyglądasz zbyt dobrze.

-Pewnie coś mnie bierze tylko.

Ruszyłyśmy do salonu, a gospodyni skierowała się do kuchni.

-Coś jest na rzeczy - szepnęła do mnie Car, kiedy usiadłyśmy na kanapie.Przytaknęłam jej.

-Wiesz dobrze, że Jackson się nigdy nie przyzna.

-Abi, pomóc ci w czymś? - krzyknęła Caroline, jednak nie usłyszała żadnej odpowiedzi. Spojrzałyśmy na siebie zaniepokojone. Po chwili po mieszkaniu rozszedł się huk. Brunetka zerwała się. Ja wybrałam telefon na pogotowie.

Pół godziny później...

-Mówiłam, że źle wyglądałaś - powiedziała Car, opierając się o łóżko, na którym leżała Abs. Obok, na krześle, siedziałam ja.

-Oj, bez przesady. - Abi machnęła ręka. Do sali wszedł lekarz.

-Mam już pani wyniki badań. - spojrzał niepewnie na mnie i na Car jednak Abs dała znak, że możemy zostać.

-Dobrze - odchrząknął mężczyzna, przejrzał kartki i oświadczył - Gratulacje! Jest pani w ciąży.

Zamarłyśmy. Lekarz, widząc nasze miny, postanowił wyjść i dać nam trochę ochłonąć.

-Chyba się zabezpieczaliście? - zapytałam, nadal zdziwiona.

-Bo tak było! Błagam, nie mówcie Ashtonowi! Sama mu to powiem, ale jeszcze nie teraz!

-Abigail... - zaczęła Car, jednak Jackson jej przerwała.
-No co? Mam mu powiedzieć ot tak, od razu, że wpadliśmy? Nie mówię, że mógłby mnie zostawić, ale muszę go na to jakoś przygotować. I dla reszty chłopaków też ani słowa!

Nie powiedziałyśmy już ani słowa.

Human | hemmings ff ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz