Rozdział 23

791 48 4
                                    

-O mój Boże nadal mam przed oczami minę twojej mamy! - powiedziałam już w aucie śmiejąc się.
-Taak.... Pewnie jak wrócimy będzie mnie o wszystko wypytywać! - zażalił się również się śmiejąc.
Wjechaliśmy na teren szkoły. Po zaparkowaniu wzięliśmy swoje plecaki i ruszyliśmy do budynku.
Moje dwie pierwsze lekcje to wf. Nienawidzę mieć tego przedmiotu na pierwszych lekcjach bo potem cały dzień w szkole chodzisz spocony!
Weszłam do szatni i przebrałam się w szare dresy i czarną koszulkę.

****
Wróciłam na przerwę do środka od razu idąc po wodę.  Na korytarzu spotkałam Luke'a i Calum'a.
-Hej chłopaki. Co tam?
-Hej Matylda. Okej. - powiedział Cal i mnie przytulił.
-Co teraz macie?
-WF. Pewnie będziecie ćwiczyć z nami. - tym razem odpowiedział mi Luke.
-Pewnie tak. Obyśmy zagrali w siatkę, przez ostanią godzinę biegałam. Musimy zaliczyć w tym też karne okrążenia....
-Karne okrążenia? Myślałem że tylko na trener robi coś takiego,co nie Cal?
-Też tak myślałam. Do dzisiaj. Czemu tylko ja robię cokolwiek karnego? To ona jako pierwsza się odezwała. Ja tylko nazwałam ja szmatą. Tylko tyle. Nawet do niej nie podeszłam!
-Biedactwo. - Calum się zaśmiał i pocieszająco podlegał po ramieniu.

Jesteśmy teraz na boisku i nie zgadniecie co robimy!
BIEGAMY!!! Trener chłopaków powiedział że chłopaki za niedługo zdają biegi a moja pani powiedziała że nie zaszkodzi nam jeszcze parę kółek. Aktualnie biegnę istnieje kółko i dzisiaj mam koniec biegania.
W końcu dobiegłam i szłam aby zrobić jedno kółko w marszu.
-Masz aż tak grube nogi żeby nosić dresy? - zaczepiła mnie
-Zamknij ryj szmato.
-Daredevil słyszałam to! 5 karnych kółek!
-Kurwa... - mruknęłam pod nosem
-Jak coś Ci nie pasuje to masz jeszcze dodatkowo 3!
Chciałam coś jeszcze powiedzieć ale zrezygnowałam i zaczęłam biegać.

2 kółko
3 kółko
4 kółko
5 kółko
Dasz radę Matylda, jeszcze tylko 3...
6 kółko
Powoli zaczęło kręcić mi się w głowie...
7 kółko
No dawaj. Dasz radę tylko połowa okrążenia boiska do nogi.
Podknęłam się o własną nogę i upadłam. Widziałam jak chłopcy chcą mi pomóc ale trenerka na nich wrzasnęła.
-Da sobie radę! Jak daje radę przezywać innych to da radę wstać!
Powoli się podniosłam i ruszyłam.
-Ale ty masz biegać!
Zaczęłam więc biec. Ledwo co stawiałam kolejne kroki. Wszyscy się na mnie patrzyli bo tylko ja biegałam. Skończyłam ostatnie kółko i usiadłam w cieniu.
-Matylda trzymaj. Napij się. - obok mnie ukucnęli Calum i Luke.
-Tak babka mnie nienawidzi... - powiedziałam i wzięłam dużego łyka z butelki - Pomożecie mi wstać?
-Jasne.
I tak o to podpierając się Luke'a i Calum'a doszłam do szatni dziewczyn.

Weszłam na stołówkę już w spódniczce i wzrok wszystkich spoczął na mnie. Ta... Historia o mojej lekcji wf rozniosła się po szkole w różnych postaciach. Z bufetu wzięłam frytki i podeszłam do mojego stolika. Odłożyłam frytki i przytuliłam od tyłu siedzącego przy stole Ash'a. 

-Wszystkiego najlepszego Fletcher!

-Tylko nie Fletcher! - krzyknął po czym wstał i mnie przytulił - No, no. Niezłą tą sukienkę wybrałem.

-Spódniczkę idioto... - westchnęłam i usiadłam przy stoliku

-Słyszałem o twoich biegach. - powiedział Clifford

-Nawet mi nie przypominaj... Ta kobieta mnie nienawidzi! Nie wiem co ja jej zrobiłam!

****

Miałam wychodzić już ze szkoły żeby poczekać przed szkołą na chłopaków ale po drodze oczywiście musiałam spotkać tego szympansa zwanego Amber. 

✏Daredevil / 5SOSWhere stories live. Discover now