20✉️

269 24 3
                                    

Bez wahania oddałam pocałunek, zawieszając ręce na szyi chłopaka. Jego ręce przeszły na moją talię. Luke przyciągnął mnie do siebie, pogłębiający pocałunek.
Nagle na ziemię spadł fragment budynku. Odsunęliśmy się od siebie, lekko przestraszeni, że mógł na nas spaść. Po chwili jednak zaczęliśmy się śmiać. Mimo to nadal byłam wtulona w Luke'a.

-Nie będę cię za to przepraszał, bo zamierzałem to zrobić i nie żałuję - powiedział, przypatrując mi się uważnie.

Pocałowałam go w usta i odparłam:

-I nawet nie próbuj, chyba, że chcesz mnie zdenerwować.

Odsunęliśmy się od siebie, wstając i otrzepując spodnie. Blondyn nie przestawał trzymać mnie za rękę przez całą drogę.

Gdy stanęliśmy pod moim domem złapał mnie za talię i przyciągnął do siebie. Wtuliłam się w niego, do mojego nosa od razu doszedł zapach jego perfum. Użył tych, które kupiłam mu na urodziny.

-Victoria... - zaczął Hemmings.

-Zaczynasz z pełnego imienia to źle świadczy - zaśmiałam się, podnosząc wzrok na twarz Luke'a.

-Zamknij się łaskawie, bo chcę się ciebie o coś zapytać.

Lekko spoważniałam. Blondyn wziął głęboki wdech i zadał pytanie:

-Umówisz się ze mną?

Spojrzałam na niego mega zdziwiona. W jego niebieskich oczach widziałam wahanie, po czym powiedział:

-Nie no, dobra, nieważne, ja... Ja będę leciał.

I już chciał się uwolnić z mojego uścisku, jednak przyciągnęłam go do siebie ponownie, pocałowałam i oświadczyłam:

-Tak.

Human | hemmings ff ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz