Założyłam łyżwy i ostrożnie weszłam na lodowisko. Po chwili do mnie dołączył Luke.
Ruszyłam spokojnie, nie zważając na Hemmingsa.
-Ej czekaj na mnie! - krzyknął. Odwróciłam się w jego stronę, uśmiechając się lekko.
-Co mówiłeś? Jedź dalej? - przejechałem kawałek dalej. W końcu blondyn zaczął mnie łapać.
Podjechał do mnie, wziął na ręce i przerzucił przez ramię jak worek ziemniaków. Zaczęłam się śmiać. Dopóki nie upadliśmy.
I dopóki nie poczułam ostrego bólu w nodze.
-Vi? Co jest? - zapytał mocno zaniepokojony chłopak.
-Chyba naszą randka skończy się w szpitalu - powiedziałam przez zęby, próbując usiąść.
-Spokojnie, to tylko złamanie - stwierdziła lekarka uspokajającym tonem, kiedy już po założeniu gipsu wiozła mnie chwilowo na salę, nim ogarną wszelkie dokumenty w recepcji.
-No tak, to zaledwie 8 tygodni w gipsie - mruknęłam.
Do sali wszedł skruszony Luke. Usiadł na krześle obok łóżka
-Przepraszam - powiedział. Machnęłam ręką na jego słowa.
-Nic się nie stało. Są plusy tej sytuacji. Nie pozbędziesz się mnie przez następne 8 tygodni.
-Nie żeby mi to nie pasowało - uśmiechnął się. - Spadamy zaraz do domu, co?
-Taak! Zabierz mnie stąd jak najszybciej!
Po sali rozbrzmiał jego uroczy śmiech.
-Tutaj są pani dokumenty, zapraszam za 8 tygodni na zdjęcie gipsu. A, kule stoją obok łóżka - powiedziała lekarka i wróciła do swoich obowiązków.
Luke uparł się, że zaniesie mnie do samochodu. Wzięłam kule w rękę, bo, naprawdę, nie chciałam ich zapomnieć i ruszyliśmy do samochodu.
🙈🙉🙊
17 dni do końca roku
A ja mam dosyć już poloneza. A raczej nauczycielki, która nas go uczy
CZYTASZ
Human | hemmings ff ✔️
Fanfic"But I'm only human And I bleed when I fall down I'm only human And I crash and I break down Your words in my head, knifes in my heart You build me up and then I fall apart 'Cause I'm only human..." Nieznany numer: Dlaczego jesteś taką...